To dlatego córka prowadzała Kozidrak na scenie. Takiego wytłumaczenia nikt się nie spodziewał
Beata Kozidrak nie schodzi z ust Polaków od kilku dni. Wszystko przez nagranie z jej koncertu, które wywołało burzę w sieci. Autor tego filmu postanowił zabrać głos i wyjaśnić całą sytuację.
Beata wiecznie młoda
Beata Kozidrak od lat znana jest z żywiołowych występów. Nawet w wieku 64 lat zachwyca swoją energią i umiejętnościami tanecznymi. Jednak podczas ostatniego koncertu w Szczecinie postawiła na wyjątkowo odważną choreografię, co wywołało szeroką dyskusję publiczną.
Nagranie z tego wydarzenia błyskawicznie obiegło sieć, stając się przedmiotem licznych komentarzy. Kontrowersje wokół występu Kozidrak nasiliły się po ukazaniu się kolejnego filmu, dokumentującego trudności artystki z samodzielnym wejściem na scenę. Autor tego materiału postanowił odnieść się do zaistniałej sytuacji.
Beata Kozidrak wydała oświadczenie po dzikich pląsach. Tak tłumaczy swój stan na scenie Beata przerwała milczenie. Internauci nie wierzą w to, co widząZmysłowy taniec Beaty Kozidrak
Zmysłowy taniec Beaty Kozidrak podczas ostatniego koncertu wciąż budzi wiele emocji i pytań. Jakie były motywy artystki stojącej za tak śmiałą interpretacją? Według jednego z fanów, który podzielił się swoją opinią z portalem "Jastrząb Post", choreografia miała być bezpośrednim nawiązaniem do treści utworu "Ok, ok, nic nie wiem".
Piosenka, jak wiemy, opowiada o trudnym życiu kobiety pracującej w agencji towarzyskiej, poruszając tematy alienacji, samotności i poszukiwania akceptacji:
Powiedzmy najpierw o tym, że Beata od lat podczas wykonywania tego utworu się zachowuje, jak na tym filmiku. Jest to utwór, który napisała w 1982 roku i na przekór władzy komunistycznej, mówi o narracji prostytutki. Beata podczas show robi performance, wciela się w rolę - wyjaśnił mężczyzna.
Dlaczego córka prowadzała Beatę Kozidrak?
Portal "Jastrząb Post" dotarł do autora słynnego nagrania, które wywołało duże poruszenie w polskim internecie. W rozmowie z dziennikarzami mężczyzna potwierdził autentyczność filmu, jednakże zdementował przypisywane mu autorstwo publikacji na TikToku. Okazuje się, że to nie on osobiście udostępnił kontrowersyjne wideo, które błyskawicznie stało się viralem:
Potwierdzam, że jestem autorem tego nagrania, jednak nie ja je umieściłem na TikToku. Filmik wysłałem mojemu znajomemu i on dodał to na swojego TikToka. Jako fan, który jest zawsze w pierwszym rzędzie, często jestem proszony przez innych fanów o filmiki pamiątkowe z koncertów - przekazał w rozmowie z serwisem.
Fan, chcąc rozwiać wątpliwości dotyczące niecodziennego zachowania Beaty Kozidrak na scenie, postanowił zabrać głos. Jak twierdzi, wokalistka zespołu Bajm zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi, które mogły wpłynąć na jej występ.
Wspomniał, że widział, jak córka artystki pomagała jej podczas przejścia na drugą stronę sceny, co wzbudziło w nim zaniepokojenie. Mężczyzna stanowczo zaprzeczył również pojawiającym się w sieci komentarzom sugerującym, że gwiazda mogła być pod wpływem alkoholu. Wyraził głębokie współczucie dla Beaty Kozidrak i życzył jej szybkiego powrotu do zdrowia:
Tak, byłem na tym koncercie. Beata była trzeźwa i zachowywała się tak samo, jak na każdym koncercie z okazji 45-lecia. Beti ma połamane żebra, dlatego córka pomagała jej przy zejściu ze stromych schodów, a na dodatek Beata była w szpilkach na wysokim obcasie, zaś na scenie było ciemno. Schody są elementem dekoracyjnym w utworze "Katarzyna i księżyc", który Beata wykonuje na ze swoją córką Katarzyną. Jest to opowieść o tym, jak wchodzą do pokoju małej Kasi i przenoszą się do czasów dzieciństwa Katarzyny - dodał.
Pani Beacie życzymy szybkiego powrotu do zdrowia