Beata Tadla przyjęła sakrament namaszczenia. Walczyła o życie. "Nieprzytomna, podłączona do aparatury"
Beata Tadla chętnie angażuje się w różne działania charytatywne i akcje społeczne. Jedna z nich była jej szczególnie bliska ze względu na własne doświadczenia. Dziennikarka opowiedziała wówczas o poważnych problemach ze zdrowiem. Było o krok od najgorszego.
Beata Tadla: ile ma dzieci?
Beata Tadla ma za sobą nieudane małżeństwa i kilka głośnych związków, które rozpadły się na oczach fanów. Ma za sobą dwa nieudane małżeństwa. Jej drugim mężem był dziennikarz Radosław Kietliński. Z nim doczekała się jedynego dziecka. W 2001 roku na świat przyszedł jej syn Jan.
Dziennikarka jest jedną z tych gwiazd, które nie ukrywają tożsamości swojej pociechy. W sieci dodają wspólne zdjęcia, a nawet zabiera młodego mężczyznę na branżowe imprezy. W zeszłym roku gwiazda wróciła wspomnieniami do czasów, gdy została mamą. Niestety okupiła to bardzo poważnymi konsekwencjami. Co się wówczas działo?
Beata Tadla rezygnuje z pracy w radiu. "Powody rodzinne"Beata Tadla o narodzinach syna
Beata Tadla obecnie jest szczęśliwą żoną. W 2021 roku poślubiła Michała Cebulę, u boku którego w końcu znalazła upragnione szczęście. Dziennikarka ma za sobą jednak bardzo trudne momenty. Prawdziwy koszmar przeszła tuż po narodzinach syna.
W zeszłym roku przy okazji kolejnej zbiórki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zamieściła w sieci poruszający post, w którym opisała, co działo się z nią po porodzie.
Po cesarskim cięciu zaczęła się 40-stopniowa gorączka, leżałam pod dwiema kołdrami i drżałam z zimna, natychmiast rozwinęło się obustronne zapalenie płuc. Posłuszeństwa zaczęła odmawiać wątroba, nerki, serce było powiększone, a ciało pokryte wybroczynami - opisywała w sieci.
W dalszej części postu wyznała, że trwała walka o jej życie a bakteria niszczyła organizm.
Beata Tadla przyjęła ostatnie namaszczenie
Beata Tadla ponad dwie dekady temu przeszła Sepsę. Gwiazda ledwo uszła z życiem. W szpitalu przyjęła nawet sakrament namaszczenia chorych (zwany potocznie ostatnim namaszczeniem). Przez kilka tygodni walczyła o życie i powrót do pełni sił.
Byłam nieprzytomna, podłączona do aparatury, rodzice przy moim szpitalnym łóżku, noworodek u teściów. Potem ksiądz z namaszczeniem chorych i nieustająca walka o rozpoznanie bakterii. Walka o życie. Trochę to trwało… – wyznała w nawiązaniu do 31. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej
Na szczęście z problemów zdrowotnych wyszła obronną ręka. Nic dziwnego, że po takich doświadczeniach z tak wielkim zaangażowaniem wspierała akcję WOŚP.