W Budce Suflera śpiewał tylko rok. Andrzejczak dopiero po latach wyjawił prawdę o konflikcie
Zespół Budka Suflera stracił kolejną kultową postać. To prawdziwie czarna seria dla grupy. Nie żyje wokalista zespołu, Felicjan Andrzejczak. Do dziś wielu fanów zastanawia się, dlaczego zrezygnował ze śpiewania z Budką.
Nie żyje wokalista zespołu Budka Suflera
Zespół Budka Suflera został założony w Lublinie w 1974 roku przez Krzysztofa Cugowskiego i Romualda Lipkę. Przez wszystkie lata istnienia skład grupy wiele razy się zmieniał, od wokalistów aż po muzyków. W sumie w formacji wystąpiło niemal 30 artystów.
Wydawało się, że zespół przestał istnieć definitywnie w 2014 roku. Wtedy Budka Suflera zagrała pożegnalną trasę koncertową i ogłosiła zakończenia działalności. Muzyce tworzyli inne, wspólne projekty lub rozpoczęli karierę solową. Niespodziewanie kilkoro z nich postanowiło reaktywować grupę w 2019 roku. Wtedy okazało się, że Krzysztof Cugowski nie chce mieć z nimi nic wspólnego. Wcześniej równie wiele kontrowersji wywołało odejście innego wokalisty. Teraz Felicjan Andrzejczak nie odpowie już na te wątpliwości. Właśnie dowiedzieliśmy się o jego śmierci. Co o tym wiadomo?
Dantejskie sceny na koncercie Budki Suflera. Żywioł był bezlitosny Czarna seria w show-biznesie. Budka Suflera żegna gwiazdę: "Do samego końca śpiewał i grał"Felicjan Andrzejczak z Budki Suflera nie żyje
Ze smutkiem dowiedzieliśmy się o śmierci Felicjana Andrzejczaka. Artysta występował wraz z Budką Suflera od 1982 do 1984 roku. Mimo tak krótkiego okresu stałej współpracy udało mu się wylansować jeden z największych przebojów grupy, czyli “Jolka, Jolka pamiętasz”. Inne znane hity z jego udziałem to “Czas ołowiu” i “Noc komety”.
Jak dowiedział się Świat Gwiazd, Felicjan Andrzejczak zmarł we wtorek 17 września po długiej, wyczerpującej walce z chorobą:
Od dłuższego czasu zmagał się z ciężką chorobą. Lekarze byli jednak optymistyczni. Niestety we wtorek doszło do tragedii, do której doprowadził wylew – powiedziała Światu Gwiazd osoba z otoczenia muzyka.
Przykre wieści potwierdziła nam osoba na co dzień współpracująca z artystą:
Niestety, jest to prawda – usłyszeliśmy w słuchawce.
Felicjan został wokalistą Budki, kiedy Romuald Czystaw opuścił zespół z powodów problemów z głosem. Tymczasem po odejściu Andrzejczaka do grupy powrócił Krzysztof Cugowski. Rezygnacja Felicjana do dziś wywołuje wiele pytań wśród fanów. Jakie miał on relacje z pozostałymi członkami?
Dlaczego Felicjan Andrzejczak odszedł z Budki Suflera?
Andrzejczak nie wspominał w wywiadach zbyt często o przyczynach odejścia z Budki Suflera. W mediach plotkowano o różnicach w wizji artystycznej. Nie oznacza to jednak, że stracił on kontakt z muzykami, ani że się na nich obraził. Okazuje się, że sam usunął się w cień, by zrobić miejsce Cugowskiemu.
Liczyłem na tę współpracę, ale to nie było tak, że oni ze mnie zrezygnowali. Kiedy zobaczyłem, że znowu coś robią z Krzyśkiem, sam zadzwoniłem do Romka, mówiąc, że bardzo dziękuję za współpracę. Rozstaliśmy się, ale jak pan wie, nie na długo – mówił w rozmowie z Onetem w 2020.
Cztery lata temu udzielił wywiadu portalowi Onet, w którym jasno zaznaczył, że ma dobry kontakt ze wszystkimi, a w spory się nie miesza. Lubi się też z Krzysztofem Cugowskim.
Ja się w te wszystkie spory nie włączam, to nie moja sprawa. I jak najbardziej utrzymuję dobre kontakty z Krzysiem. Porozmawialiśmy sobie trochę ostatnio w Opolu, gdzie wyznałem mu, że muszę spełnić wolę Romka i nagrać płytę. On mi tylko przytaknął i powiedział, bym to jak najbardziej zrobił. Nasze kontakty są bardzo serdecznie i fajne, a ja wszelkie konflikty zostawiam obok, bo one mnie nie dotyczą – ogłosił wtedy Felicjan.
Po odejściu z grupy nie odciął się on zresztą od Budki. Koncertował z nimi jako gość specjalny. W 1999 roku nagrał z nimi utwory “Piąty bieg” i „Krajobraz po rewolucji”. W 2020 wydał z reaktywowaną grupą płytę “10 lat samotności”, stworzoną według pomysłu i wizji zmarłego w tym samym roku Romualda Lipki.