Miley Cyrus wydała emocjonalne oświadczenie w sprawie kariery. Już nigdy nie usłyszymy jej na żywo?
Fani międzynarodowej gwiazdy na całym świecie właśnie wydają z siebie jęk rozczarowania. Miley Cyrus ogłosiła, ku powszechnemu zdziwieniu, że nie wyruszy w planowaną trasę koncertową, jaka miała promować jej nowy album „Endless Summer Vacation”. Są jeszcze inne powody do niepokoju.
Piosenkarka właśnie opublikowała długie, mocne oświadczenie, w jakim wyjaśniła, czemu rezygnuje ze śpiewania. Niektóre jej stwierdzenia można uznać za co najmniej zaskakujące. Czy zamierza zakończyć karierę wokalistki?
Miley Cyrus rozprawia się z byłymi i rezygnuje z koncertów?
Cyrus jest obecna na scenie już od ponad dwóch dekad. Choć jej kariera zaczęła się od serialu Disneya, artystka szybko pokazała, że jej zdolności wokalne oraz aktorskie znacznie wykraczają poza młodzieżowy format.
Nowa płyta Miley miała premierę w marcu i okazała się wielkim hitem. Szczególnie dużo szumu narobił singiel „Flowers”, który uznano za flagową „piosenkę zemsty”, rozprawiającą się z krzywdami, jakie gwiazda zaznała od byłych partnerów, w tym Liama Hemswortha. Zdawało się, że z nową energią ruszy na dalszy podbój branży. Tymczasem stało się wręcz przeciwnie.
Patrycja Markowska opublikowała czarno-białe zdjęcie. "Ciężko się pogodzić"Miley Cyrus nie chce już śpiewać dla tłumów
Miley udzieliła ostatnio wywiadu w brytyjskim wydaniu „Vogue'a”. Wyznała w nim, że śpiewanie dla wielkich tłumów na koncertach przestało być celem jej życia. Nazwała to nawet nienaturalnym i izolującym oraz przyznała, że nie sprawia jej to już radości.
Fani przyjęli te słowa, ze zrozumiałych powodów, z dużym lękiem. Cyrus szybko pokazała, że wszelkie obawy były uzasadnione. W nowym, oficjalnym oświadczeniu gwiazda ogłosiła, że kończy z trasami koncertowymi. Wytłumaczyła, że podjęcie tej decyzji było bardzo trudne, ale życie w trasie łączy się obecnie ze zbyt wieloma niebezpieczeństwami.
Miley Cyrus: „To nie jest dla mnie najlepsze w tej chwili”
– Dla jasności, czuję się związana z moimi fanami teraz bardziej niż kiedykolwiek. […] Nawet jeśli nie widzę ich twarzą w twarz każdej nocy podczas koncertu, moi fani są głęboko w moim sercu. Nieustannie tworzę i wprowadzam innowacje, dzięki którym mogę pozostać w kontakcie z publicznością, którą kocham – bez poświęcania siebie – zaczęła swoje oświadczenie Miley.
„Występy dla Was były jednymi z najlepszych dni w moim życiu i będziemy kontynuować tę podróż razem, jak przez ostatnie prawie dwie dekady. To nie ma nic wspólnego z brakiem uznania dla fanów. Po prostu nie chcę nieustannie przygotowywać się w szatni. Taka jest rzeczywistość życia w trasie” dodała wokalistka.
– Po prostu nie chcę spać w jadącym autobusie. To nie jest dla mnie najlepsze w tej chwili, a jeśli śledziliście moją karierę, wiecie, że zawsze się zmieniam. To samo tyczy się sposobu, w jaki myślę. Kocham was na zawsze, jestem właśnie na moich niekończących się letnich wakacjach – dodała na koniec, tworząc nawiązanie do tytułu swojego albumu.
Zobacz zdjęcia i oświadczenie: