Matthew Perry nie żyje. Szokująca informacja koronera w sprawie przyczyny śmierci. Jest oświadczenie!
Matthew Perry zmarł w sobotę pozostawiając miliony fanów na całym świecie w rozpaczy. Koroner wydał już wstępny raport dotyczący przyczyn zgonu aktora. Oświadczenie może być zaskoczeniem dla wielu miłośników “Przyjaciół”.
Matthew Perry nie żyje
Matthew Perry nie żyje. Te słowa wciąż dźwięczą w głowach milionów fanów serialu “Przyjaciele” na całym świecie, ale wstrząsająca informacja nie jest w stanie dotrzeć do świadomości wielu z nich.
Odtwórca roli Chandlera został znaleziony martwy w sobotnie popołudnie czasu pacyficznego, w swoim mieszkaniu w Los Angeles. Ciało zlokalizowane miało zostać w wannie z hydromasażem.
Badania przyczyn zgonu Matthew Perry'ego
Trwają czynności mające na celu wyjaśnienie przyczyn śmierci Matthew Perry'ego. Wykonana została już autopsja, zwłoki przekazane zostaną wkrótce rodzinie zmarłego. Na miejscu zgonu nie odnaleziono środków odurzających, wstępnie wykluczono również udział osób trzecich.
W związku z szerokim zainteresowaniem sprawą odejścia gwiazdora “Przyjaciół”, koroner wydał już pierwsze oświadczenie, z którego możemy dowiedzieć się o kolejnych krokach podejmowanych przez biegłych oraz podejrzeniach co do przyczyny zgonu.
Matthew Perry nie żyje. Komunikat koronera
Koroner zapowiada przeprowadzenie badań toksykologicznych, które mogą pomóc wskazać bezpośrednią przyczynę śmierci Matthew Perry'ego. Dotychczasowe analizy nie dały bowiem jednoznacznych odpowiedzi na pytania biegłych.
Przyczyna zgonu w raporcie została określona jako “odroczona”, co oznacza, że przeprowadzony zostanie jeszcze szereg prac mających ustalić, co doprowadziło do tak nieoczekiwanego zgonu.
Warto zaznaczyć, że przez lata gwiazdor “Przyjaciół” walczył ze swoimi wewnętrznymi demonami: uzależnieniami oraz depresją. Czy to właśnie one przyczyniły się do jego śmierci? Z pewnością dowiemy się już niebawem.
Źródło: deadline.com
