Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Prokurator wziął się za Morawieckiego. "Przedstawili mi zarzuty". Afera na całą Polskę
Magdalena Szymańska
Magdalena Szymańska 27.02.2025 14:23

Prokurator wziął się za Morawieckiego. "Przedstawili mi zarzuty". Afera na całą Polskę

Mateusz Morawiecki
fot. East News

Były premier Mateusz Morawiecki (PiS) stanął w czwartek przed prokuratorskimi zarzutami w sprawie kontrowersyjnych wyborów korespondencyjnych z 2020 roku. Czy to początek polityczno-prawnej burzy, która wstrząśnie polską sceną polityczną?

Jakie zarzuty otrzymał Mateusz Morawiecki?

Śledczy zarzucają Mateuszowi Morawieckiemu, że jako premier przekroczył swoje kompetencje, podejmując działania bez odpowiedniej podstawy prawnej. Jego celem miało być zorganizowanie wyborów prezydenckich wyłącznie w trybie korespondencyjnym, co, według prokuratury, naruszało obowiązujące przepisy. Decyzje rządu, podjęte wiosną 2020 roku, miały doprowadzić do szeregu działań administracyjnych, które były niezgodne z prawem.

Wybory prezydenckie, zaplanowane początkowo na 10 maja 2020 roku w trybie korespondencyjnym, ostatecznie się nie odbyły. Sejm uchwalił odpowiednią ustawę już 6 kwietnia 2020 roku, jednak Senat opóźniał jej rozpatrzenie. W rezultacie wybory zostały przełożone na 28 czerwca 2020 roku i przeprowadzone w formie mieszanej: zarówno tradycyjnej, jak i korespondencyjnej.

Mateusz Morawiecki przed Prokuraturą Okręgową w Warszawie
Mateusz Morawiecki przed Prokuraturą Okręgową w Warszawie fot. East News
Joanna Kurska dała popalić Morawieckiemu. Przypomniała jego świąteczną kompromitację Wieści od Morawieckiego przyszły nocą. Ogłosił to oficjlnie. Lawina komentarzy

Jak prawdziwe są zarzuty wobec byłego premiera?

Wybory korespondencyjne wzbudzały kontrowersje od samego początku. Zwolennicy byłego premiera Morawieckiego argumentują, że decyzje te były odpowiedzią na nadzwyczajną sytuację pandemiczną, a także na potrzebę umożliwienia obywatelom głosowania bez ryzyka zakażenia. Z kolei opozycja i część prawników podnoszą, że działania premiera przekroczyły jego kompetencje i brakowało im odpowiednich podstaw prawnych.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z września 2020 roku stwierdził, że decyzja o zobowiązaniu Poczty Polskiej do organizacji wyborów była niezgodna z prawem. Naruszała ona konstytucję, Kodeks wyborczy oraz ustawę o Radzie Ministrów. W 2024 roku Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną, co uczyniło wyrok prawomocnym.

Jak do całej sytuacji odniósł się były premier?

Mateusz Morawiecki odpowiada na zarzuty

W czwartek były premier Mateusz Morawiecki (PiS) stawił się w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, gdzie postawiono mu zarzuty związane z organizacją wyborów korespondencyjnych w 2020 roku. Po zakończeniu przesłuchania Morawiecki wyszedł z budynku prokuratury i poinformował, że nie złożył wyjaśnień. Jak wyjaśnił, decyzję tę podjął z powodu potrzeby zapoznania się z aktami sprawy. Zapytany, czy usłyszał zarzuty, odpowiedział:

Oczywiście. Tutaj państwo postąpili zgodnie z procedurą i przedstawili mi zarzuty Odmówiłem składania wyjaśnień (...) W momencie jak się zapoznam z aktami, to będę składał zeznania" – oświadczył były premier

Były premier w swoim komentarzu dla mediów podkreślił, że wszystkie jego działania były zgodne z obowiązującym prawem i w interesie obywateli.

Ja odpowiem przed trybunałem historii. To on mnie osądzi – a nie ci, którzy dziś próbują mnie zastraszyć. – powiedział

Mateusz Morawiecki przed Prokuraturą Okręgową w Warszawie
Mateusz Morawiecki przed Prokuraturą Okręgową w Warszawie fot. East News