Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > To nie była "Ostatnia wieczerza"? Korwin Piotrowska wyjaśnia, co tak naprawdę pokazali Francuzi
Kamila  Szamik
Kamila Szamik 28.07.2024 12:45

To nie była "Ostatnia wieczerza"? Korwin Piotrowska wyjaśnia, co tak naprawdę pokazali Francuzi

Karolina Korwin Piotrowska
fot. Instagram

Rozpoczęły się Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Ceremonia otwarcia wywołała wiele kontrowersji. Największym echem odbiła się “Ostatnia wieczerza”. Karolina Korwin Piotrowska zabrała głos w tej sprawie.

Igrzyska Olimpijskie w Paryżu 2024: Ostatnia Wieczerza

Igrzyska Olimpijskie w Paryżu wzbudzają mieszane reakcje. Są chwalone za widowiskowość, oryginalność, artystyczny rozmach oraz występy Celine Dion i Lady Gagi. Jednocześnie, krytykowane są za jeden z występów, który przez wielu jest postrzegany jako karykatura obrazu „Ostatnia Wieczerza” Leonarda da Vinci. Ceremonia otwarcia Olimpiady 2024 obfitowała w występy tancerzy i wokalistów. Niektóre, jak występ polskiego kontratenora czy Dion, spotkały się z powszechnym uznaniem. Inne natomiast wywołały oburzenie w środowiskach chrześcijańskich i konserwatywnych.

Wszystko miało miejsce w segmencie inspirowanym pokazami mody w Paryżu. Tancerze i artyści, poruszając się po wybiegu, przyjęli pozycje przypominające Jezusa i apostołów, a wybieg pełnił rolę stołu. Jedna z kobiet miała na głowie srebrny okrąg przypominający aureolę. To może nie wzbudziłoby tak kontrowersji, gdyby nie obecność drag queens i wyraźnie „queerowy” klimat całego przedstawienia. Ale to nie koniec.

Celine Dion po wielkim powrocie na IO żegna się z fanami. To już koniec Iga Świątek oceniła otwarcie Olimpiady. To na nim zakpili z "Ostatniej wieczerzy"

Ostatnia Wieczerza i Dionizos na Olimpiadzie 2024

Sceny nawiązujące do Ostatniej Wieczerzy są obecnie uważane za obrazę katolików i chrześcijan, a negatywne komentarze zalewają media społecznościowe. Sytuację pogarsza fakt, że w tym samym występie pojawił się mężczyzna pomalowany na niebiesko, który miał przedstawiać nagiego Dionizosa, boga wina. Twórcy wyjaśnili, że scena miała „uświadomić widzom absurdalność przemocy między ludźmi”, jednak nie wszystkich to przekonuje.  

Pod względem artystycznym był to najsłabszy fragment widowiska. W rzeczywistości nie wydarzyło się nic poważnego: Dionizos zaśpiewał piosenkę o miłości (nie był też całkiem nagi, miał na sobie bieliznę pokrytą brokatem), a drag queen i prowadząca "Drag Race France" Nicky Doll pozowali z uśmiechami na twarzach. Mimo to, fala oburzenia przetacza się przez świat.

Słów krytyki nie szczędzili polscy politycy i gwiazdy. Anna Popek w rozmowie ze Światem Gwiazd ostro podsumowała to, co zobaczyła w piątkowy wieczór:

To celowe burzenie podstaw naszej cywilizacji i kultury. Jest ono, obawiam się, groźnym zwiastunem czegoś większego. Barbarzyństwo w czystej postaci. Chyba teraz nikt już nie wierzy w łzawe opowieści o tolerancji i demokracji, prawda? Za jedno słowo można stracić pracę w tej jakże tolerancyjnej i przyjaznej neotelewizji, która dodatkowo ustami Czyża składa samokrytykę. Ulubiony motyw stalinowskiego zarządzania znowu w użyciu. Wolność nie jest dana raz na zawsze – każde pokolenie musi ją wywalczyć samodzielnie. Obawiam się, że to  będzie trudna walka – powiedziała nam wyraźnie oburzona.

Karolina Korwin Piotrowska tłumaczy performance na otwarciu IO

Karolina Korwin Piotrowska również postanowiła wypowiedzieć się o kontrowersyjnym otwarciu Igrzysk. Stwierdziła, że nie rozumie negatywnych opinii dotyczących wydarzenia. Sama szczegółowo opisała, co uważa o każdym elemencie ceremonii – ma on konkretne znaczenie dla historii Francji. 

Dziennikarka doceniła wartości, jakie piątkowa uroczystość za sobą niosła. Do tego wszystkiego załączyła wpis polityka Prawa i Sprawiedliwości, dotyczący “Ostatniej Wieczerzy”.

Podobno niektórzy się oburzają, ja jestem oczarowana, bo grunt to wolność, a jeśli jeszcze w oparciu o sztukę, kulturę, historię swojego kraju, który na szczęście nie buduje swojego obrazu na martyrologii, tylko na umiłowaniu życia, anarchii, winie, miłości i tańcu…to mamy to, co mamy. 

- Czyli Bachusa/Dionizosa ojca Sekwany w otoczeniu kolorowej świty- wszystko jest w encyklopedii, masa odniesień w sztuce, nie tylko Francji 

- Dziewicę w zbroi, Joannę D’Arc, anarchistyczną buntowniczkę, tym razem pędzącą przez Sekwanę ze sztandarem olimpijskim- kiedy, historycznie, był to płaszcz biały  

- Parkour po dachach- polecam film Yamakashi albo 13 dzielnica- we Francji to jest niemal religia dla niektórych; 

- Jest i break Dance, Moulin Rouge, różnorodność etniczna, seksualna, ludzka w każdej postaci - bo to jest Francja- wystarczy wyjść na ulice Paryża, by zobaczyć WSZYSTKO. Ludzkość po prostu. Droga Prawico: ludzie są różni, uprawiają seks, piją wino, jedzą, przebierają się. Bawią się.Polecam.  

- Marię Antoninę trzymającą swoją ściętą głowę w spływającym krwią Pałacu Sprawiedliwości - bo grunt to, moim zdaniem, umieć opowiadać z dystansem o historii w kraju, który bo jakiś czas robi rewolucję, a ścinania głów rządzących i uprzywilejowanych się nie boi…i patrzy w PRZYSZŁOŚĆ.  

- I jeszcze wybitna Celina na koniec. Z piosenką Piaf o wielkiej, utraconej miłości, która Piaf śpiewała po tym, gdy największa miłość jej życia, Marcel Cordan, zginął w katastrofie lotniczej. … Wiedza jest w zasięgu ręki. Mam nadzieję, że pomogłam;) – czytamy. 

Czy po tych słowach zmieni się wasze spojrzenie na kontrowersyjne momenty z otwarcia Olimpiady?

"Ostatnia wieczerza" na IO, fot. Instagram
"Ostatnia wieczerza" na IO, fot. Instagram