Jacek Poniedziałek i Redbad Klynstra przez lata byli ze sobą blisko. Wszystko zniszczyła jedna rzecz
Choć dziś wydaje się to niemożliwe, w przeszłości Jacek Poniedziałek i Redbad Klynstra byli bliskimi przyjaciółmi. Niespodziewanie rozdzieliły ich jednak kwestie poglądów, i to nie tylko na politykę, ale też kwestie poglądów, jakie miały dla jednego z nich wymiar bardzo osobisty. Co dokładnie się wydarzyło?
Jacek Poniedziałek i Redbad Klynstra byli przyjaciółmi: do czasu
Poniedziałek i Klynstra poznali się około trzy dekady temu w zespole Teatru Studio. Występowali na scenie, a kontakty zawodowe szybko przerodziły się w głęboką, bliską przyjaźń. „To była relacja hetero-homo gości bez uprzedzeń, ocen, rezerw, fobii” mówił o niej Redbad.
Według słów Poniedziałka wszystko zmieniło się, kiedy jego wcześniejszy przyjaciel przyjął rolę w filmie „Smoleńsk”, całkiem niespodziewanie stając się twarzą narracji o zamachu oraz ideologii partii Prawo i Sprawiedliwość. Jacek nie krył wtedy goryczy, ale później wydarzyło się coś jeszcze gorszego.
Wielka wpadka w "Faktach", widzowie usłyszeli wszystko na żywo. Prezenterka natychmiast przeprosiłaCo poróżniło Jacka Poniedziałka i Redbada Klynstrę?
– Miałem do niego żal o polityczne zaangażowanie się po tamtej stronie i obronę nawet najgłupszych ich pomysłów. Ich destrukcyjne rządy podzieliły nas tragicznie i nieodwracalnie – mówił Poniedziałek, cytowany przez „Vivę!”.
Wszystko przybrało jeszcze gorszy obrót, kiedy Klynstra zaczął w mediach wypowiadać treści homofobiczne, co szybko podchwyciły prawicowe serwisy, w jakich był coraz częstszym gościem. Poniedziałek nie mógł zrozumieć, skąd u dawnego przyjaciela taka zmiana poglądów.
Redbad Klynstra zranił Jacka Poniedziałka homofobią
Przypomnijmy, że Klynstra w pewnym momencie napisał w mediach społecznościowych: „Czy w PL pedofile są częścią LGBT+, czy nie? Kto czuje się kompetentny odpowiedzieć?”, zapominając, że pedofilia nie ma nic wspólnego z orientacją seksualną. Później, kiedy stracił przez to pracę, zaczął sam nazywać siebie ofiarą za powiedzenie „czegoś niestandardowego”.
Poniedziałek zastanawiał się wtedy, czy wieloletnia przyjaźń, opierająca się na zaufaniu i braku okrutnych założeń, nie była tylko grą pozorów. Dziś mówi, że nigdy Redbadowi nie wybaczy jego słów, a przyjaźń nie ma szansy na odbudowę.
Zobacz zdjęcia: