"To jej problem". Maserak wypalił po aferze z Minge. Tak jej powiedział
Po głośnych słowach Ewy Minge pod adresem Rafała Maseraka głos zabrał sam tancerz. Jego odpowiedź zaskoczyła tym, jak bardzo różniła się od wypowiedzi projektantki.
Nowy sezon "Tańca z Gwiazdami" zdobył serca wszystkich widzów
Nowa edycja "Tańca z Gwiazdami” rozkręca się na dobre, a emocje z odcinka na odcinek rosną. Widzowie już mają swoje ulubione duety, wśród których prym wiedzie para Katarzyna Zillmann i Janja Lesar. Ich taniec zapisał się w historii programu - to pierwszy kobiecy duet w polskiej odsłonie show.
Występ pary poruszył zarówno jurorów, jak i publiczność, a w sieci pojawiła się lawina komentarzy i gratulacji. Dla wielu fanów Zillmann i Lesar stały się murowanymi faworytkami do wielkiego finału. Nie brakuje też zachwytów nad innymi duetami - spore uznanie zdobyli m.in. Agnieszka Kaczorowska z Marcinem Rogacewiczem oraz Maurycy Popiel ze swoją partnerką, którzy konsekwentnie udowadniają, że są w świetnej formie.

Kolejna afera w "Tańcu z Gwiazdami"
Sporo uwagi skupiła na sobie także Ewa Minge, która w drugim odcinku wystąpiła w duecie z Michałem Bartkiewiczem, prezentując walca angielskiego. Choć para otrzymała od jurorów 29 punktów, to nie wystarczyło, by pozostać w programie. Dla projektantki mody była to ostatnia taneczna przygoda na parkiecie "TzG”. Decyzja widzów wywołała burzę emocji - szczególnie po jej własnych, ostrych słowach skierowanych w stronę Rafała Maseraka.
Cieszę się, że odpadłam. Dziękuję ci Rafał, że ośmieszyłeś nas na koniec, robiąc figurę, którą my robiliśmy. Przepraszam cię tato, że musisz przez to przechodzić. Tak jak przewidziałam ktoś po mnie dzisiaj jedzie. - mówiła Minge po odpadnięciu.
Wypowiedź projektantki stała się jednym z najgłośniejszych wydarzeń wieczoru i podzieliła publiczność programu.
Mnie się zrobiło tak wiesz przykro, że Ewa tak to odebrała. Dawaj nogę, wiesz, powiedział. Podniosłam nogę i to zrobił spontanicznie. Nie przyszło nam do głowy, że to uderzy w Ewę. Zrobiło się pierwszy raz w studiu jakoś tak kwaśno. - skomentowała w wywiadzie dla Świata Gwiazd Ivona Pavlović.
Rafał Maserak komentuje atak Ewy Minge na jego osobę
Do sprawy postanowił odnieść się także sam Rafał Maserak. W rozmowie z serwisami Jastrząb Post i Kozaczek z klasą odniósł się do wydarzeń z programu.
Ten program ma takie reguły, że para opuszcza program. Smutno jest odejść w pierwszym odcinku. Jeszcze nie rozpędziłeś się, a już musisz się pożegnać. Zawsze musi to być trudne, ale taki to jest program - mówił w rozmowie z Kozaczkiem.
Zauważył jednak postępy w tańcu Ewy Minge.
Zrobiła progres. Widać, że tańce standardowe są bliższe sercu Ewy. Szkoda, że nie będziemy mogli jej zobaczyć w następnych odcinkach - mówił dalej.
Przyznał, że skierowane do niego słowa Ewy Minge go zabolały.
Tak, na pewno mnie zabolały, bo nie widziałem do końca, do czego się Ewa odnosi. Tak naprawdę, to chyba problem jest z jej strony, a nie z mojej. Bo ja nie przypuszczałem, że coś takiego może mieć miejsce, że to gdzieś tam dotknie Ewę. Do teraz nie wiem, co mam powiedzieć. Chciałem pokazać, że można zatańczyć bardzo proste i piękne kroki, które są podstawowymi krokami w tańcu. I nie trzeba robić jakichś efektownych figur, bo zdecydowanie lepiej czasami zrobić coś mniej, niż za dużo. I o to chodziło. - mówił w rozmowie z serwisem Jastrząb Post.
Maserak stwierdził, że nie chciał jej urazić i nie zamierza eskalować konfliktu.
To jest problem Ewy, ja w ogóle nie miałem tego w głowie. Nie pomyślałem o tym, że coś takiego może ją czy kogoś innego, kto znajduje się tutaj w studiu urazić.
Jego spokojna odpowiedź zyskała spore uznanie fanów, którzy chwalą go za zachowanie zimnej krwi.
