Paulina Smaszcz sugeruje, że Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski chcieli ją zastraszyć? Deklaruje: "Już się nie boję"
Paulina Smaszcz nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w kwestii nowego związku jej byłego męża z Kasią Cichopek. Po wymownym poście w mediach społecznościowych postanowiła opowiedzieć internautom o najnowszych postanowieniach. Gwiazda nie zamierza ulegać wpływom duetu?
Paulina Smaszcz po raz kolejny o związku swojego byłego męża
Od momentu ujawnienia relacji Kasi Cichopek z Maciejem Kurzajewskim, była żona prezentera co rusz rzuca publicznie kąśliwe komentarze w stronę najpopularniejszej pary Telewizji Polskiej. Niedawno po raz kolejny wspomniała o duecie w jednym z internetowych postów. Choć Paulina Smaszcz nie "wskazała palcem" gwiazdora TVP, ani jego partnerki, obserwatorzy nie mieli złudzeń.
Ze specjalną dedykacją, wiecie dla kogo? „WZYWAM Cię WZYWAM Cię do rozmowy szczerej! Do rozmowy tak odważnej, że aż boli. Są sprawy, o których nawet myśleć WSTYD. Nie bójmy się o nich mówić. Zanim nienawiść spali nas. I każda swą zaciśnie pięść. Popatrz! Wyciągam swoją dłoń. Oto mój pojednania gest Może to ostatnia z naszych wszystkich szans. Przyjmij moją wyciągniętą dłoń. I nie cofnij swej! Wystarczy tylko zrobić jeden krok!” WYSTARCZY - napisała cytując zespół TSA.
Choć post gwiazdy ma wydźwięk sugerujący jej chęć pojednania, raczej nie ma teraz na to miejsca. Niedawno pojawiły się kolejne informacje o sprawie sądowej z udziałem obu pań.
Paulina Smaszcz poczuła niemiłe konsekwencje swoich działań
Zawiły konflikt pomiędzy gwiazdorską trójką doprowadził do przekazania sprawy w ręce organów sprawiedliwości. Kasia Cichopek przestała puszczać w niepamięć nieprzyjemne uwagi dziennikarki i przekazała do sądu pozew o zniesławienie przez Paulinę Smaszcz.
Jak podaje tygodnik "Na Żywo" była żona Macieja Kurzajewskiego miała nawet próbować rozpocząć mediacje z prezenterką "Pytania na śniadanie", jednak w tym przypadku raczej nie ma opcji na polubowne rozwiązanie.
Była żona Maćka zbyt wiele razy obrzucała ją publicznie błotem, by mogła oczekiwać polubownego rozwiązania. Kasia zamierza spokojnie czekać na dzień, w którym sąd uzna, że jej dobre imię było permanentnie naruszane - przekazano.
Paulina Smaszcz nie zamierzała jednak pozostawić kolejnej afery wokół niej bez komentarza. Internautom przekazała własne stanowisko w tej sprawie.
Paulina Smaszcz czuje się zastraszana? Odezwała się do internautów
Po fali artykułów na temat skomplikowanej sytuacji Pauliny Smaszcz, gwiazda sama postanowiła odezwać się do obserwatorów. W krótkim nagraniu zasugerowała, że jej przejścia z gwiazdorską parą mogą nie wyglądać tak, jak opisują je media. W pokazaniu swojej perspektywy sięgnęła po kolejny kulturowy klasyk.
"Zbyt mnie straszyli i teraz już przestraszyć mnie nie mogą" “Mistrz i Małgorzata” Michaił Bułhakov.
To jest moja odpowiedź na dzisiejsze newsy w mediach plotkarskich, które wygenerowała wasza ulubiona para. A może nieulubiona. W zależności, kto co lubi.
Wygląda na to, że Paulina Smaszcz nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w kwestii przeszłości. Czas pokaże, czy Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski po raz kolejny wspomogą się poradą prawną, czy może tym razem publicznie odpowiedzą dziennikarce.
Źródło: Na Żywo