Zmarł Robert Wall, aktor i mistrz sztuk walki. Zagrał w kultowym filmie
Nie żyje Robert Wall – amerykański aktor, specjalizujący się przede wszystkim w sztukach walki, znany między innymi z kultowego "Wejścia smoka". Informację o śmierci artysty przekazał portal TMZ. Wall miał 82 lata.
Nie żyje Robert Wall
Aktor zmarł 30 stycznia, o czym jego bliscy poinformowali TMZ w przesłanym oświadczeniu:
– Bob był wspaniałym mężem i ojcem, rodzina była dla niego wszystkim. Przeżył niezwykłym życiem i pozostawił w naszych sercach pustkę, której nic nie będzie w stanie wypełnić. Jego duch oraz dziedzictwo zostaną z nami na zawsze. Był naszą opoką – napisała rodzina.
Aktor został zapamiętany przede wszystkim dzięki dwóm występom u boku zmarłego w 1973 roku Bruce'a Lee, w filmach "Droga smoka" (gdzie na ekranie partnerował również Chuckowi Norrisowi) oraz "Wejście smoka" (scena walki Lee z Wallem zapisała się zaś w historii kina).
W latach 90. aktor pojawił się również kilkukrotnie w serialu "Strażnik Teksasu", w roku 2009 zagrał zaś w filmie o sztukach walki zatytułowanym "Krew i kość", gdzie wcielił się w O'Harę, jednego z ochroniarzy Franklina McVeigha. W międzyczasie wystąpił też w "Zmowie milczenia" oraz "Kumplach".
Na przełomie lat 80. i 90. świat bacznie obserwował zaś jegospór ze Stevenem Seagalem, który w wywiadach krytycznie wypowiadał się na temat Bruce'a Lee i Chucka Norrisa.
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Kawalcowi po koncercie WOŚP puściły nerwy. Cugowski wścieknie się po jego słowach
Ulubienica widzów po niemal 20 latach zniknie z "M jak miłość"? Aktorka przerwała milczenie
Napłynęły zasmucające wieści dla prowadzącej "Dzień Dobry TVN". Ta wiadomość musiała zaboleć
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
Źródło: TMZ