Barbara Kurdej-Szatan wraca do TVP? "Dostałam telefon...". Rewolucyjne wieści od aktorki
Czy Barbara Kurdej-Szatan wróci do Telewizji Publicznej? Właśnie zdradziła, że dostała propozycję. Oto szczegóły.
Barbara Kurdej-Szatan: kariera
Barbara Kurdej-Szatan to niewątpliwie jedna z najbardziej rozpoznawalnych blondynek w Polsce. Zaczęła od grania epizodów i śpiewania w talent show, ale kiedy pojawiła się w reklamie jednej z sieci komórkowych, jej kariera nabrała rozpędu.
Role i różnego rodzaju propozycje zaczęły płynąć szerokim strumieniem. Potem nastąpiło załamanie, kiedy Basia powiedziała kilka słów za dużo na temat Straży Granicznej. Przeprosiła, ale już było za późno…
"Kocham z całego serca". Dawid Kwiatkowski o wielkiej miłości i 10 wspólnych latach. Nagle zaskoczył wyznaniem Syn Mlynkovej i Nowickiego ma już 20 lat! Halinka w końcu go pokazała i już wiadomo do kogo jest podobnyBarbara Kurdej-Szatan wróci do TVP?
Od czasu, kiedy zaczęły się zmiany w Telewizji Polskiej, trwa rewolucja personalna. Na Woronicza wracają dawne gwiazdy, nie brakuje nowych twarzy.
Nic dziwnego, że zaczęły się spekulacje na temat powrotu Barbary Kurdej-Szatan. W końcu był czas, że była ulubienicą widzów. Grała w “M jak miłość”, prowadziła popularne formaty. Czy i ona wróci?
Barbara Kurdej-Szatan dostała propozycję z TVP
Barbara Kurdej-Szatan rzeczywiście dostała propozycję zostania gospodynią "Pytania na śniadanie". Odmówiła, ale zdradziła, że telefon z TVP niezwykle nią poruszył.
Rzeczywiście w grudniu dostałam telefon od przyszłej (już obecnej) szefowej ‚PnŚ’ z propozycją poprowadzenia tegoż programu. Może, zanim wytłumaczę jaką decyzję podjęłam i z jakiego powodu, muszę wam powiedzieć, że ten telefon rozbroił mnie totalnie i wzruszył… - zaczęła w poście.
I dodała:
I nie dlatego, że dostałam propozycję prowadzenia programu. Ale dlatego, że uświadomiłam sobie właśnie w tym momencie, że już naprawdę skończyła się nagonka na mnie w TVP. Od dwóch lat, średnio co 3 tygodnie w głównych wiadomościach TVP władze wyświetlały mój wpis wbijając do głowy Polakom, że jestem antyPolką, wstrętną niewdzięcznicą. Nie podając powodu mojej reakcji, ani nie pokazując okrutnego nagrania, na które zareagowałam.
Wróciła też pamięcią do sprawy, która zaważyła na jej karierze w TVP.
[…] Uważa, że prowadzenie śniadaniówki jest dla dziennikarzy, ludzi, którzy konkretnie z tym wiążą swoją przyszłość. Pewnie bym to polubiła… ale ja chcę grać. Kiedyś już chyba ludzie nie wiedzieli, czy jestem bardziej aktorką, czy prowadzącą. Mam obecnie mnóstwo spektakli, szykują się nowe projekty artystyczne telewizyjne - na tym się skupiam. I chcę rozkręcać swoją fundację "Z Porywu Serca". Jest co robić. I mieć czas dla rodziny - napisała.
Barbara Kurdej-Szatan napisała też, że nie ma kontaktu z produkcją "M jak miłość". Nic nie wie na temat powrotu bohaterki, którą grała w serialu.