Huczy o ostatnim wybryku Daniela Martyniuka, a on robi coś takiego. To dopiero rozwścieczy internautów

Fala krytyki zalała Daniela Martyniuka! Po ostatnim występie, fani nie kryli rozczarowania i zawodu. Sytuacja wymknęła się spod kontroli, a wokalista zaczął usuwać negatywne komentarze.
Kontrowersje wokół Daniela Martyniuka
Daniel Martyniuk, jedyny syn Danuty i Zenona Martyniuków, nie poszedł w ślady ojca i zamiast kariery muzycznej wybrał Akademię Morską w Gdyni. Tam zdobył uprawnienia nawigatora i przez pewien czas pracował na statkach. Ostatnio jednak zrezygnował z zawodu i coraz częściej dzieli się swoimi przemyśleniami w internecie.
Choć emocje po jego ostatnim skandalu jeszcze nie opadły, w sieci znów zrobiło się o nim głośno. Jego zachowanie budzi niepokój rodziców, a Danuta Martyniuk otwarcie przyznała, że syn zmaga się z problemami z używkami. Określiła go w bardzo ostrych słowach, a w pewnym momencie rozważała nawet odcięcie młodego Martyniuka od wsparcia finansowego.
Daniel to narkoman i ćpun. Nie będę już owijać w bawełnę. Teraz stawiamy mu ultimatów, albo się pójdzie leczyć, albo się od niego całkowicie odcinamy i zrywamy kontakty. Nie będzie już wybaczania. Niech idzie na odwyk, do pracy, bo ostatnio na statkach lata temu pracował i sam zacznie o siebie dbać - mówiła “Faktowi”.
I wygląda na to, że kontrowersjom nie ma końca w życiu młodego Martyniuka.

Rozśpiewany Daniel Martyniuk
Nie da się ukryć, że losy rodziny Martyniuków nie są proste. Syn Zenona Martyniuka ma dziecko z poprzedniego małżeństwa, a obecnie spodziewa się kolejnego z obecną żoną, Faustyną. Mimo oczekiwania na kolejne potomstwo Martyniuk zdaje się nie chcieć ustatkować i wciąż preferuje luźniejszy styl życia.
Ostatnio do sieci wypłynęło nagranie z jego pobytu w Las Vegas, na którym trudno go zrozumieć. Wideo natychmiast wywołało falę spekulacji wśród obserwujących.
To właśnie sprawiło, że fani zaczęli zastanawiać się, czy syn Zenka jest odpowiednio zaangażowany w życie rodzinne, które na niego czeka. Wydawać by się mogło, że nadchodzący poród jego żony powinien skłonić go do większej odpowiedzialności. Sam Daniel jednak zdaje się tym nie przejmować i sprawia wrażenie niezainteresowanego swoimi obowiązkami.
Daniel Martyniuk usuwa niewygodne komentarze
Nagranie Martyniuka z jego „popisów” w Las Vegas wzbudziło kolejne podejrzenia o jego problem z uzależnieniem. Próby, jakie podjął, żeby się usprawiedliwić grą aktorską, nie przekonały internautów – ci dalej upierali się, że Martyniuk musi poddać się leczeniu. W obliczu fali krytyki usunął wszystkie komentarze pod swoim filmem.
Danuta Martyniuk, choć wcześniej określiła syna dość ostrymi słowami, po ostatnich wydarzeniach sprawia wrażenie łagodniejszej w krytyce. Jednak patrząc na całokształt i pogłębiający się stan Martyniuka, można podejrzewać, że sytuacja jest dużo poważniejsza, niż się wydaje. Dodatkowo fakt, że po raz kolejny ma zostać ojcem, a obecnie ma już jedno dziecko z poprzedniego małżeństwa, potęguje obawy o jego przyszłość.






































