Syn Justyny Steczkowskiej znowu trafił do szpitala. Jego ukochana alarmuje: "Będą ciąć"
Syn Justyny Steczkowskiej ma coraz poważniejsze problemy zdrowotne. Pojedyncza wizyta na SOR-ze owocowała kolejnymi, a teraz niezbędny jest zabieg. Ukochana Leona Myszkowskiego mówi o łzach z bezsilności. Co się dzieje?
Syn Justyny Steczkowskiej trafił na SOR w Zakopanem
Najstarszy syn Justyny Steczkowskiej i Macieja Myszkowskiego we wrześniu świętował 23. urodziny. Wciąż odkrywa w sobie kolejne pasje. Długo był związany z kulinariami i wydał własną książkę kucharską. W ostatnich latach jednak geny wygrały, a Leon Myszkowski skupił się na branży muzycznej i został DJ'em.
W kolejnych sukcesach kibicuje mu jego dziewczyna Ksenia. Para bardzo poważnie myśli o wspólnej przyszłości. Sama Steczkowska bardzo ciepło wypowiada się o ukochanej syna. Justyna i Leon mieli okazję wystąpić razem na jednej scenie na koncercie „Sylwester z Dwójką”. Szybko jednak pojawiły się niespodziewane problemy, a syn gwiazdy trafił na SOR w Zakopanem. Co się tam działo?
TVP się nie popisała. Jak mogli zaliczyć taką wpadkę? I to przed występem samej Justyny Steczkowskiej! Justyna Steczkowska chce jechać na Eurowizję z tą piosenką. Zaśpiewała ją w Zakopanem, a fani...Co się dzieje z Leonem Myszkowskim, synem Justyny Steczkowskiej?
Na Instagramie partnerki Myszkowskiego kilka dni temu pojawiła się bardzo niepokojąca relacja. Ksenia opublikowała w sieci zdjęcie wózka inwalidzkiego z napisem „Szpital Zakopane SOR”. Wkrótce też wyznała, że udali się z Leonem do szpitala, ponieważ Leonowi potężnie spuchł palec.
Choć powód mógłby wydawać się błahy, z pewnością taki nie był. Niestety, na zakopiańskim SOR-ze mężczyzna nie otrzymał należytej pomocy, co bardzo szybko się zemściło. Teraz konieczny będzie zabieg, a cała sytuacja przyprawiła załamaną Ksenię o łzy. Wszystkie szczegóły poniżej.
Dramatyczna relacja partnerki Leona Myszkowskiego
Ostatnie trzy dni życia to jakaś abstrakcja. Jeździmy od jednego chirurga do drugiego i tak w kółko. Wczoraj o 21 znów wysłali nas na SOR. Mieliśmy skierowanie od chirurga, że sytuacja jest bardzo pilna. Czekaliśmy przez sześć godzin i oczywiście nikt nas nawet nie obejrzał – pisała na Instagramie Ksenia.
Z SOR-u para wróciła dopiero nad ranem. Wściekła i załamana partnerka Leona nie ukrywała, jak cała sytuacja na nią wpływa.
Wracając do domu o czwartej rano już nie wytrzymałam i po prostu rozpłakałam się od desperacji. Spaliśmy przez trzy godziny i z samego rana pojechaliśmy do kliniki. Leona zabrali i będą ciąć rękę – poinformowała Ksenia.
Na koniec dziewczyna Myszkowskiego dodała ze smutkiem, że choć miniony rok obfitował w wiele problemów, to prawie nigdy nie płakała. Tymczasem strach o zdrowie ukochanego i bezsilność sprawiły, że łzy popłynęły strumieniem.