Gawryluk o mężu i związku po udziale w "Afryka Express". "To jest dla mnie obcy człowiek"

Ewa Gawryluk wzięła ślub

Ewa Gawryluk to rozpoznawalna polska aktorka filmowa i teatralna. Ogromną popularność przyniosła jej rola Ewy Nowak-Hoffer w serialu TVN “Na Wspólnej”, w którym gra nieprzerwanie od 2003 roku. Widzowie mogli ją zobaczyć również w wielu filmach i produkcjach telewizyjnych. 

Prywatnie życie Gawryluk bywało burzliwe - w 1999 roku poślubiła aktora Waldemara Błaszczyka, z którym ma córkę Marię, która przyszła na świat w 2000 roku. Para rozstała się oficjalnie 22 lata po ślubie. Aktorka w 2024 wyszła za Piotra Domanieckiego, który jest trenerem bramkarzy i kierownikiem drużyny piłkarskiej Stal Stalowa Wola.

Nowy sezon "Afryka Express" przyciąga uwagę mediów i fanów

Trwa wielka burza medialna wokół nowego sezonu programu “Afryka Express” (znanego wcześniej jako “Azja Express” i “Ameryka Express”). To reality show, w którym gwiazdy show-biznesu w parach przemierzają egzotyczne kraje, podejmując ekstremalne wyzwania i walcząc z ograniczonym budżetem. 

Widzowie w tym sezonie mogą oglądać Edytę Zając z Michałem Mikołajczakiem, a także rodzeństwo Wiktorię i Mateusza Gąsiewskich. Do grona uczestników dołączyli również Ewa Gawryluk i jej mąż Piotr Domaniecki. To właśnie udział w tej przygodzie sprawił, że aktorka otworzyła się i zaczęła mówić szczerze o swoim podejściu do małżeństwa i bliskości.

W najnowszym wywiadzie Ewa Gawryluk dla Świata Gwiazd odpowiedziała na pytanie, czy udział w programie miał jakiś wpływ na ich wzajemną relację.

W momencie, kiedy jest się już po jakichś doświadczeniach, jest się osobą dojrzałą, to w drugi związek też się wchodzi już z jakimiś zasadami. I łączymy się, bo chcemy być naprawdę ze sobą i w zasadzie tutaj niczego nowego o sobie się nie nauczyliśmy, bo nadal jesteśmy, możemy na siebie liczyć. I tak samo było w tym programie, chociaż będzie widać oczywiście różnicę zdań, ale to jest zupełnie normalne.

Ewa Gawryluk nazwała męża "obcym człowiekiem"

Mąż aktorki także wypowiedział się w tej kwestii.

My mamy te fundamenty szalenie mocne, szalenie silne i tam nie było sytuacji takich, które mogłyby wystawić te fundamenty naszego małżeństwa na taką próbę, że one by zostały zachwiane. To są zbyt silne przeżycia, zbyt silne emocje nas łączą. Ja bardzo kocham żonę i to nie jest to, co w jakikolwiek sposób może coś ukruszyć.

Jak przyznaje Gawryluk - mąż jest dla niej opoką.

On jest taką opoką po prostu dla mnie. Ja wiem, że jak się coś będzie paliło, waliło, to Piotrek mnie z tego wyciągnie, uratuje i tyle. Także ja to naprawdę nie miałam się czego bać, jadąc z nim w te rejony.

Aktorka wyznała też, jak postrzega swoją relację z mężem.

Ja to zawsze mówię: małżeństwo to nie rodzina. Jesteśmy obcymi ludźmi. Moje dziecko jest moją rodziną, a to są obcy ludzie, którzy muszą siebie chcieć, chcieć ze sobą żyć, współpracować, być. Szacunek, miłość – powiedziała.

Mąż przyznał jej rację.

Wiem, że to może brzmieć tak dosyć okrutnie, prawda, że obcy ludzie, ale no, nie można się w 100% dopasować. Zawsze są tarcia, są pewne ustępstwa i małżeństwo to jest też pewna sztuka kompromisu – powiedział.

Aktorka podkreśliła też, że choć są zgraną parą, to różnią się od siebie.

Myślę, że też na tym polega atrakcyjność związku, że nie zawsze się zgadzamy, ale sztuką jest to, żeby umieć rozmawiać, umieć komunikować, nikogo nie obrażając, nikogo nie poniżając. I to jest właśnie fajne – my w bardzo wielu kwestiach się różnimy – powiedziała.