Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Wyszły na jaw kłamstwa Kate ws. choroby. Nie do wiary, jak długo wodziła fanów za nos
Katarzyna Derda
Katarzyna Derda 10.09.2024 07:06

Wyszły na jaw kłamstwa Kate ws. choroby. Nie do wiary, jak długo wodziła fanów za nos

Kate
Fot. East News; Instagram

Księżna Kate wydała nowe oświadczenie dotyczące jej zdrowia i chemioterapii. Powinno być powodem do radości, ale niechcący stało się dowodem na kłamstwa i manipulacje Pałacu.

Kate niechcący ujawniła kłamstwa na temat choroby

Pałac Kensington praktycznie nie wydawał nowych oświadczeń, dotyczących zdrowia księżnej Kate. Od czasu jej “tajemniczego zniknięcia” otrzymaliśmy jedynie dwa komunikaty. 22 marca Middleton przyznała, że zdiagnozowano u niej raka i poddaje się chemioterapii zapobiegawczej. Później, w połowie czerwca, tuż przed uroczystością urodzin monarchy, wydała kolejne.

Robię duże postępy, ale jak wie każdy, kto przechodzi chemioterapię, bywają dobre i złe dni. Moje leczenie trwa i potrwa jeszcze kilka miesięcy – tyle na temat obecnym w nim konkretów.

Dopiero 9 września w oficjalnych mediach społecznościowych księcia i księżnej Walii pojawiło się nowe nagranie. Wywołało gigantyczną radość wszystkich fanów rodziny królewskiej. Ale wystarczy chwila obliczeń i wszystkie manipulacje wobec zaniepokojonych ludzi na całym świecie stają się jasne. Kłamstwo wyszło na jaw zupełnym przypadkiem.

Pilne oświadczenie księżnej Kate ws. raka. To już koniec. "To dla nas jako rodziny niezwykle trudne" Brytyjczycy płaczą po oświadczeniu Kate. Jej słowa skruszyły wszystkie serca

Dowody na kłamstwa ws. choroby księżnej Kate

9 września Kate ujawniła, że jej chemioterapia trwała 9 miesięcy i właśnie dobiegła końca. Przyznała też, że wciąż czeka ją długi czas pełnego powrotu do zdrowia, by nowotwór nie wrócił.

Wraz z dobiegającym końca latem odczuwam ogromną ulgę, że w końcu zakończyłam kurację chemioterapii. Ostatnie dziewięć miesięcy było niezwykle trudne dla nas jako rodziny. […] Chociaż zakończyłem chemioterapię, moja droga do wyzdrowienia i pełnego powrotu do zdrowia jest długa i muszę nadal brać każdy dzień tak, jak nadchodzi – brzmiał komunikat od księżnej.

To oczywiście wspaniałe wieści i powód do radości, ale przypominamy, jak dokładnie brzmiał komunikat przyszłej królowej Wielkiej Brytanii, wydany 22 marca, kiedy ujawniła, że zdiagnozowano u niej raka.

W styczniu przeszłam poważną operację jamy brzusznej w Londynie i w tamtym czasie sądzono, że mój stan nie jest nowotworowy. Operacja zakończyła się sukcesem. Jednak testy przeprowadzone po operacji wykazały obecność raka. W związku z tym mój zespół medyczny zalecił mi poddanie się chemioterapii zapobiegawczej i obecnie jestem na wczesnym etapie tego leczenia – mówiła na nagraniu księżna.

Czy już widzicie problem? Jeżeli nie, zajrzyjcie do dalszej części tekstu, gdzie przedstawiamy podejrzanie wyglądającą chronologię wydarzeń, związanych z chorobą Kate. Wiele osób poczuje się oszukanych.

Pałac kłamał na temat stanu zdrowia Kate?

Przypomnijmy, że przed informacją o diagnozie raka Kate widziana była ostatnio 25 grudnia 2023 roku, kiedy towarzyszyła rodzinie na mszy bożonarodzeniowej. Kilka dni później z Sandringham, gdzie wtedy przebywali wszyscy, wyjechała tajemnicza karetka pogotowia w otoczeniu policji. 16 stycznia Pałac Kensington wydał świadczenie, że Kate została przyjęta do szpitala na “planowaną operację brzucha”.

Później ogłoszono, że zabieg zakończył się sukcesem, a księżna spędzi w szpitalu około dwóch tygodni. Ze względu na rekonwalescencję, nie wróci do obowiązków do Wielkanocy. Nie podano żadnych szczegółów, ale wiele osób zastanawiało się, czemu – skoro operacja była “planowana” – nagle trzeba było odwoływać wszystkie spotkania z zapełnionego wówczas kalendarza Middleton.

29 stycznia Pałac stwierdził, że żonę Williama wypisano ze szpitala. Równo miesiąc później, 29 lutego, rzecznik księżnej Walii zapewniał, że ma się ona dobrze, wraca do zdrowia, a w mediach będą udostępniane “tylko istotne aktualizacje” na temat jej stanu.

Co było później – wszyscy pamiętamy. Podejrzane “zdjęcia paparazzi”, z daleka pachnące ustawką, sfałszowane zdjęcie na Dzień Matki i rosnące lawinowo teorie spiskowe, prowadzące do oświadczenia, wydanego 22 marca.

W oświadczeniu z 22 marca Kate wyraźnie stwierdziła, że raka zdiagnozowano u niej dopiero po przeprowadzeniu operacji i że jest “na wczesnym etapie” chemioterapii zapobiegawczej. Ale oświadczenie z 9 września mówi wyraźnie, że chemioterapia księżnej trwała aż 9 miesięcy. A jeśli tak, terapia musiała zacząć się najpóźniej 9 stycznia – a może nawet w grudniu, zależy jak liczyć pierwsze dni września.

Co zatem ze wszystkimi komunikatami, jakie otrzymywaliśmy wcześniej, między innymi z zapewnieniami Pałacu Kensington, że 29 lutego księżna miała się świetnie? A także informacjami podanymi przez nią samą pod koniec marca? Jak sądzicie, czy obywatele Wielkiej Brytanii zasługują na uczciwe informacje na temat stanu zdrowia rodziny królewskiej?

księżna Kate, nowe oświadczenie, dowód na kłamstwa pałacu, ile trwała chemioterapia
Księżna Kate, fot. Rex Features/East News