Królikowski ujawnił zeznania podatkowe Opozdy! Otwarcie przekazał, jakie ma dochody

Związek Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego

Antek Królikowski i Joanna Opozda przez jakiś czas tworzyli zgrany związek. Często pojawiali się razem publicznie, a w 2021 roku stanęli na ślubnym kobiercu. Jakiś czas później okazało się, że aktorka spodziewa się dziecka. W trakcie ciąży para jednak rozstała się, czemu towarzyszył ogromny skandal. Aktor odszedł od żony tuż przed narodzinami syna, Vincenta.

Od tego czasu panuje między nimi konflikt. Opozda często wypowiadała się publicznie, na temat sporu nie tylko z mężem, ale i jego rodziną. Antek Królikowski milczał w tej kwestii. Niedawno udzielił jednak wywiadu, w którym dosadnie odpowiedział byłej partnerce. 

Królikowski w szokującym wywiadzie o Opoździe: "Wiele razy prosiłem, by przestała". Opisał, przez co przechodził Czytaj dalej Joanna Opozda dopięło swego. Antek Królikowski uregulował zaległe alimenty. Kwota szokuje Czytaj dalej

Królikowski skomentował konflikt z Opozdą

Antek w rozmowie z redaktorem “Super Expressu” Adrianem Nychnerewiczem odniósł się do informacji, jakoby nie interesował się synem i nie skontaktował się z nim, nawet z okazji 2. urodzin.

Jak miałbym się skontaktować z 2-letnim synkiem? Mogę co najwyżej kontaktować się z Joanną, z którą z wielu względów nie chce mieć nic wspólnego. „Rozmawiamy” tylko przez prawników. Tak jest bezpieczniej. Widywałem się z Vinim w obecności jego matki, ale w atmosferze jej ciągłych krzyków przy dziecku jest to niemożliwe i doprowadzało małego do płaczu. Nie chcę przytaczać wulgaryzmów, jakimi byłem określany ja, moja rodzina i partnerka w jego obecności. Nawet mediacje zostały zerwane przez groźby, jakie padały w kierunku moich bliskich. Mam wiele dowodów i świadków na to, ale staram się zachować je dla sądu. Nie ma sensu wzajemne wyniszczanie się na oczach całej Polski, dlatego z reguły milczę. Wiele razy prosiłem Joannę o to, by przestała roztrząsać własne dramy w mediach. To nie jest dobre dla Viniego - zdradził.

Syn Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej i zmarłego Pawła Królikowskiego zdobył się również na wyznanie, jak z jego strony wygląda konflikt z matką Vincenta. 

Próbowałem spotykać się z Vinim w obecności choć jednej osoby z mojej rodziny, by uniknąć późniejszych, wymyślnych oskarżeń, jednak często nie byli oni wpuszczani do mieszkania i czekali ponad godzinę pod drzwiami. W toku sprawy próbowałem wielokrotnie dogadać się co do widzeń z Vinim bez obecności jego matki i w neutralnych miejscach, ale jest to niemożliwe. Zabezpieczenie kontaktów, tak bym mógł zabierać go do siebie, jest póki co niemal nierealne. 

Aktor zdradził także, że na ten moment nie ma pojęcia, gdzie mieszka jego żona i syn. Jak wiadomo Joanna Opozda przeprowadziła się z dzieckiem do innego mieszkania, a Antek twierdzi, że nie podała mu nawet adresu. Królikowski ma nadzieję, że kiedyś emocje między nimi opadną i będą mogli się skupić całkowicie na dobru dziecka. 

Antek Królikowski o zeznaniach podatkowych Joanny Opozdy

W trakcie wywiadu artysta zapytany o zaległe alimenty dla Vincenta i jego mamy wyznał, że spłacił już cały dług. 

29 lutego skontaktowałem się z komornikiem Joanny, przyznał, że obecnie spłaciłem cały dług, dodatkowo zabezpieczył już płatność za marzec. W ciągu ostatnich 6-ciu miesięcy spłaciłem 124 tysiące złotych, a środki na kolejny miesiąc są zamrożone na moim koncie - cieszę się że Vini miał ładne przyjęcie urodzinowe. Zależy mi na tym, żeby mojemu dziecku niczego nie brakowało - powiedział aktor. 

Antek Królikowski kontynuował wypowiedź, w której ujawnił, co wynika z zeznań podatkowych Joanny Opozdy. 

Ale uważam, że Joanna mogłaby utrzymywać się sama. Przecież gra w filmach, robi współprace na Instagramie, a z zeznań podatkowych wynika, że w zeszłym roku miała dwa razy wyższe przychody od moich - zdradził. 

W związku z tą wiedzą aktor wychodzi z założenia, że nie powinien wypłacać jej alimentów. 

Od miesięcy spędzam niemal każdą chwilę w pracy, a i tak całość zarobków idzie na alimenty - nie tylko dla syna, ale też na Joannę i jej matkę-opiekunkę. Mimo to Joanna stwierdziła ostatnio, że matka jednak jej nie pomaga, przez co ona nie może iść do pracy. To na co idą 4 tys. miesięcznie, które od miesięcy płacę za opiekunkę? Nigdy nie uchylałem się od płacenia, ale kiedy nie miałem pracy, nie byłem i z resztą nie jestem w stanie płacić 10 tys. zł miesięcznie. Płaciłem, ile mogłem. Nawet teraz, gdy spędzam większość czasu na planie, nie mam takich możliwości finansowych, długi z innych zobowiązań jak podatki, zaciągnięte w przeszłości kredyty bankowe itp. rosną - wyznał.

Co Wy na to?