Uczestniczka "Down the road" zalała się łzami na wspomnienie o tacie
Silne emocje uczestniczki programu “Down the road. Zespół w trasie”
Paulina nagle zaniosła się płaczem i opuściła grupę
Z pocieszeniem natychmiast ruszyli na pomoc przyjaciele
Przemek Kossakowski, prywatnie mąż podróżniczki Martyny Wojciechowskiej, od lat przemierza rozmaite zakątki globu, a to smakując życia innych ludzi (“Kossakowski. Być jak…”), a to wychodząc z otwartym umysłem naprzeciw niekonwencjonalnym metodom leczenia (“Kossakowski. Szósty zmysł”). Jednym z ostatnich projektów telewizyjnych dziennikarza jest format “Down the road. Zespół w trasie”, przybliżający widzom postać sześciu bohaterów z zespołem Downa, którzy podróżują u boku Przemka Kossakowskiego przez świat.
Uczestniczka programu Przemka Kossakowskiego nie wytrzymała natłoku emocji. Niedawno przeżyła osobistą tragedię
W jednym z ostatnich odcinków programu prowadzonego przez Przemka Kossakowskiego bohaterowie przygotowali kino plenerowe. Na ekranie mieli pojawić się bliscy uczestników, także podobizny członków ich rodzin. Nie dla każdego z nich powrót myślami wstecz okazał się powodem do radości.
W pewnym momencie Paulina nagle zaczęła płakać. Przemek Kossakowski od razu zaczął dopytywać uczestniczkę programu o powód łez. Ta była jednak tak zapłakana, że ledwo wypowiadała jakiekolwiek słowa.
Ostatecznie okazało się, że łzy wydusiło w tym przypadku wspomnienie o bliskiej osobie. Zakłopotana uczestniczka przepraszała za wybuch emocji i choć zarówno Przemek Kossakowski, jak i pozostali uczestnicy programu “Down the road. Zespół w trasie” spojrzeli na Paulinę ze zrozumieniem, ta powiedziała, że musi pobyć przez chwilę sama.
- Ja tutaj nie wytrzymam, naprawdę - wyszlochała Paulina i, zanosząc się łzami, opuściła pomieszczenie.
Jak wyjaśnił Przemek Kossakowski, tak silne emocje wywołało jedno z oglądanych podczas seansu zdjęć. Uczestniczka programu niedawno zmierzyła się z ogromną osobistą stratą. Zmarła jedna z najbliższych jej sercu osób, ojciec.
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie
Przed opuszczeniem pozostałych członków grupy Paulina oznajmiła, że potrzebuje czasu w samotności. Jak się jednak okazuje, nie została ze swoim bólem sam na sam. Szybko u jej boku zjawiły się dwie przyjaciółki, które starały się pocieszyć zapłakaną bohaterkę programu Przemka Kossakowskiego.
Przyjaciółek nie zniechęciło nawet nawoływanie Pauliny do tego, by tym razem odpuściły i pozwoliły jej płakać na uboczu. Te trwały jednak w mocnym przekonaniu, że w trudnych chwilach należy się wspierać.
- Ale posłuchaj, my jesteśmy grupą i powinniśmy sobie pomagać - przekonywała Paulinę jedna z bohaterek.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
Brat Michała Wiśniewskiego podbija sieć. Ależ oni są do siebie podobni
Pamiętacie Zosię z "Rodzinki.pl"? Dziś jest już prawie dorosła
Źródło: Youtube, Player
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]