Jedno zdanie i Cichopek natychmiast się odpaliła. Bezlitośnie zgasiła uczestnika swojego show

"Moja mama i twój tata": co działo się w 4. odcinku?

W nowym programie Polsatu dochodzi do coraz bardziej zadziwiających scen. “Moja mama i twój tata”, prowadzony przez Kasię Cichopek, nie toczy się chyba w tę stronę, na której zależało twórcom. Czwarty odcinek zaczął się niewinnie, bo od porannej lekcji jogi pod wodzą Lucyny. Później prowadząca zaprosiła kilkoro uczestników na rozmowy, które odsłoniły wiele niespodziewanych emocji.

Donata wyznała Cichopek, że zwróciła uwagę na Piotra i Krzysztofa. Ten ostatni ma nadzieję na szanse u Anny J., która jednak odprawia go z kwitkiem i próbuje zwrócić jego uwagę na Donatę. Z kolei Monika wciąż mierzy się z trudnościami w zaufaniu innym.

Wszyscy kłamią i kręcą – zwierza się w rozmowie z prowadzącą.

Niespodziewanie kwestie duchowe zeszły jednak na dalszy plan i to wcale nie przy okazji randek. Co jeszcze się wydarzyło? Nagle zrobiło się bardzo “pikantnie”!

Adwokat Katarzyny Cichopek wydał oświadczenie. Sprawa jest poważna Czytaj dalej Ależ im się powodzi! Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski wyjechali na... kolejne wakacje. Miejsce nie jest przypadkowe Czytaj dalej

"Moja mama i twój tata": randki i flirty przybierają na sile

Dzieci zdecydowały, że w czwartym odcinku na randkę pójdą Monika i Szymon. Krzysztof za to zdecydował się lepiej poznać Donatę, a później próbuje swoich sił w rozmowie z Anią. Ta później udaje się na randkę ze Sławkiem. Najwięcej emocji wywołała jednak rozmowa Anny J. z Piotrem. Para puściła wodze fantazji w temacie preferencji i temperamentów seksualnych pozostałych uczestników.

Być może to właśnie ta rozmowa sprawiła, że Piotr wyjątkowo się rozkręcił. A może nawet za bardzo, bo podczas rozmowy mężczyzny z Kasią Cichopek doszło do dość natrętnej próby flirtu. Jak prowadząca zareagowała na awanse uczestnika?

Kasia Cichopek podrywana przez uczestnika programu

W czwartym odcinku nowego show Cichopek nie obyło się bez gorących tematów. Uczestnicy niespodziewanie zeszli na bardzo wrażliwe tematy, takie jak intymność. Doszło także do nieporozumienia między Sławomirem i Krzysztofem, który niezwykle zdenerwował syna poszkodowanego, Łukasza.

Zaczęło się od zaskakujących słów Sławomira, skierowanych do Anny w trakcie ich rozmowy:

Ty jesteś bardzo dojrzałą kobietą i inaczej do tego podchodzisz. Być może on po prostu myślał, że rozmawiając z tobą ma takie same szanse jak Piotr,jak ja, jak drugi Krzysiek, wiesz i myślę, że z takiego poziomu wyszedł

Ta wypowiedź oburzyła Łukasza, syna Krzysztofa, który nie przebierał w słowach przed kamerami:

Nie wiem w ogóle, co to była za wypowiedź. Powiedział o moim tacie tak, jakby był gorszy od innych mężczyzn tutaj. I wkur*** mnie to strasznie

Równie gorąco, choć z innego powodu, działo się między samą Cichopek i Piotrem. Cichopek chciała porozmawiać z Piotrem, by dowiedzieć się, jaki typ kobiety go interesuje. Nie wskazał on jednak żadnej z uczestniczek programu, lecz… samą prowadzącą, co doprowadziło do bardzo niewygodnej rozmowy. Końskie zaloty to zdecydowanie nie to, czego oczekiwała Kasia.

Spójrz w lustro

Cichopek nie straciła zimnej krwi i odbiła piłeczkę:

Wiesz o tym, że na ciebie lecą wszystkie dziewczyny?

Piotr nie wykazał się refleksją, zamiast tego stwierdził za to, że jest rzeczywiście bardzo atrakcyjny i to często prowadzi do... strachu:

Atrakcyjne osoby mają to przekleństwo, że niestety krzywdzą. Trzeba uważać, bo bardzo łatwo jest zniszczyć

Własna, filozoficzna myśl, nie naprowadziła go jednak do żadnych wniosków, bo już po chwili znów spróbował sił z Cichopek:

To co, wychodzimy pod rękę? - zapytał

Tym razem odpowiedź Cichopek była dużo bardziej zdecydowana:

Bardzo jesteś miły, ale wiesz, moje serce jest zajęte

Wydawać by się mogło, że ta odpowiedź była wystarczająco dosadna, ale Piotr ewidentnie nie chce przyjąć tego do wiadomości. W kolejnych minutach odcinka rzucił bowiem do kamery:

Nie ma takiego wagonika, którego nie dałoby się... Żartuję

Niesmaczne to mało powiedziane.