Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Leszek Miller opowiedział o śmierci syna. Zaapelował do Polaków
Mateusz Wolny
Mateusz Wolny 13.07.2021 02:00

Leszek Miller opowiedział o śmierci syna. Zaapelował do Polaków

L Miller EN
PIOTR GRZYBOWSKI/AGENCJA SE/East News

Każdego może dotknąć niespodziewana śmierć bliskiej osoby. Wie o tym najlepiej Leszek Miller, którego syn popełnił samobójstwo w 2018 roku. Bezsilni rodzice nie wiedzieli, co zmotywowało ich syna do tak drastycznej decyzji. Wynajęli nawet do tej sprawy specjalistów.

  • Leszek Miller to były premier i szef partii SLD

  • W 2018 roku jego syn popełnił samobójstwo

  • Leszek Miller wynajął specjalistów, by poznać prawdę

Tak jak w przypadku tragicznych zaginięć lub śmierci rodzina wynajmuje specjalistów z zakresu kryminologii, lub płatnych detektywów, tak w sprawie samobójstwa Leszka Millera Juniora zrozpaczona rodzina postanowiła zatrudnić ludzi biegłych w... informatyce.

Leszek Miller przeżył tragedię

W 2018 roku syn Leszka Millera, który nosił to samo imię, co jego ojciec, popełnił samobójstwo w wieku 48 lat. Osierocił tym samym Monikę Miller, fotomodelkę znaną szerszej publiczności dzięki programowi Taniec z Gwiazdami. To właśnie Monika podała do publicznego obiegu informację o śmierci swojego ojca.

Leszek w rozmowie z portalem interia.pl przyznał, że czas nie pomaga w leczeniu ran, a jedynie w oswajaniu się z nową sytuacją. Polityk dodaje, że:

- Każde wspomnienie, wizyta na cmentarzu, fotografie... To bardzo trudne przeżycie. Wszystko wraca: wspomnienia, szczegóły, rozmowy

Leszek Miller ujawnia drugą stronę medalu w nowej książce autorstwa Kamila Szewczyka Miller. Twardy romantyk. Nie brakuje w niej opisów gorzkich dni z 2018 roku. Leszek Miller był gotów zrobić wszystko, by dowiedzieć się, co skłoniło jego syna do takiej decyzji.

Apel Leszka Millera

W swojej nowej książce Miller wyznaje, że pierwszym tropem, na jaki wpadł, był komputer i telefon jego syna. Na przeróżne sposoby próbował zdobyć jakiekolwiek informacje. Łudził się, że Leszek Junior zostawił jakąś poszlakę lub list pożegnalny.

Mężczyzna przyznaje, że jego syn miał talent do urządzeń elektronicznych i wszędzie, gdzie mógł, zakładał skomplikowane szyfry. Doszło do tego, że zdesperowany Leszek Miller postanowił nająć specjalistów z branży informatycznej, by pomogli mu w złamaniu haseł zabezpieczających sprzęty jego syna.

Okazuje się, że nic znaczącego nie znaleziono w komputerze i telefonie Leszka Juniora. Jego ojciec powiedział, że nie może zdradzić, kto pomógł mu się tam włamać, jednak w rozmowie z portalem interia.pl zwrócił się z apelem do swoich czytelników:

- Proszę sobie wyobrazić, że ktoś bliski ginie w wypadku samochodowym i zostawia telefon. Jak się do niego dostać bez PIN-u?

Leszek uważa, że bliscy powinni znać swoje zabezpieczenia do komputerów czy telefonów na wypadek nagłych niedyspozycji. Polityk chce, by jego sytuacja była lekcją dla innych, by nie musieli przeżywać tego samego co on, w razie ewentualnej tragedii.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:

źródło: interia.pl