Kim był Bryan Randall, partner Sandry Bullock? Kochali się przez lata. Jego chorobę do końca utrzymywali w tajemnicy
Partner Sandry Bullock Bryan Randall nie żyje. O śmierci ukochanego popularnej amerykańskiej aktorki poinformowała jego rodzina. Mężczyzna przez ostatnie lata zmagał się z chorobą. Kim był Bryan Randall?
Partner Sandry Bullock Bryan Randall nie żyje
Bryan Randall, z którym Sandra Bullock spędziła ostatnie osiem lat, nie żyje. Nieoczekiwana śmierć ukochanego gwiazdy nastąpiła w trzy lata po zdiagnozowaniu u niego stwardnienia zanikowego bocznego.
O śmierci 57-letniego partnera aktorki w poruszającym wpisie powiadomiła rodzina zmarłego. Jego bliscy zdradzili również, dlaczego media nigdy nie dowiedziały się o problemach zdrowotnych mężczyzny.
Dariusz Pachut przerwał milczenie po rozstaniu z Dodą. Jasno przedstawił swoje stanowiskoBryan już na wczesnym etapie zadecydował, że chce zachować swoją chorobę w tajemnicy, a ci z nas, którzy się nim opiekowali, zrobili wszystko, co w naszej mocy, aby spełnić jego prośbę - czytamy w oświadczeniu.
Sandra Bullock i Bryan Randall. Historia miłości
Sandra Bullock i Bryan Randall bardzo dbali o swoją prywatność, dlatego media miały bardzo ograniczony dostęp do ich życia. Para zaczęła spotykać się w 2015 r. Aktorka miała za sobą rozwód, a jej nowy partner śmierć partnerki, która zmarła na skutek uzależnienia od narkotyków.
Zakochani cieszyli się wspólnie trójką dzieci: dwójką adoptowaną przez gwiazdę (13-letnim Louisem i 11-letnią Lailą) oraz 30-letnią dziś Skylar, będącą owocem poprzedniego związku mężczyzny.
Kim był Bryan Randall, partner Sandry Bullock?
Bryan Randall pracował jako model, jednak jego największą pasją było fotografowanie. Zajmował się nim profesjonalnie, specjalizując się przede wszystkim w zdjęciach wykonywanych dzieciom.
To właśnie dzięki swojemu zajęciu poznał Sandrę Bullock, będąc zatrudnionym na urodzinach jej syna Louisa w 2015 r. Przyjaciele wspominali go jako niezwykle serdecznego i otwartego człowieka.
Był bardzo zabawny, bardzo uprzejmy, bardzo zabawny i miał trochę stylu złego chłopca, choć bardziej z powodu swojego wyglądu niż zachowania. Nie chcę brzmieć jak wszyscy inni, ale był po prostu miłym facetem! - podsumował jego osobowość fotograf George Kartis na łamach “Us Weekly”.
Zobacz zdjęcia: