To koniec plotek o Sylwii Peretti. Menadżer przekazał, co się z nią dzieje. Przykre wieści
Menadżer Sylwii Peretti opowiedział, co się z nią dzieje. Gwiazda "Królowych życia" od miesiąca boryka się ze stratą syna, który zginął w niebezpiecznym rajdzie po Krakowie. Rozwiano także domysły na temat żałoby matki.
Menadżer Sylwii Peretti o jej samopoczuciu
Gwiazda od czasu informacji o śmierci syna zupełnie zrezygnowała z aktywności internetowej. Jeszcze do niedawna w mediach społecznościowych można było zobaczyć jej liczne relacje z podróży i spotkań z bliskimi. Osobista tragedia wszystko zmieniła.
Teraz w sprawie Sylwii Peretti wypowiada się jej menadżer, Adam Zajkowski. W rozmowie z Pudelkiem przyznał, że gwiazda ma trudności z odnalezieniem się w nowej rzeczywistości. O planach zawodowych nie ma na razie mowy.
"Tak spie****ć". Po festiwalu Polsatu widzom puściły nerwy. Dostało się każdemu, ale "zagraniczni goście" przebili wszystkichAbsolutnie to nie jest czas na rozważania i realizację planów zawodowych Sylwii. Jej stan nie uległ zmianie, jest w bardzo ciężkiej kondycji zarówno psychicznej, jak i fizycznej, to zbyt krótki czas od tej tragedii, by móc normalnie funkcjonować. Sylwii jest ciężko wrócić do podstawowych czynności dnia powszedniego, a co dopiero do życia zawodowego
Sylwia Peretti odwiedza grób syna?
Jakiś czas temu pojawiła się informacja, że gwiazda zrezygnowała z odwiedzin grobu syna. Biorąc pod uwagę żal podczas ostatniego pożegnania, wielu mogło uwierzyć w tę informację, choć nie jest ona prawdziwa. Menedżer przyznał, że Sylwia Peretti regularnie przychodzi na cmentarz.
Nie ma dnia, aby Sylwia nie odwiedzała grobu syna. To bzdury wyssane z palca tylko po to, by "podgrzewać" falę internetowego hejtu.
Sam nagrobek w ostatnim czasie wywołał sporo emocji. Najpierw doszła tam do zniszczeń przez wandala, a niedawno wśród zniczy pojawił się tajemniczy przedmiot.
Menadżer Sylwii Peretti dziękuje za wsparcie
Wokół samego wypadku dochodzi do wielu kontrowersji z powodu śmierci młodych mężczyzn i kierowcy auta, który w czasie zdarzenia był pod wpływem alkoholu. Nienawiść sąsiadów oraz internautów odbija się na Sylwii Peretti. Na szczęście ma ona także osoby, które mocno ją wspierają.
Tragedia, jaka ją spotkała, strata ukochanego dziecka, które było dla niej wszystkim, to tylko część, z czym Sylwia musi się zmierzyć, biorąc pod uwagę ogromną falę hejtu i słów nienawiści i fakt, jak ludzie karmią się tą ogromną tragedią, jest przerażające. Dziękuję też za miłe, otulające słowa wspierające Sylwię, bo jest ich też naprawdę dużo.
Sylwia Peretti na razie nadal milczy w mediach społecznościowych. Z synem łączyła ją silna więź. Dla każdej matki utrata dziecka byłaby bolesną tragedią.
Źródło: Pudelek