Emerytowana nauczycielka usłyszała, co zrobiła dla niej Doda po materiale Goniec.pl. Emocji nie dało się powstrzymać
Historią pani Heni, emerytowanej nauczycielki zajmującej się ciężko chorym synem, nagłośnionej przez serwis Goniec.pl, żyje dziś cała Polska. W pomoc kobiecie zaangażowała się Doda. Gdy staruszka dowiedziała się o tym, co dla niej zrobiła, nie potrafiła ukryć emocji.
Emerytka, którą pokochała Polska
Wszystko zaczęło się niewinnie, od sondy serwisu Goniec.pl (ktróry należy do wydawnictwa Iberion, tego samego co Świat Gwiazd) przeprowadzanej wśród warszawiaków na temat kanapki z popularnej sieci fast food. Częstując jedną z napotkanych emerytek burgerem, redaktor portalu usłyszał od niej wzruszającą historię dotyczącą jej codziennego życia.
Pani Henryka jest emerytowaną nauczycielką z bardzo niskim świadczeniem. Co więcej, kobieta zajmuje się również ciężko chorym synem. Rodzinie ledwo udaje się wiązać koniec z końcem. Opowieść emerytki poruszyła internautów do tego stopnia, że nieoczekiwanie otworzyli swoje serca na pomoc nieznanej im wcześniej staruszce.
Wypłynęło zdjęcie Dody z "Baru". Nie poznacie jej: "Matko, nie to dziewczę" TYLKO U NAS: Wspólne wakacje Dody i Dariusza Pachuta! Wiemy, dokąd lecą i kto ich zaprosiłDoda angażuje się w pomoc pani Heni
Sprawa pani Heni dogłębnie poruszyła Dodę, która na swoim Instagramie zaapelowała do sieci restauracji o pomoc kobiecie. Nie poprzestała na tym i sama zorganizowała zbiórkę pieniędzy, dzięki której udało się do tej pory zebrać już ponad 370 tys. zł.
Redakcja Goniec.pl postanowiła odnaleźć emerytkę, by osobiście przekazać jej wieści na temat tego, jak bardzo pokochali ją internauci. Gdy kobieta usłyszała o formie pomocy udzielonej przez piosenkarkę, z jej oczu polały się łzy.
Pani Henia poruszona zaangażowaniem Dody
Pani Henia przyznała, że słyszała o tym, że o jej sprawie usłyszała Doda. Gdy przypomniał jej o tym redaktor Goniec.pl, zakryła dłonią twarz, nie mogąc ukryć wzruszenia.
Przecież to są ludzie, którzy coś ze swojego serca dają. A jak ja im mogę podziękować? Może się uda na Facebooku, czy jak tam, nie mam takiego sprzętu… Żeby z moich ust wypłynęło podziękowanie dla tych wszystkich, dla tych, którzy nawet chociażby pomyśleli o mnie - tłumaczyła zalana łzami kobieta.
Poniżej możecie zobaczyć cały materiał z wizyty dziennikarzy Goniec.pl w domu pani Heni.