"Całowanie czarnych świętych i palenie krzyży". Madonna naprawdę chciała umieścić to... w reklamie. "Odmówiłam zmiany scen"
Madonna zapisała się w historii jako jedna z najbardziej kontrowersyjnych artystek muzyki pop. I choć dzisiaj wiele z wywołanych przez nią skandali wydaje się być bezpodstawnych, gwiazda wciąż budzi emocje. W ostatnim czasie piosenkarka wspominała pracę nad reklamą Pepsi, która ostatecznie została wycofana.
Madonna kontrowersyjna jak nigdy
Madonna wyrosła na przestrzeni lat na jedną z największych artystek muzyki pop, nie tylko ze względu na świetnie skomponowane i wpadające w ucho przeboje, ale również swój bezkompromisowy styl bycia, który swego czasu był przyczyną licznych skandali.
Jeden z nich związany był z teledyskiem promującym album z 1989 r., “Like a prayer”. Do piosenki pod tym samym tytułem powstał klip, który budził szereg kontrowersji ze względu na ukazane w nim obrazy.
Kontrowersyjny teledysk przyczyną konfliktu
Teledysk zrealizowany do piosenki “Like a prayer” uchodzi dziś za najbardziej kontrowersyjny w karierze wokalistki. Palące się krzyże i całowanie przez piosenkarkę postaci świętego o ciemnym kolorze skóry, uznane było przez niektóre środowiska za atak na chrześcijaństwo.
Klip potępiać miał również sam Jan Paweł II, który w związku z jego nagraniem sprzeciwiał się podobno jakimkolwiek występom gwiazdy we Włoszech. Co ciekawe, jeszcze zanim po raz pierwszy wyświetlono teledysk, piosenkę promowała reklama stworzona we współpracy artystki z Pepsi. “Skandaliczny" klip, który miał swoją premierę dzień później sprawił, że napoje zaczęły być bojkotowane. Firma je produkująca musiała podjąć radykalne kroki.
Pepsi wycofuje się rakiem z promowania Madonny
Pepsi podpisała kontrakt z Madonną opiewający na kwotę pięciu milionów dolarów. Korporacja wystraszona groźbami bojkotu napoju, a także restauracji go serwujących, jak KFC, czy Pizza Hut, poprosiła artystkę o wycięcie z klipu niektórych ujęć. “Odmówiłam zmiany scen” wspominała po 34 latach gwiazda. Firma zdecydowała się natomiast wycofać “kontrowersyjną” reklamę.
Dziś niewielu dopatruje się w teledysku “Like a prayer” obrazoburczych i antychrześcijańskich motywów. Badacze doceniają natomiast jego antyrasistowski wymiar i nawiązania do trudnej dla Amerykanów historii.
