Tylko u nas: Kasia Kowalska okradziona we własnym domu
Kasia Kowalska przeżyła prawdziwy szok. Jako pierwsi poznaliśmy kulisy okropnego zdarzenia, które przytrafiło się wokalistce. Świętość jej domu została zaburzona. Jak do tego doszło?
Kasia Kowalska została obrabowana
Czuć się bezpiecznie we własnym domu – tego chcemy wszyscy. Gdy po ciężkim dniu wracamy do własnego gniazdka, chcemy już tylko zrelaksować się, odpocząć i na moment zapomnieć o obowiązkach. Tylko jak się odprężyć, gdy ktoś naruszył świętość naszej przestrzeni?
Kasia Kowalska niestety przekonała się na własnej skórze jak to jest, gdy nie można poczuć się bezpiecznie na własnych włościach. Okazuje się, że ktoś niedawno włamał się na posesję wokalistki, a później do sejfu. Co dokładnie zaszło?
Włamanie do domu Kasi Kowalskiej
Bliska Kasi osoba zdradziła w rozmowie z nami jak potoczyły się te szokujące dla gwiazdy wydarzenia:
Kasia Kowalska padła ofiarą złodzieja. Wieczorem zamaskowany człowiek, którego uchwyciła zamontowana przed domem kamera, wtargnął na posesję piosenkarki w Boże Ciało, dokładnie o 20.30, a następnie włamał się do jej domu i potem do sejfu. Nie wiadomo na razie jak do tego doszło – mówi Światu Gwiazd osoba z otoczenia gwiazdy.
Jak łatwo się domyślić, cała sytuacja kosztuje artystkę sporo emocji:
Kasia jest roztrzęsiona, do dzisiaj nie może się pozbierać, bo ktoś naruszył jej przestrzeń i sprawił, że nie czuje się już bezpiecznie we własnym domu! – słyszymy w telefonicznej rozmowie.
Czy ktoś ucierpiał w trakcie włamania?
Szczęście w nieszczęściu, że nikogo w domu wtedy nie było. Ona zgłosiła sprawę na policję na Rydygiera w Warszawie. Wizerunek złodzieja został upubliczniony. Ma nadzieję, że uda się go złapać. Zdjęcia z monitoringu wysyła wszystkim znajomym i sąsiadom: “Ku przestrodze”, tak pisze w wiadomościach – kwituje znajoma Kasi w rozmowie z nami.
Zdjęcia przestępcy można znaleźć w internecie – np. na grupach na Facebooku, na których aktywna jest sama artystka. Zgodnie z przepisami polskiego prawa nie upubliczniamy wizerunku osób, wobec których toczy się postępowanie sądowe lub przygotowawcze.
Kasię Kowalską prześladuje pech?
Wszystko jasno wskazuje na to, że Kasia naprawdę nie ma w ostatnich latach szczęścia. Chociaż jej karierę trudno uznać za nieudaną, w jej życiu prywatnym co chwilę dzieje się coś, co zaburza spokój pięknej gwiazdy. Włamanie to tylko wisienka na torcie.
Kasia nie ma również szczęścia w miłości. Jej ostatni związek nie wytrzymał próby czasu, chociaż Kowalska nie wydaje się być tym zaskoczona.
Jak sama powiedziała w wywiadzie udzielonym dla Kanału Sportowego:
Na pewno nie [jest łatwo być partnerem rockmanki], bo mnie ciągle nie ma. Gdy każdy idzie do pracy na 9, ja wtedy zwykle nie pracuję, natomiast nie ma mnie w czwartek, piątek i w weekend. I tak mnie nie ma latami. Ciężko zaplanować ze mną jakiś wyjazd, bo w wakacje pracuję, i to najmocniej. Nie chcę odpuszczać, bo mam zobowiązania, pracuje ze mną 12 osób, każdy ma rodzinę. Staram się nie odwoływać koncertów
Pozostaje jedynie liczyć na to, że kiedyś na jej drodze stanie odpowiedni mężczyzna, któremu nie straszna będzie niezależna, utalentowana kobieta.