Zniszczył wszystkie swoje związki. Szczere do bólu wyznanie gwiazdy "M jak miłość"
Za uśmiechniętą maską znanego aktora kryje się mroczna przeszłość. Jacek Poniedziałek, choć dziś otwarcie mówi o swojej orientacji, przez lata zmagał się z demonami przeszłych relacji, które pozostawiły głębokie rany.
Jacek Poniedziałek - kariera i coming out
Jacek Poniedziałek, wówczas gwiazda serialu "M jak miłość", podjął w 2005 roku odważną decyzję, ogłaszając publicznie swoją orientację seksualną. Jego coming out był wydarzeniem bez precedensu w polskim show-biznesie i wywołał ogromne poruszenie. Aktor, cieszący się ogromną sympatią widzów, zdawał sobie sprawę z ryzyka, jakie wiąże się z takim wyznaniem. Mimo to postanowił żyć w zgodzie ze sobą i nie ukrywać swojej prawdziwej tożsamości.
Niestety, rzeczywistość okazała się bardziej brutalna, niż się spodziewał. Choć wielu fanów okazało się wspierających, Jacek Poniedziałek doświadczył również fali hejtu i nietolerancji. Obraźliwe komentarze i wykluczenie ze środowiska stały się jego codziennością. Co więcej, coming out miał również wpływ na jego karierę zawodową. Choć nie został zwolniony z serialu, to jego rola stopniowo była marginalizowana.
Jacek Poniedziałek przed laty wyznał, że jest gejem. Długo żył w miłosnym trójkącie ze znanym reżyserem... i jego żoną Jacek Poniedziałek i Redbad Klynstra przez lata byli ze sobą blisko. Wszystko zniszczyła jedna rzeczJako aktorowi ani mi to nie zaszkodziło, ani nie pomogło" - stwierdził po latach, goszcząc w podcaście “Rozmowy w kuchni”
Jacek Poniedziałek o swoich związkach w przeszłości.
Poniedziałek w szczerym wyznaniu opowiedział o swoim związku z Pytią. Jak sam przyznał, rozstanie pozostawiło w nim głębokie rany. "Wyszedłem z tego związku pokiereszowany" - wyznał aktor, podkreślając tym samym, jak bardzo intensywne i emocjonalnie zaangażowany był ten związek.
Mam świadomość, że mogłem tego rozstania uniknąć, gdybym umiał zapanować nad swoim lękiem - stwierdził na kartach autobiografii.
Znajdując się na życiowym rozdrożu, podjął decyzję o radykalnej zmianie. To był moment przełomowy, kiedy zdał sobie sprawę, że musi zadbać o siebie w sposób holistyczny. Oznaczało to nie tylko pozbycie się czynników zewnętrznych, które szkodziły jego zdrowiu, ale także głęboką pracę nad sobą.
Terapia stała się jego drogowskazem, pozwalając mu zrozumieć przyczyny swoich problemów i wypracować nowe, zdrowsze nawyki. To było jak narodziny na nowo, wyjście z kokonu i rozpoczęcie życia na własnych warunkach.
Przestałem kopać się z koniem i ścigać ze wszystkimi w swojej głowie. Zacząłem coraz swobodniej, z większą tolerancją i przymrużeniem oka, patrzeć na siebie i na swoje wady, których mam bez liku, jak każdy. - opowiadał
Czy Jacek Poniedziałek chce się z kimś związać?
Aktor, znany z ekranu jako romantyczny bohater, w życiu prywatnym zmagał się z wieloma sprzecznościami. Publicznie wyznawał, że nie miał szczęścia w miłości, jednocześnie przyznając, że gdy już kogoś kochał, nie potrafił być wierny. Ta deklaracja budzi mieszane uczucia. Z jednej strony, szczerość jest godna pochwały. Z drugiej strony, trudno nie odnieść wrażenia pewnej hipokryzji.
Nasz związek mógłby trwać do dziś, tylko ja go skrzywdziłem, to zostawiło jakieś rany. Dziś, i już od lat, jesteśmy przyjaciółmi - czuli dla siebie, łagodni, lojalni, dobrzy, wyrozumiali - to jest wielka wartość. - wyznał "Replice", opowiadając o Krzysztofie Warlikowskim
Wyznał również, że w obecnej chwili nie ma w jego życiu szczególnego miejsca dla miłości. Choć w przeszłości doświadczał głębokich uczuć, dziś przyznaje, że trudno mu znaleźć stabilność w związkach.
Jestem księżniczka i ciągle czekam na księcia" - żartował w rozmowie z Mariuszem Kurcem z "Repliki"