Zniknęła z show-biznesu i słuch po niej zaginął. Nie uwierzycie co teraz robi Kazimiera Szczuka
Kazimiera Szczuka była ikoną polskiej telewizji. Później zniknęła z show-biznesu i nikt nie wiedział, co się z nią działo. Ciężko uwierzyć, czym teraz się zajmuje.
Kariera Kazimiery Szczuki
Kazimiera Szczuka, znana polska prezenterka i aktywistka, przyszła na świat 22 czerwca 1966 roku w Warszawie. Jej ojciec był prawnikiem, a matka pracowała jako lekarka. Popularność zdobyła, prowadząc polską wersję brytyjskiego teleturnieju "Najsłabsze ogniwo", w którym ośmiu uczestników walczyło o główną nagrodę w wysokości 27 tysięcy złotych.
W okresie swojej największej popularności, Szczuka opublikowała książki i zaangażowała się w działalność polityczną, w tym w Partii Zielonych 2004, aktywnie wspierając prawa kobiet oraz społeczność LGBT+. Z czasem jednak wycofała się z życia publicznego i obecnie stara się unikać medialnego zgiełku.
Życie prywatne Kazimiery Szczuki
Dziennikarka nie ukrywała swoich opinii, a w relacjach z innymi była szczera i bezkompromisowa. Z czasem zaczęła być dostrzegana w mediach jako aktywistka, która budziła lęk u mężczyzn. Niedługo potem zaczęły krążyć plotki, że Kazimiera Szczuka jest lesbijką. Choć rzeczywistość była zupełnie inna, przez długi czas nie chciała tego ujawnić.
Nie potrzebuję dawać świadectwa temu, że żyję w parze heteroseksualnej, że jednak mnie jakiś facet zechciał — mówiła w jednym z wywiadów.
Kazimiera Szczuka zdecydowała się ujawnić swojego partnera dopiero w 2014 roku. W wywiadzie dla magazynu "Viva!" opisała szczegóły swojej relacji, która trwała już ponad 10 lat, z Robertem Kowalskim, dziennikarzem "Panoramy".
Dziennikarka wybrała zupełnie inną drogę zawodową. Teraz spełnia się w innym zawodzie.
Co teraz robi Kazimiera Szczuka?
Kazimiera Szczuka nie odczuwa tęsknoty za światem mediów. W niedawnym wywiadzie dla Onetu, odpowiadając na pytanie o powrót do telewizji, stwierdziła, że jest realistką i uważa, iż taki powrót jest mało prawdopodobny. Gdyby jednak otrzymała niespodziewaną propozycję współpracy, skonsultowałaby się w tej sprawie ze swoim partnerem.
Z tym udałabym się do mojego partnera od ponad 20 lat, Roberta Kowalskiego. To on kiedyś tworzył "Pegaza" i "Dobre książki". Wręczyłabym mu hipotetyczne wiano i powiedziała: “Misiu, zrób z tym coś” - mówiła.
Kazimiera Szczuka nie narzeka na brak aktywności. Co interesujące, od niedawna naucza języka polskiego w jednym z warszawskich liceów i bardzo docenia pracę z młodymi ludźmi.
Czasem próbuję przestrzegać, przekonywać, młodych, że ich wieczne siedzenie w telefonach, pykanie w gry, przewijanie i klikanie social mediów niszczy bezcenne zwoje mózgowe, które mają przecież tylko jedne na całe życie - powiedziała.
Szczuka wciąż pisze książki i felietony. Wkrótce ma zostać opublikowana jej nowa praca, która będzie poświęcona prof. Marii Janion, będącej jej mentorką.
U mnie z pracą jest tak, że najpierw coś napiszę, a za chwilę myślę, że może to nie jest nic warte, dlatego różne rzeczy spod mojej ręki często muszą swoje odleżeć. Najwyższa pora wydać wszystkie moje rozmowy z ukochaną mentorką prof. Marią Janion w jednej publikacji, co też w tym roku mam zamiar skończyć. Będzie się to wszystko razem nazywać "Janionka" - podkreśliła.
