Pierwsza para odpadła z "Afryka Express". Fani natychmiast to skomentowali
“Afryka Express”. Pierwsza para odpadła z programu. Niestety byli ostatni na mecie. Co piszą fani?
Wyścig bez litości: "Afryka Express"
Nowa odsłona flagowego reality TVN przeniosła „express” na afrykańskie trasy. Od Tanzanii po Kenię, setki kilometrów autostopu, zadania terenowe i codzienną walkę o nocleg. To format, w którym o wszystkim decydują minuta, szczęście do kierowcy i spryt przy zadaniach, a prowadząca Iza Krzan tylko dokłada presji, odliczając czas do mety każdego etapu.
Już po premierze było jasne, że jesienny sezon nie wybaczy słabszego dnia, na starcie stanęło osiem par, a każda wpadka kosztuje bardzo drogo. W drugim odcinku poznaliśmy pierwszych przegranych.

Kto odpadł jako pierwszy z "Afryka Express"?
Drugi odcinek „Afryki Express” przyniósł pierwszą eliminację – z programem pożegnała się para Katarzyna Niezgoda i jej mąż, Paweł Markiewicz. Celebrycka dwójka, która zapowiadała się na mocnych graczy, dotarła na metę jako ostatnia i musiała opuścić wyścig.
To właśnie duet Niezgoda–Markiewicz zamknął stawkę i usłyszał werdykt: „koniec przygody”. Oficjalne materiały programu potwierdziły, że para przybiegła na metę ostatnia, co zgodnie z regulaminem oznaczało eliminację. Dla widzów to był zimny prysznic – nazwiska rozpoznawalne, energia na start była, a jednak zabrakło odrobiny szczęścia i lepszej logistyki w trasie. Internet zalały komentarze.
Co piszą fani?
Niezgoda i Markiewicz odpadli z "Afryka Express". Co piszą fani?
Jeszcze przed eliminacją Niezgoda opowiadała, że „Afryka Express” szybko sprowadza marzenia do rzeczywistości: siniaki od plecaka, niedojadanie, zero komfortu – to codzienność uczestników. Pożegnanie z programem nie zmywa emocji, ale wielu fanów docenia, że pokazali „prawdziwą” stronę tej przygody.
Fani programu docenili wysiłki małżonków.
- Zabrakło odrobiny szczęścia. Dobrze wypadliście.
- Nie było łatwo, ale ktoś musiał odpaść pierwszy.
- Mam innych faworytów, ale pokazaliście się państwo s fajnej strony.
- Szkoda, ale takie zasady.
I co wy na to?
