"Wpadła w szał, krzyczała i targała stewardesę za włosy". Ten skandal odmienił jej życie. W końcu przyznała, że jest chora
Edyta Olszówka jest uwielbianą gwiazdą „Samego życia” i „Ojca Mateusza”. Mało kto wie, że przez lata zmagała się ze straszną chorobą. Zaczęła walczyć o siebie, kiedy było już naprawdę źle.
Edyta Olszówka: filmy i seriale
Edyta Olszówka zadebiutowała jako aktorka w 1993 roku. Od lat związana jest z warszawskimi teatrami: Narodowym i Powszechnym. Polacy pokochali ją za kreacje serialowe. Ogromną popularność przyniosła jej rola Marii Majewskiej w „Samym życiu”. W ostatnich latach możemy ją za to oglądać jako aspirantkę sztabową Ewę w „Ojcu Mateuszu”.
Niedawno do kin wszedł nowy film z jej udziałem, „Miłość jak miód” Macieja Migasa. Wcześniej wystąpiła w takich produkcjach jak „Gorzko, gorzko”, „Gry rodzinne”, „Marzec ’68” i wiele innych. Fani śledzący jej owocną karierę nie mieli pojęcia, że ich ukochana aktorka przez lata walczyła z wielkim problemem. Jak wyglądało jej życie osobiste? Wszystkie szczegóły poniżej.
Gwiazdy na premierze filmu "Miłość jak miód": Więdłocha, Suchora, Chotecka, Olszówka Nałóg Skibińskiej niemal zniszczył dzieciństwo jej córki: "Takie dziecko ratownik". Aktorka ma 61 lat i niełatwą historię za sobąEdyta Olszówka: czemu nie wyszła za mąż?
Olszówka od 1999 do 2007 roku była związana z aktorem Piotrem Machalicą. Para nigdy nie wzięła ślubu, a Edyta dopiero niedawno ujawniła, dlaczego nigdy jej na tym nie zależało.
Nikomu nie byłabym w stanie niczego przyrzec do końca życia, nawet samej sobie, wie pan. A ludzie przyrzekają, że nie opuszczą się do końca życia. A po dwóch latach albo roku biorą rozwód... No i o co chodzi? – wyznała aktorka w niedawnym wywiadzie dla portalu Pomponik.
To nie jedyne kwestie z życia prywatnego Olszówki, które wyszły na jaw dopiero po wielu latach. Gwiazda przez długi czas zmagała się z problemem, który wypierała. Dopiero skandal na całą Polskę uświadomił jej, jak bardzo jest źle. O wszystkim przeczytacie poniżej.
Edyta Olszówka była uzależniona, jak walczyła z nałogiem?
Olszówka obecnie przyznaje się do tego, jak poważny miała problem z nałogiem alkoholowym. W przeszłości zajęło jej jednak wiele czasu, zanim to zrozumiała. Dopiero reakcje innych ludzi uświadomiły jej, że sytuacja jest niebezpieczna dla jej zdrowia.
Stało się to podczas spaceru z psem. Jakaś pani zaczęła na mnie krzyczeć, że jestem z psem bez smyczy. Nagle uderzyła mnie tą smyczą w twarz i krzyknęła do mnie: "Ty pijaczko!" – wyznała w programie TVN Style.
W 2006 roku gazety pisały też o skandalu, jaki wydarzył się w samolocie. Olszówka, będąc pod wpływem alkoholu, rzuciła się z pięściami na stewardesę. Ta nie podała jej kolejnego kieliszka szampana, bo Edyta wypiła już wcześniej dwie butelki.
Wpadła w szał, krzyczała i targała stewardesę za włosy – opowiadał świadek, do którego dotarł wtedy "Super Express".
To właśnie to wydarzenie sprawiło, że Edyta zrozumiała, że potrzebuje pomocy. W wywiadzie dla „Elle” opowiedziała o książkach, które otworzyły jej oczy na jej sytuację.
Wiedziałam, że za dużo piję. Zmroziła mnie książka profesora Osiatyńskiego. Zapamiętałam z niej, że alkoholik ostatni mówi o sobie, że nim jest. Nie chciałam żyć w zakłamaniu – mówiła aktorka, dodając, że postanowiła przestać pić, bo straciła szacunek do samej siebie.
O tym, że w przeszłości miała problem z alkoholem, wyznała publicznie dopiero po siedmiu latach życia w trzeźwości. Od tego czasu, jak sama mówi, każdy dzień to małe zwycięstwo. Wie jednak, że alkoholu będzie musiała sobie odmawiać do końca życia.
Źródło: Pomponik, Elle, Super Express, Magiel towarzyski
