Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Tak zareagowała żona Jakubiaka na wieści o raku
Katarzyna Derda
Katarzyna Derda 28.09.2024 16:47

Tak zareagowała żona Jakubiaka na wieści o raku

Tomasz Jakubiak
fot. KAPiF; Instagram

Tomasz Jakubiak cierpi na rzadki, ciężki rodzaj raka. Jak na diagnozę zareagowała jego rodzina? Postawa żony i syna znanego kucharza zadziwia.

Na co choruje Tomasz Jakubiak?

Tomasz Jakubiak od jakiegoś czasu wyraźnie tracił na wadze. Schudł aż 20 kilogramów, jednak przyczyna tego jest straszliwie smutna: lekarze wykryli u niego raka

Zdiagnozowano u mnie bardzo rzadki i bardzo ciężki do wyleczenia nowotwór. Coś, co w ogóle praktycznie nie występuje albo występuje u niecałego procenta ludzi na świecie – wyjaśnił juror “MasterChef Nastolatki” w “Dzień dobry TVN”.

Pierwszym symptomem były bóle brzucha, które jednak nie zaniepokoiły jeszcze lekarzy. Sytuacja robiła się jednak coraz poważniejsza. To teściowa poradziła mu, by zrobił rezonans.

Z biegiem czasu to się przerzuciło na kręgosłup. Moja kochana teściowa powiedziała: "Musisz iść na rezonans". Poszedłem i wtedy się zaczęła cała przygoda. Przyjechał do mnie lekarz do domu, mój znajomy i mówi: “Słuchaj, musimy porozmawiać, bo masz nowotwór. [...] Z rezonansu wyszło, że masz bardzo mocno zjedzone kości miednicy, jakieś dwa kręgi w kręgosłupie i że jest ciężka sytuacja”– mówił kucharz w rozmowie z Dorotą Wellman.

Jak na te informacje zareagowała jego rodzina? Szczególnie zachowanie jego 4-letniego synka jest wręcz zadziwiające, szczegóły poniżej.

Koszmarne wieści od gwiazdy TVN. Ma najrzadszego raka z możliwych. Na wywiad przyszedł z aparaturą Cierpiący El Gendy prosił lekarkę o pomoc. Potraktowała go w skandaliczny sposób

Jak na diagnozę zareagował syn Tomasza Jakubiaka?

Dorota Wellman, która rozmawiała z Jakubiakiem w “DDTVN”, zapytała, jak jego czteroletni syn Tomek odbiera obecną sytuację. Jak zareagowało dziecko? Czy w ogóle Tomasz rozmawiał z synem o chorobie? W wyjaśnieniu chłopcu, co dzieje się z jego ojcem, bardzo pomogła żona kucharza, Anastazja.

Tak, rozmawiałem ze swoim synem o chorobie, mimo że ma cztery lata, to nie ukrywamy przed nim, że jeżdżę do szpitala. Anastazja też bardzo szybko znalazła książeczki dla dzieci, które opowiadają o raku. Od samego początku go w tym edukujemy, bo nie ma nic gorszego niż okłamywać dziecko. Bo potem, co mu powiesz, jeśli ta choroba będzie trwała dłużej, dwa, trzy lata i później coś się stanie złego, jak on zareaguje? – wytłumaczył Jakubiak.

Reakcje chłopca zadziwiają: czterolatek bardzo odpowiedzialnie podchodzi do stanu swojego taty.

On jest cudowny, on przychodzi, tutaj mam ten port [dożylny – red.] założony i mówi: tata, czy wszystko jest czyściutkie, czy dzisiaj będzie kroplóweczka? Czuje się odpowiedzialny – wyznał wzruszony Jakubiak.

Żona Tomasza pomogła w sprawie syna, a jak zareagowała sama na chorobę męża? O tym przeczytacie poniżej.

Tomasz Jakubiak ma raka. Reakcja żony

Związek Tomasza Jakubiaka i Anastazji Mierosławskiej zaczął się od zdrady jego poprzedniej partnerki. Kucharz stracił głowę dla nowej ukochanej, czego owocem jest ich syn Tomasz, który przyszedł na świat w 2020.

Popełniłem wtedy straszną rzecz, bo zdradziłem swoją poprzednią partnerkę. Po upojnej nocy okazało się, że Anastazja jest w ciąży. Oczywiście wstyd mi za to, co zrobiłem, ale koniec końców jest mega. Jesteśmy cudowną parą, mamy cudownego syna. Widocznie tak miało być – wyznał sam Jakubiak w "Życiu na gorąco".

Choroba tak poważna jak nowotwór zmienia jednak życie całej rodziny. Postawa Anastazji wzrusza: to ona była silna, kiedy Tomasz, usłyszawszy przerażającą diagnozę, nie mógł wykrzesać w sobie sił do walki.

Moja Anastazja jest zaangażowana w stu procentach, to ona walczyła na początku dużo bardziej ode mnie, ja się wycofałem. Szukała lekarzy, specjalistów, teraz to ona jest odpowiedzialna za odżywianie mnie – mówił Jakubiak w "Dzień dobry TVN".

Redakcja życzy dużo sił i zdrowia.

Tomasz Jakubiak z żoną, nowotwór, jak zareagowała
Tomasz Jakubiak z żoną, luty 2024, fot. KAPiF