Najnowsze wieści o zdrowiu Madonny. Lekarze obawiają się jednego
Zagraniczne źródła podają, że Madonna znajduje się już do domu i wraca do zdrowia po tym, jak poważna infekcja bakteryjna wysłała ją na OIOM. Nie znaczy to jednak, że lekarze oraz bliscy przestali się o nią martwić. Jest wręcz przeciwnie, bo piosenkarce bardzo łatwo może zaszkodzić jedna rzecz.
Madonna przez miesiąc lekceważyła poważne objawy
Jak dowiedział się portal TMZ, Madonna walczyła z gorączką przez ostatni miesiąc. W końcu jej organizm nie wytrzymał, zdrowie uległo załamaniu, a wokalistka wymagała poważnej opieki medycznej. Źródła, do jakich dotarł serwis mówią wyraźnie, że nie doszłoby do tej sytuacji, gdyby nie postawa gwiazdy.
Wokalistka miała uparcie ignorować swoje objawy i nie pozwolić, by zbadał ją lekarz, ponieważ cała jej uwaga była skupiona na próbach do nadchodzącej trasy koncertowej. Pracowała ciężko, przygotowując się do występów, co w końcu doprowadziło do tragedii.
Łukasz Nowicki wymownie skwitował odejście z "Pytania na śniadanie", internauci od razu zareagowaliMadonna wraca do zdrowia, jednak niebezpieczeństwo nie minęło
TMZ oraz Page Six informują, że królowa popu zasłabła, zanim została przewieziona do szpitala w sobotę, gdzie spędziła kilka dni na oddziale intensywnej terapii. Jej lekarze uważają, że niezgłoszona medykom gorączka była oznaką infekcji, która nie była leczona i w końcu uległa nagłemu, gwałtownemu pogorszeniu.
Źródła serwisów twierdzą, że piosenkarka czuje się już lepiej, jednak jej bliscy oraz lekarze wciąż się o nią martwią. Osoby z jej otoczenia obawiają się, że wbrew zaleceniom lekarzy będzie ona naciskać na jak najszybsze rozpoczęcie trasy koncertowej, zamiast dać sobie czas na rekonwalescencję. A to może skończyć się dla niej bardzo źle. Światowa trasa koncertowa „Celebration” została bowiem przełożona. Miała rozpocząć się 15 lipca w Vancouver.
Madonna zagraża sama sobie? Z jej zdrowiem nie jest już tak, jak kiedyś
Madonna wróciła już do domu po wyjściu ze szpitala. Została wypisana w środę wieczorem i wraca do zdrowia w swojej nowojorskiej rezydencji. Obawa, że morderczy harmonogram pracy przyczynił się do ogólnego strajku organizmu, nie jest bezpodstawna.
Jak bardzo piosenkarka bywa wykończona po koncertach, widać chociażby na zdjęciach już z 2020 roku. Wychodząca z budynku London Palladium gwiazda szybko wsiadła do samochodu, a ogromne wyczerpanie było widoczne nie tylko na twarzy, ale i w całej gestykulacji.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: TMZ