Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Odklejony Daniel Martyniuk nadaje w sieci. Niebezpiecznymi bredniami naraził się już chyba wszystkim
Magdalena Szymańska
Magdalena Szymańska 29.12.2024 22:07

Odklejony Daniel Martyniuk nadaje w sieci. Niebezpiecznymi bredniami naraził się już chyba wszystkim

Daniel Martyniuk
fot. Instagram

Fala oburzenia po kontrowersyjnych słowach syna gwiazdora disco polo. Daniel Martyniuk opublikował w sieci nagranie, w którym w niewybredny sposób wypowiada się na temat różnic między ludźmi.

Daniel Martyniuk w ciągłych opałach

Życie Zenona Martyniuka to historia spektakularnego sukcesu zawodowego, który kontrastuje z burzliwymi wydarzeniami w życiu prywatnym. Król disco polo osiągnął szczyty popularności, zdobywając uznanie fanów i liczne nagrody branżowe. Jego koncerty przyciągają tłumy, a piosenki wciąż królują na listach przebojów. Jednak blask reflektorów nie zawsze oświetlał jedynie pozytywne aspekty jego życia.

Syn artysty, Daniel Martyniuk, od lat jest bohaterem licznych skandali i kontrowersji, które regularnie goszczą na łamach prasy brukowej. Jego wybryki i burzliwe życie osobiste rzucają cień na wizerunek całej rodziny, stawiając Martyniuka w trudnej sytuacji, rozdartego między dumą z osiągnięć zawodowych a zmartwieniami związanymi z synem

Zenek Martyniuk już znalazł zastępstwo za Daniela. To z gwiazdorem Polsatu zaśpiewał największy hit Daniel Martyniuk znowu odpalił się w sieci. "Wypad stąd". Wystarczył impuls

Matka Daniela Martyniuka o synu

Rodzina Martyniuków, od pewnego czasu, znajduje się w ogniu medialnego zainteresowania, a to za sprawą napiętych relacji wewnątrz rodziny. Głównym punktem sporu jest konflikt pomiędzy Danutą Martyniuk, matką Daniela, a jej synem i synową, Faustyną

Choć z pozoru rodzina ta prezentowała się jako zgrana i szczęśliwa, pod powierzchnią tliły się nierozwiązane problemy, które z czasem eskalowały. Ostatnie wydarzenia, w tym publiczne nazwanie Daniela "ćpunem" przez jego matkę, jedynie zaostrzyły i tak już napiętą atmosferę, rzucając cień na dotychczasowy wizerunek rodziny.

Trudno się z tym pogodzić, ale trzeba to głośno powiedzieć. Daniel to narkoman i ćpun. Nie będę już owijać w bawełnę. Teraz stawiamy mu ultimatum, albo się pójdzie leczyć, albo się od niego całkowicie odcinamy i zrywamy kontakty. Nie będzie już wybaczania. Niech idzie na odwyk, do pracy, bo ostatnio na statkach lata temu pracował - czytaliśmy w rozmowie z "Faktem".

Daniel Martyniuk znowu pod ostrzałem

W niedzielę 29 grudnia Daniel Martyniuk, prezentując się w okularach przeciwsłonecznych i puchowej kurtce, siedząc na kanapie, podzielił się z internautami swoimi „filozoficznymi” przemyśleniami na temat „mieszania się ludzkich ras”, których pretekstem stał się film „Diuna” z udziałem amerykańskiej aktorki i piosenkarki Zendayi

Młody Martyniuk, rozpoczynając od szczegółowej analizy możliwego pochodzenia etnicznego gwiazdy, wkrótce przeszedł do osobliwych porównań, zestawiając ludzi z rasami psów i stwierdzając, że hodowcy „przecież… nie mieszają” ras psów, co miało stanowić argument w jego rasistowskim wywodzie.

Czy ludzie dążą do mieszania ras? Bo jak się zmiesza na przykład wszystkie kolory farb, to na koniec zawsze wychodzi to samo. Nie? Więc przestańmy. Nie wiem, na przykład hodują ludzie psy, co nie? Zawsze trzymają rodowód taki, taki nie taki, kupują psa za 20, 30 tysięcy, żeby on tylko się nigdy z nikim w życiu nie zmieszał. A człowiek może się ze wszystkim zmieszać. Czy nie byłoby fajnie, żeby za kilkadziesiąt lat powiedzieć na przykład, że to jest rasa polska, rasa niemiecka, rasa ruska, rasa chińska? Nie można tego zachować jakoś w ogóle? Naprawdę? – bełkotał oburzony Martyniuk.

Po ewentualnych zarzutach o rasistowskie podteksty w jego wypowiedziach próbował przekonywać o swoim szacunku do każdej kultury. Deklaracje o "życiu w miłości i szacunku" brzmią jednak pusto w kontekście dalszej argumentacji.

Chciałbym dodać, że nie jestem żadnym rasistą, bo kocham wszelkie nacje, interesuje mnie kultura każdej narodowości, ale jestem przeciwnikiem i to wielkim mieszania się tego. Bo jeżeli się zacznie mieszać, to ta cała kultura upadnie. Rozumiecie to? To wszystko upadnie. Nie będzie żadnej kultury, nie będzie niczego. To tyle – grzmiał nieco niewyraźnie, ale bardzo stanowczo, syn króla disco-polo.

Zrzut ekranu 2024-12-29 215053.png
Daniel Martyniuk fot. Instagram