Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Zastraszana gwiazda „Ostatniej wieczerzy” idzie do sądu! Mówi kogo pozwie i za co
Weronika Chmielewska
Weronika Chmielewska 30.07.2024 13:09

Zastraszana gwiazda „Ostatniej wieczerzy” idzie do sądu! Mówi kogo pozwie i za co

Barbara Butch, Igrzyska Olimpijskie
fot. Instagram/Youtube.com @ Eurosport

Skandal związany z ceremonią otwarcia Igrzysk Olimpijskich nadal nie cichnie. Gwiazdą widowiska została DJ-ka, która podczas inscenizacji miała grać rolę "Jezusa". Po wzburzonych reakcjach internautów zapowiedziała walkę w sądzie. Jej sytuacja jest krytyczna.

Afera na otwarciu Igrzysk Olimpijskich. "Jezus" w centrum hejtu

Od piątkowego wieczoru internet wypełniony jest krytyką widowiska, jakie zobaczyliśmy w Paryżu. Najwięcej oburzenia przyniósł fragment z udziałem tancerzy, modeli i drag queens, który został przyrównany do obrazu Leonarda da Vinci "Ostatnia wieczerza". Do tej teorii nie pasuje jednak Dionizos, który pojawia się w finałowej scenie i śpiewa o miłości.

Dyrektor artystyczny wydarzenia potwierdził, że faktycznie inspirowano się dziełem sztuki, ale nie tym przedstawiającym Jezusa i apostołów. Scena miała być ożywieniem obrazu Jana Harmensza van Biljerta "Uczta Bogów". Tłumaczy to znalezienie się w centrum greckiego bożka oraz ułożenie artystów podobne do obu obrazów. Skojarzenia zauważyła już wcześniej Karolina Korwin Piotrowska.

Bachusa/Dionizosa, ojca Sekwany, w otoczeniu kolorowej świty - wszystko jest w encyklopedii, masa odniesień w sztuce, nie tylko Francji - tłumaczyła internautom.

Fala oburzenia jednak nie spadała, a najgorzej oberwało się artystom, którzy wzięli udział w ceremonii. DJ-ka, która wcielała się w "Jezusa", a właściwie Apolla, mierzy się z trudną sytuacją.

Fani Taylor Swift oszukali system. 40 tysięcy osób bez biletu na koncercie Porażające sceny z udziałem Jennifer Aniston. Oblano ją wiadrem paskudnej cieczy

Fala krytyki na artystów po "Ostatniej wieczerzy"

W centrum zainteresowania znalazła się francuska DJ-ka, Barbara Butch. Na co dzień pracuje dla prestiżowych klubów, a także jest aktywistką społeczności LGBT+. Skandal bardzo mocno odbił się na jej osobie. Artystka otrzymuje sporo hejtu. Zaczęła nawet tłumaczyć swój udział w imprezie.

Jak wiecie, moje zaangażowanie zawsze polegało na tym, aby wszyscy tańczyli i na swój mały sposób tworzyli naród na parkiecie. Poprzez moją pracę DJ-a i mój aktywizm, zawsze promowałam miłość i integrację - dla mnie to jest to, co uratuje świat, nawet gdy ten się rozpada - pisała fanom.

Niestety to, co miało być obrazem tolerancji i różnorodności zamieniło się w globalną aferę. Gwiazda ceremonii otwarcia stała się ofiarą licznych ataków.

Dziś jednak jestem celem kolejnego ataku cyberprzemocy – szczególnie brutalnego. Chociaż na początku planowałam milczeć, aby pozwolić hejterom się uspokoić, wiadomości, które otrzymuję, są coraz bardziej ekstremalne. Wszystko to za to, że miałam okazję reprezentować różnorodność mojego kraju poprzez sztukę i muzykę, wraz z innymi artystami i wykonawcami, których podziwiam - pisze Barbara.

Aktywistka nie zamierza się jednak poddać. Zapowiedziała wejście na drogę sądową. Kogo chce pozwać?

Gwiazda "Ostatniej wieczerzy" idzie do sądu. Wydała oświadczenie

Organizatorzy Igrzysk Olimpijskich czują coraz poważniejsze konsekwencje związane z ceremonią otwarcia. Z imprezy odchodzą sponsorzy, a medialna krytyka przyciąga coraz więcej internautów. Doszło nawet do usunięcia transmisji piątkowego wydarzenia z sieci.

Barbara Butch zapowiada walkę o swoje dobre imię i bezpieczeństwo. Wraz z oświadczeniem zamieściła pismo od swoich prawników. Zespół będzie wymierzać sprawiedliwość wobec osób, które w ekstremalny sposób prześladują DJ-kę. Od kilku dni jej życie stało się zagrożone.

Od ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024, artystka, DJ-ka i aktywistka Barbara Butch stała się celem niezwykle brutalnej kampanii cybernękania i zniesławienia. Grożono jej śmiercią, tor*urami i gwał*em, a także była celem licznych antysemickich, homofobicznych, seksistowskich i grubofobicznych obelg. Barbara Butch potępia tę nikczemną nienawiść skierowaną przeciwko niej, temu, co reprezentuje i za czym się opowiada. Jej zaangażowanie i osobiste wartości, takie jak życzliwość, inkluzywność i miłość do innych, zawsze leżały u podstaw jej projektu artystycznego. […] Obecnie złożyła kilka skarg na te czyny, popełnione przez obywateli Francji lub obcokrajowców, i zamierza ścigać każdego, kto spróbuje ją zastraszyć w przyszłości – przekazano w piśmie od adwokatki.

Twórcy widowiska na Olimpiadzie 2024 z pewnością nie przypuszczali, że ich pomysły mogą doprowadzić do rozprawy sądowej.

Olimpiada 2024, Barbara Butch, oświadczenie prawnika, co się z nią dzieje, kim był
Barbara Butch zapowiada walkę w sądzie, fot. Twitter
Barbara Butch, fot. Instagram
Barbara Butch zapowiada walkę w sądzie, fot. Instagram
Barbara Butch, fot. Instagram
Barbara Butch zapowiada walkę w sądzie, fot. Instagram