Odebrał telefon w czasie debaty, chwalił Putina, ale to nie wszystko. W to, co zrobił później aż trudno uwierzyć

Debata, która wstrząsnęła Polską. Kandydat na prezydenta, w trakcie transmisji na żywo, odebrał tajemniczy telefon, by chwilę później zrobić coś jeszcze gorszego.
Debata Super Expressu
Wczorajszy wieczór, 28 kwietnia 2025 roku, upłynął pod znakiem politycznych starć. Punktualnie o godzinie 18:00 rozpoczął się transmitowany w sieci i telewizji pojedynek kandydatów na najwyższy urząd w państwie, zorganizowany przez Super Express. To czwarte tego typu wydarzenie w kulminacyjnym momencie kampanii prezydenckiej, lecz wyjątkowe, gdyż po raz pierwszy zgromadziło wszystkich pretendentów do fotela prezydenta.
Zobaczymy, komu puszczają nerwy, kogo stać na ciętą i szybką ripostę, kto trzyma się racjonalnego pionu i przekonań. Tu wypłyną charaktery - mówił Super Expressowi profesor Maciej Mrozowski, uznany medioznawca.
Podczas debaty, prowadzonej sprawnie przez dziennikarzy Jana Złotorowicza i Jacka Prusinowskiego, publiczność miała okazję przyjrzeć się argumentom i wizjom przyszłości Polski prezentowanym przez Adriana Zandberga, Artura Bartoszewicza, Grzegorza Brauna, Joannę Senyszyn, Karola Nawrockiego, Macieja Maciaka, Magdalenę Biejat, Marka Jakubiaka, Marka Wocha, Rafała Trzaskowskiego, Sławomira Mentzena, Szymona Hołownię oraz Krzysztofa Stanowskiego.
Kłótnia podczas debaty. Tak upokorzył Hołownię! Chcieli ją uciszyć na debacie. "Nie będę milczeć!". Sprawa trafi do prokuraturyKłótnie, krzyki i poniżanie - jak przebiegła debata prezydencka "Super Expressu"?
W przedwyborczej debacie kandydaci starli się w ogniu pytań i ripost, a formuła dwóch rund – wzajemnych przesłuchań i krótkich oświadczeń – miała wyłonić lidera. Jednak to polityczne starcie szybko przerodziło się w serię zaskakujących i kontrowersyjnych momentów. Szymon Hołownia, zapytany przez Sławomira Mentzena, nie krył irytacji, a atmosfera zgęstniała, gdy Mentzen zażądał selfie, nawiązując do głośnego incydentu.
Nie jest Pan w "Mam Talent" - grzmiał Mentzen do Hołowni.
Magdalena Biejat, zanim odpowiedziała na pytanie Marka Wocha o służbę zdrowia, ostro skrytykowała antysemickie wypowiedzi Grzegorza Brauna, nie dając się zbyć i zapowiadając kroki prawne.
Nie będę milczeć, gdy mówią takie rzeczy - stwierdziła - Niedopuszczalne są takie antysemickie słowa w przestrzeni publicznej.
Braun z kolei zaatakował Rafała Trzaskowskiego za symboliczne gesty w rocznicę powstania w getcie, a jego kolejne antysemickie wypowiedzi wywołały burzę.
Dla takich ludzi jak Pan nie powinno być w ogóle miejsca w polskiej polityce, dlatego że mówi pan po prostu rzeczy obrzydliwe - mówi Trzaskowski do Brauna.
Słowa Brauna, skierowane do Mentzena, spotkały się z otwartym oburzeniem większości kandydatów, którzy nie kryli, że to skandaliczne zachowanie.
Zaczyna pan, lepiej późno niż wcale, dostrzegać problemy, z których pan drwił. Pojechał pan do Lwowa i odkrył banderyzm. Lepiej późno niż wcale - mówił Braun. - Czy dostrzega pan problem judaizacji? Czy zauważa pan, że Żydzi mają za dużo do powiedzenia w naszych sprawach? - powiedział europoseł.
Był jednak jeszcze jeden kandydat, którego zachowanie wywołało niemałe poruszenie.
Telefon, przerwa w debacie i wychwalanie Putina.
Podczas debaty w "Super Expressie" kandydat na prezydenta, Maciej Maciak, zaskoczył wszystkich nie tylko kontrowersyjnymi wypowiedziami, ale i… przerwą na papierosa. Zamiast skupić się na dyskusji, odebrał telefon, a chwilę później, ku zdziwieniu prowadzących, opuścił studio, aby zapalić. Opublikowane przez redakcję nagranie z tego momentu ukazuje Maciaka z papierosem w dłoni, podczas gdy w tle słychać toczącą się debatę.
Po powrocie na salę Maciak wywołał kolejne kontrowersje, otwarcie wyrażając podziw dla Władimira Putina, którego określił mianem "dobrego polityka".
Każdy z nas tutaj w Polsce, nie dałby rady wytrzymać takiej presji. To świadczy o tym, że (Putin - przyp. red.) jest bardzo dobrym politykiem - odpowiedział Maciak.
Jego wcześniejsze wypowiedzi oraz incydent z papierosem jedynie podsyciły dyskusję o jego prorosyjskich sympatiach, którym sam kandydat stanowczo zaprzecza. Przypomnijmy, że Maciak jest znany z kontrowersyjnych poglądów, a w 2019 roku został skazany za znieważenie innego kandydata na prezydenta Włocławka.
Powiedzieć żenada o tym człowieku, to nic nie powiedzieć- napisał Biskupski na swoich mediach społecznościowych podsumowując zachowanie kandydata na prezydenta.






































