Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Tragiczny finał poszukiwań 32-letniej Kasi. Wściekły partner kobiety zabrał głos
Kamila  Szamik
Kamila Szamik 01.09.2024 12:21

Tragiczny finał poszukiwań 32-letniej Kasi. Wściekły partner kobiety zabrał głos

Katarzyna z Debrzna
fot. Facebook

32-letnia Katarzyna z Debrzna wyszła z domu 13 czercwa i do niego nie wróciła. Teraz potwierdziło się najgorsze. Partner kobiety mocno zwrócił się do ludzi. 

Zaginięcie 32-letniej Kasi

Katarzyna O. opuściła dom w czwartek, 13 czerwca, o godzinie 8:00 rano. Tego dnia była wyraźnie smutna, przygnębiona i zamyślona. Przygotowała swojemu partnerowi kawę przed jego wyjściem do pracy, ale to on, zamiast jak zwykle ona, odprowadził syna do przedszkola, a córkę do swojej mamy.

 Niedługo później pan Krzysztof otrzymał telefon od cioci Katarzyny, do której 32-latka przyszła rano. Jej zachowanie wzbudziło niepokój – próbowała oddać cioci klucze od mieszkania. Ciocia jednak nie przyjęła ich i poprosiła Kasię, by wróciła do domu i odpoczęła, a następnie zadzwoniła do partnera Katarzyny z prośbą o przyjazd.  

Pan Krzysztof opuścił pracę, ale nie zastał już Katarzyny w domu. Wraz z jej ciocią zgłosił zaginięcie na policji, co uruchomiło poszukiwania. Wiadomo, że Katarzynę widziano jeszcze o 8:57 w pobliskim sklepie Groszek przy ul. Ogrodowej, gdzie kupowała wodę, co zarejestrowały kamery monitoringu. Po tym ślad po niej zaginął, a jej telefon został w domu.  Za pośrednictwem "Faktu" partner Krzysztof apelował do zaginionej Katarzyny o powrót do domu.

Droga Kasiu. Wiesz, że tutaj masz swój dom. Są dzieci, bardzo tęsknią. Kacper z Mają codziennie patrzą na twoje zdjęcie, wieczorem się modlą. Wróć do nas. Modlą się bardzo i płaczą, że chcą do mamy. Wróć do nas, nic ci nie grozi. Zgłoś się na policję, jeżeli ktoś cię przytrzymuje, albo powiedz komuś, jeżeli się boisz. Wróć do nas. Dobrze wiesz, że wszystko się ułoży, wszystko można naprawić. Te problemy, co masz, to myślę, że ludzie mają ważniejsze problemy. Czekamy na ciebie. Wróć. Naprawdę — prosił mężczyzna.

Niestety, na nic nie zdały się te modlitwy. Kasia już nigdy nie wróci do domu. 

Zanim zaginęła, w jej życiu doszło do wielkiej tragedii. Jowita przeżyła dramat "Iza miała problemy". To wydarzyło się przed jej zaginięciem

Kasia z Debrzna została znaleziona martwa

Przełom w sprawie zaginięcia 32-letniej Katarzyny O. z Debrzna nastąpił 14 lipca tego roku. W tym dniu mieszkaniec gminy Lipka, spacerując w lesie w okolicach Złotowa, natrafił na ciało kobiety. Zwłoki znajdowały się kilkanaście kilometrów od domu zaginionej, co od razu wzbudziło podejrzenia, że może to być Katarzyna. Ze względu na stan ciała, identyfikacja była jednak niemożliwa. Dopiero wyniki badań DNA rozwiały wszelkie wątpliwości.

Próbki genetyczne zwłok zostały porównane z próbkami DNA pobranymi od dzieci kobiety, zgodność była praktycznie stuprocentowa. Wyniki tych badań dają prawdopodobieństwo graniczące z pewnością – przekazał w połowie sierpnia Sebastian Drewicz, szef Prokuratury Rejonowej w Złotowie, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".

Wstępne oględziny ciała i miejsca, gdzie znaleziono zwłoki, a także dotychczas przeprowadzone badania, nie sugerują, że doszło do zabójstwa. Wszystko wskazuje na samobójstwo, chociaż śledczy wciąż nie znają dokładnego mechanizmu tego zdarzenia. Aby to ustalić, konieczne są dodatkowe ekspertyzy, na które prokuratura może czekać nawet kilka tygodni.

 Pogrzeb kobiety już się odbył, jednak ze względów proceduralnych została pochowana jako osoba "NN", czyli nieznana. Teraz na grobie będzie można umieścić jej imię i nazwisko.

Partner Katarzyny z Debrzna wypowiedział się o sprawie

W sprawie zabrał teraz głos partner zmarłej Katarzyny. Od momentu jej zaginięcia mężczyzna zmagał się z wieloma oskarżeniami ze strony internautów, sugerującymi jego możliwy związek z tym wydarzeniem. Odniósł się do tych spekulacji w emocjonalnym wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych.

Chciałbym poinformować tych wszystkich ludzi, plotkarzy wymyślających historię z d**y wzięte i detektywów, ludzi bez mózgu i osób patologicznych niemających żadnego pojęcia o niczym, a tym bardziej o człowieku, który niestety nie da wam satysfakcji do dalszych plotek o tym, co się stało... obwiniających mnie za coś, czego nie zrobiłem ani nie przyczyniłem się do tragedii (...) Wszystko już jest wyjaśnione przez odpowiednie instytucje i nie postawiono mi żadnych zarzutów, więc zajmijcie się swoim życiem i nie plotkujcie, żeby czas zabić, tylko proszę, weźcie się do roboty, wtedy nie będziecie mieli czasu na głupoty… — napisał Krzysztof Knyba.

Poinformował również, że w niedzielę 1 września o godzinie 7:30 w Kościele św. Katarzyny w Lipce odbędzie się msza święta za zmarłą Katarzynę.

Katarzyna z Debrzna, fot. Facebook
Katarzyna z Debrzna, fot. Facebook