Piotr Stramowski został wyrzucony z aplikacji randkowej. Nie uwierzycie dlaczego
Piotr Stramowski był gościem Mateusza Szymkowiaka i zdobył się na serię wyznań. Jedno z nich jest wyjątkowo zadziwiające, a kulisy mogą wprawić w konsternację. Uwielbiany aktor ze szczegółami opowiedział o swojej historii związanej z aplikacją randkową.
Kariera Piotra Stramowskiego
Choć dzisiaj Piotr Stramowski jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów, początkowo nie był pewny, z jaką branżą chciałby się związać. Myślał o archeologii, fizyce, a nawet astronomii, jednak ostatecznie los zaprowadził go na deski teatru. Tam spełniał się przez lata, grał również w “Na dobre i na złe” czy “W spirali”.
Niewątpliwie rola, która zmieniła jego życie to postać komisarza Dariusza Wolkowskiego o pseudonimie “Majami”. Rola u Patryka Vegi okazała się absolutnym strzałem w dziesiątkę, dzięki której zyskał dodatkowe uznanie i sympatię. Niedługo później mógł już się pochwalić mianem jednego z najbardziej rozchwytywanych aktorów w kraju.
Warnke nie chciała dłużej milczeć. Prawda o rozstaniu ze Stramowskim Stramowski pękł dwa lata po rozstaniu z Warnke. Przykro tego słuchaćBurzliwe życie prywatne
Piotr Stramowski na planie filmu pt. “W spirali” poznał Katarzynę Warnkę, która po czasie skradła jego serce. Aktorska para brylowała w błysku fleszy i dzieliła się swoją radością i miłością. W 2016 roku postanowili sformalizować swój związek i stanęli na ślubnym kobiercu. Zwieńczeniem ich miłości jest córka, której dali na imię Helena.
Przez pewien czas Kasia i Piotr byli jedną z najgorętszych par w polskim show-biznesie. Zachwycali nie tylko swoimi kolejnymi rolami, ale również stylem bycia oraz charakterem. Wielu fanów wręcz nie wyobrażało sobie, że tę dwójkę mogłoby coś rozdzielić. Czas pokazał, że nie byli sobie pisani i w październiku 2022 roku wydali oświadczenie o swoim rozstaniu. Rok później byli już po rozwodzie.
Okazuje się, że Piotr po rozstaniu postanowił niemalże od razu poukładać swoje życie. W tym celu zainstalował jedną z popularnych aplikacji randkowych. Zdecydował się nawet wykupić jej płatną wersję. To, co wydarzyło się później, może szokować, ale również wywołać uśmiech.
Piotr Stramowski wyrzucony z aplikacji randkowej
Piotr Stramowski był gościem w naszym studiu, gdzie rozmawiał z Mateuszem Szymkowiakiem. Aktor postanowił wrócić pamięcią do czasów, kiedy zainstalował na swoim telefonie aplikację randkową.
Nawet sobie Tindera założyłem na chwilę, to też jest śmieszne. […] Czujesz wtedy absurd, dobra, rozstaliśmy się, ale jeszcze tydzień temu byliśmy razem. Muszę zacząć układać sobie życie. Mój mózg natychmiast zaczął sobie organizować, co zrobić, żeby sobie na nowo życie ułożyć - rozpoczął.
Zgodnie z kolejnymi poleceniami założył swój profil. Musiał również potwierdzić swoją tożsamość, co zrobił. Opłacił także płatną wersję aplikacji. Podczas weryfikacji jego zdjęcie zostało jednak odrzucone.
Ale jak ja wrzucę (zdjęcie - przyp. red), że to ja, to przecież i tak nikt nie uwierzy - zastanawiał się wtedy Piotrek.
Wrzuciłem swoje zdjęcie, swoje imię i nazwisko - Piotr Stramowski. […] Zacząłem scrollować. To było bardzo absurdalne, ale też podniecające, bo coś nowego. Bardzo dziwne emocje wtedy miałem związane z tym, po czym nagle dostałem wiadomość, że zostałem zbanowany za podszywanie się za Piotra Stramowskiego.
Aktor nawet zastanawiał się, czy może odzyskać zapłacone za aplikację pieniądze. Bał się jednak zgłaszać sprawy do supportu, w obawie, że oni przekażą tę informację portalom plotkarskim. W tamtym momencie oficjalnie nie potwierdził on rozpadu swojego małżeństwa.