Mama Ewy z "Rolnika" nie wytrzymała! Publicznie ujawniła PRAWDZIWE oblicze Waldemara
Ewa i Waldemar z “Rolnik szuka żony” rozstali się, a podczas konfrontacji w finale programu doszło do sprzeczki na oczach kamer. Teraz głos zdecydowała się zabrać matka 30-latki, która opowiedziała o skandalicznym zachowaniu niedoszłego partnera swojej córki.
"Rolnik szuka żony". Dramat w finale programu
“Rolnik szuka żony” jeszcze nigdy dotąd nie budził tak wielkich emocji. Wszystko za sprawą niedzielnego finału 10. edycji, kiedy to widzowie dowiedzieli się o zakończeniu relacji m.in. Artura i Sary, czy Nicoli i Darka.
Uczucia utrzymać nie udało się również Ewie i Waldemarowi, którzy już pod koniec show zaczęli coraz bardziej oddalać się od siebie. W ostatnim odcinku okazało się, że para rozstała się, a mężczyzna związał się z Dorotą, którą wcześniej odrzucił.
Podczas konfrontacji bohaterów doszło do sprzeczki. 30-latka zarzucała rolnikowi, że patrzył na nią jedynie przez pryzmat jej wyglądu, on odwdzięczał się jej uwagami dotyczącymi braku czułości z jej strony. Nawet sama Marta Manowska nie potrafiła nakłonić ich do porozumienia.
Sara z "Rolnika" wydała oświadczenie. Wszystko po tym, jak Artur upokorzył ją w finale Waldemar i Dorota z "Rolnika" ogłosili szczęśliwe nowiny. To już za kilka miesięcy! Oficjalnie potwierdziliRozstanie Waldka i Ewy z "Rolnik szuka żony"
Waldemar stwierdził w finale programu, że Ewa okazała się być zbyt wrażliwa. Wyjawił też, że to ona zadecydowała o zakończeniu ich relacji. Uczestniczka nie kryła natomiast, że bardzo zaskoczyła ją reakcja mężczyzny.
Bardzo impulsywnie Waldek zareagował, ja spokojnie. Uciekłeś z mojego domu, bez słowa wyszedłeś, drzwiami uderzyłeś. Chodzi o to, żeby spokojnie rozmawiać. Jak nie panujesz nad emocjami, to gdzie tu dalej? - dopytywała Ewa.
Serwis Shownews.pl dotarł do matki 30-latki, która opowiedziała, jak ostatnie spotkanie jej córki z Waldemarem wyglądało z jej perspektywy. Relacja kobiety rzuca nowe światło na sprawę.
Matka Ewy z "Rolnik szuka żony" o zachowaniu Waldemara
Matka Ewy z “Rolnik szuka żony” przekonuje, że słowa, które usłyszeliśmy z ust Waldemara w finale programu to kłamstwa. Wyjawiła, że przed ostatnim odcinkiem mężczyzna przyjechał do ich domu, by zawrzeć pewne “porozumienie” z jej córką.
To jakiś aktor! Na własne oczy widziałam, jak przyjechał do naszego domu z różami, 34 kupił, i naciskał na moją Ewę, żeby poszła z nim do finału, żeby razem to "zagrali". Ona powiedziała mu, że tego nie czuje i nie będzie kłamać. Wtedy ruszył z miejsca i dosłownie wypadł z naszego domu, zamiast "dzień dobry" albo "do widzenia" słyszeliśmy tylko "ku*wa, ku*wa" - opowiadała kobieta.
Jak dodała, Ewa zawiozła otrzymane od Waldemara kwiaty do kościoła, gdzie modliła się następnie o spokój.
Źródło: shownews.pl