Celine Dion po wielkim powrocie na IO żegna się z fanami. To już koniec
W internecie nadal nie cichną głosy na temat piątkowej ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich. Po latach nieobecności na scenie pojawiła się ponownie Celine Dion. Teraz zwróciła się do fanów w mediach społecznościowych.
Celine Dion podczas Igrzysk Olimpijskich 2024
W 2020 roku legendarna piosenkarka zaczęła nieoczekiwanie odwoływać swoje występy związane ze światową trasą koncertową. Polscy fani byli zdruzgotani, gdy okazało się, że artystka nie przyjedzie do naszego kraju. Dopiero po dwóch latach wyszło na jaw, że decyzja została podyktowana chorobą gwiazdy. Celine Dion cierpi na zespół Moerscha-Woltmanna, znany również jako syndrom sztywnego człowieka.
Problemy z kontrolą głosu i ciała sprawiły, że artysta zawiesiła karierę muzyczną. Każdy jej udział w medialnych eventach był głośnym wydarzeniem. Po latach nieobecności na scenie zrobiła jednak wyjątek.
Podczas uroczystości otwarcia Igrzysk Olimpijskich wykonała utwór francuskiej artystki Edith Piaf "Hymne à L'Amour" u podnóża wieży Eiffla. Publiczność była oczarowana jej głosem i stylizacją od domu mody Dior. Niestety radość nie trwała długo.
Celine Dion opublikowała pożegnalny wpis w mediach społecznościowych. Po chwilach nadziei przyszły smutne wieści.
"Męczyliśmy się". To jednak była prawda o Marcie Żmudzie Trzebiatowskiej i jej mężu Iga Świątek oceniła otwarcie Olimpiady. To na nim zakpili z "Ostatniej wieczerzy"Celine Dion pożegnała się z fanami. Wzruszające zdjęcie na jej profilu
Występ piosenkarki na ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich odbił się szerokim echem w mediach społecznościowych. Dla fanów był melancholijny powrót do przeszłości. Celine Dion miała już okazję uświetnić sportowe wydarzenia w 1996 roku. Wtedy to przed publicznością w Atlancie zaśpiewała swój legendarny przebój "The Power of The Dream". Wykonanie nadal przyprawia o ciarki.
Tym razem występ miał nieco bardziej wzruszający wydźwięk. Artystka mierzy się z postępującą chorobą, jednak nadal walczy o powrót na ukochaną scenę.
Wrócę na scenę, nawet jeśli będę musiała się czołgać… Nawet jeśli będę musiała mówić rękami. Będę - mówiła podczas premiery dokumentu o swoim życiu.
Pomimo szczerych chętni Celine Dion musi nadal brać pod uwagę swoje pogarszające się zdrowie. Z tego względu nie będzie mogła dalej uczestnczyć w sportowych zmaganiach we Francji. W mediach społecznościowych pożegnała się z ukochanym Paryżem.
To była niezwykła noc. Dziękuję wszystkim na @paris2024, @olympics i @dior którzy pomogli spełnić to marzenie. A teraz czas już ruszać! Będę za tobą tęsknić Paryżu! - pisała.
Lawina komentarzy pod zdjęciem Celine Dion. Internauci dziękują jej
Po czterech latach nieobecności widok Celine Dion na scenie rozpalił nadzieje fanów na całym świecie. Choć sam występ odbywał się w trudnych warunkach, piosenkarka pokazała klasę, z którą kojarzona jest od dekad. Dla wielu internautów był to jeden z jaśniejszych punktów ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich.
- Zobaczenie Ciebie ponownie na scenie było najlepszym punktem imprezy.
- Zawsze byłaś niesamowita. Twoja podróż jest inspiracją dla wielu z nas.
- Zobaczenie Cię ponownie na scenie było darem.
Celine Dion z pewnością jeszcze pojawi się przed tłumem fotografów podczas medialnych eventów. Fani będą wyczekiwać jej kolejnego koncertu. Wszyscy mają tylko nadzieję, że występ artystki podczas Igrzysk Olimpijskich nie był jej "łabędzim śpiewem".