Oto, co Luna myśli o skrajnych opiniach na swój temat. Padły mocne słowa
Eurowizja 2024 zbliża się wielkimi krokami, a nasza reprezentantka nadal mierzy się z poważnymi problemami. Luna walczy z infekcją gardła, a w dodatku jest stale oceniana przez internautów. Nie wszyscy są jej przychylni. Jak reaguje na hejt i negatywną ocenę swojej twórczości?
Luna reprezentantką Polski na Eurowizji 2024
Już kolejny raz temat polskich preselekcji rozbudził wielkie emocje internautów. W tamtym roku doszło do ostrego konfliktu pomiędzy fanami Blanki a Janna, a tym razem wybór Luny przez Telewizję Polską wzbudził niemniejsze kontrowersje. Przez długi czas uważano, że to Justyna Steczkowska ma największe szanse w międzynarodowym konkursie, jednak młodsza wokalistka zwyciężyła z nią zaledwie 1 punktem.
Mimo afery, Luna nie poddawała się i chętnie promowała swój utwór "The Tower" podczas zagranicznych koncertów. Tam nabawiła się kłopotów zdrowotnych, a także przyciągnęła uwagę internautów.
Choć może liczyć na ogromne wsparcie, nie wszyscy z entuzjazmem odebrali jej występ na żywo i nowy sceniczny wizerunek. Jak artystka radzi sobie ze słowami krytyki? W rozmowie ze Światem Gwiazda otworzyła się na temat swoich doświadczeń.
Tylko u nas: Luna komentuje kąśliwą uwagę Marcina Maciejczaka na swój temat. Jej słowa mogą mocno zaskoczyć Tylko u nas: To on jest największym wsparciem Luny. Do tej pory nie mówiła o tym publicznieInternauci podzieleni na temat Luny
Do Konkursu Piosenki Eurowizji 2024 pozostało niewiele czasu, a udział Luny nadal wzbudza wiele emocji. Część internautów pozytywnie przyjęła udział młodej, początkującej artystki, jednak inni z chęcią widzieliby w Szwecji kogoś bardziej doświadczonego. Niepochlebne słowa padają nawet od kolegów z branży.
Jeśli chodzi o piosenkę Luny, to ja mam taki problem, choć to nie musi być problem, że ja pokochałem Lunę za tę wróżkowość, ezoterykę, ten taki tajemniczo-dziki vibe i po prostu tego mi brakuje w tej piosence - powiedział Marcin Maciejczak w rozmowie z redaktorem eska.pl.
Luna w rozmowie ze Światem Gwiazd wyjaśniła ideę stojącą za jej nowym, eurowizyjnym, wizerunkiem. Artystka chciała stworzyć uniwersalne dzieło, które mogłoby skraść serca milionów słuchaczy.
To musi być coś większego, coś spektakularnego. Dlatego taki utwór. Natomiast wydaje mi się, że ten mój element magiczny jak najbardziej w tym utworze jest, a na pewno jeszcze bardziej pojawi się na żywo w całej oprawie scenicznej - wyjaśniła w rozmowie z nami.
Jak zatem odbiera krytykę internautów na temat swojej twórczości? Już niedługo przeżyje jeden z trudniejszych egzaminów w karierze.
Luna reaguje na odbiór internautów. Krytyka ją dotyka?
Jedni stoją murem za młodą artystką, która zdecydowanie wyróżnia się na tle polskich gwiazd. W mediach społecznościowych nie brak wsparcia i życzeń powodzenia podczas Eurowizji w Malmo. Z łatwością da się też znaleźć ostre słowa krytyki. Jak artystka radzi sobie z tak skrajnymi poglądami na swój temat?
Ja się cieszę, że jakiekolwiek budzę emocje, bo najgorzej jest nie budzić żadnych emocji, pozostawiać widzów obojętnymi. Wychodzę też z takiego założenia, że każda energia jest dobra. Nawet kiedy pojawia się jakaś negatywna energia w naszym życiu od innych, to ona się pojawia po coś, żeby stawić czemuś czoła. Mi to daje więcej motywacji wręcz mam wrażenie - wyznała.
Czy hejt ją dotyka? Luna skupia się przede wszystkim na pozytywnych emocjach, jakie wywołuje jej twórczość.
Oczywiście dotyka mnie to, bo jestem bardzo wrażliwą osobą, ale staram się jednak bardziej zwracać uwagę na ten pozytywny odbiór, który budzę - przyznała w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Już 7 maja dowiemy się, jak Polka poradzi sobie podczas pierwszego półfinału Eurowizji 2024. Głosy jury i zagranicznych widzów zdecydują, czy wokalistka pojawi się także podczas wielkiego finału 11 maja. Fani bardzo liczą na sukces idolki.
Źródło: Eska.pl