Allan Krupa ma nowy obiekt westchnień. Wyciekło zdjęcie, które mówi więcej niż 1000 słów

Allan Krupa ma za sobą trudne chwile, ale się nie poddaje

Allan Krupa – znany także pod scenicznym pseudonimem Enso – to jedyny syn Edyty Górniak. Dorastał w blasku reflektorów, a dziś konsekwentnie buduje własną pozycję w muzyce. Najpierw próbował sił jako DJ, potem zaczął rapować i produkować. Jego aktywność w sieci, występy klubowe i krótkie zapowiedzi nowych projektów regularnie trafiają do mediów rozrywkowych. Profilem i zainteresowaniami mocno różni się od mamy, ale łączy ich muzyka – to ona jest dla niego podstawowym punktem odniesienia. Eska przypomina, że karierę pod własnym szyldem rozpoczął tuż po osiągnięciu pełnoletności, a pseudonimu Enso używa konsekwentnie od kilku lat. 

Choć nazwisko Krupa nierozerwalnie kojarzy się z Edytą, za kulisami tej historii jest też trudny rozdział dotyczący ojca Allana, Dariusza Krupy. W 2016 r. został on skazany na karę pozbawienia wolności w związku ze śmiertelnym wypadkiem. Po odbyciu kary wyszedł na wolność w 2020 r., a w kolejnych latach sporadycznie zabierał głos publicznie. To tło często powraca, gdy media opisują niezależność Allana i jego decyzje zawodowe. 

Wątek edukacji Allana także pojawia się w serwisach lifestyle’owych – zwłaszcza w kontekście balansowania szkoły i pierwszych kroków w branży. Choć nie zdradza wielu szczegółów z prywatnych lat nauki, wywiady i profile przypominają, że to właśnie w wieku 18 lat zdecydował się wejść w świat muzyki na serio. Ten wybór, w połączeniu z dużą rozpoznawalnością nazwiska, sprawił, że od początku każdy jego krok śledzony był ze wzmożoną uwagą. 

Perypetie miłosne Allana

Życie uczuciowe Allana Krupy bywało już tematem głośnych nagłówków. W ostatnich latach tabloidy wielokrotnie łączyły go z różnymi osobami z branży, a paparazzi chętnie tropili „tajemnicze nieznajome” towarzyszące mu na zdjęciach. Część takich historii kończyła się szybko, część okazywała się zawodowymi współpracami – tak było chociażby wtedy, gdy nad Wisłą sfotografowano go z Oliwią „Lori” Lachnik, współautorką jednego z muzycznych projektów. Ten epizod, choć podany jak „romansowy”, finalnie okazał się zawodowy.

Najgłośniejszy był jednak związek z początkującą wokalistką Nicole Pniewską, który rozwinął się w połowie 2023 r., by zakończyć się w 2025 r. Ten finał odbił się szerokim echem, bo łączył splendor show-biznesu, rodzinne powiązania i wspólne plany zawodowe. 

Nowa miłość na horyzoncie?

I właśnie pojawiła się kolejna publikacja Allana, która rozpaliła wyobraźnię. Na jego profilu pojawiło się zdjęcie tajemniczej dziewczyny – dyskretne, bez oznaczeń, opatrzone tylko romantycznym akcentem. Taki rodzaj komunikatu jest w social mediach niezwykle wymowny: mówi wiele, nie nazywając niczego wprost, zostawia pole do interpretacji i – co najważniejsze – uruchamia zbiorową zabawę w śledczych. Wcześniej podobne „migawki” stawały się w portalach impulsem do tytułów o „nowej miłości” syna Górniak, a śladem tego są choćby starsze publikacje Pomponika. Nie inaczej dzieje się teraz: smartfonowe ujęcie działa jak zapałka rzucona w stóg siana spekulacji. 

Czy to faktycznie początek nowego związku? Tego – przynajmniej na razie – nie wiadomo. Brak tagów, brak wspólnych kadrów z twarzą, brak opisu – to sygnały, że Allan kontroluje narrację i dawkuje informacje. W tej grze z mediami ma już doświadczenie: wie, że drobny gest potrafi pociągnąć za sobą szum, a jednocześnie pozwala mu zachować margines prywatności. Z perspektywy fanów i obserwatorów scenariusze są co najmniej dwa. Pierwszy: to preludium do oficjalnego ogłoszenia – za kilka dni pojawi się wspólne zdjęcie, a może krótkie nagranie z koncertu lub studia. Drugi: to jednorazowy, przewrotny ruch, który miał tylko „podkręcić” zainteresowanie i wzmocnić efekt tajemnicy. Wkrótce wszystko się okaże…