Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Żona Daniela Martyniuka wdała się w dyskusję z internautami. Mówi, co naprawdę działo się w Zakopanem
Karolina Kurek
Karolina Kurek 05.01.2024 15:34

Żona Daniela Martyniuka wdała się w dyskusję z internautami. Mówi, co naprawdę działo się w Zakopanem

Daniel Martyniuk
Daniel Martyniuk, fot. Instagram

Daniel Martyniuk po raz kolejny sprawił, że jest o nim głośno. Media od kilku dni donoszą o nowych szczegółach zajścia w Zakopanem. Syn Zenka może liczyć na wsparcie ze strony żony, Faustyny. Kobieta wdała się w polemikę z internautką w sprawie męża.

Daniel Martyniuk: awanturowanie się w Zakopanem

Mężczyzna, jego żona i ojciec przyjechali do Zakopanego 31 grudnia, w związku z "Sylwestrem z Dwójką", gdzie Zenon Martyniuk miał wystąpić. Wraz z innymi gwiazdami, występującymi na hucznej imprezie, organizowanej przez TVP zatrzymali się w hotelu “Belvedere”. Tam doszło do skandalicznego zachowania Daniela Martyniuka.

Zaraz po powrocie z sylwestrowych występów, przed hotelem rozbiegły się krzyki. Okazało się, że Daniel Martyniuk kłoci się ze swoją świeżo poślubioną żoną. Wyzywał ją od k**ew, a ta nie mogła powstrzymać płaczu. Ale to był dopiero początek zamieszania, jakie spowodował młody Martyniuk - donosi portal “Super Express”.

Mężczyzna nie zaprzestał jednak swoich zachowań.

Jednemu z nich zabrał smyczek od skrzypiec i wymachiwał przed resztą gości. Gdy ktoś mu go zabrał, zaczął być agresywny. Choć było już późno w nocy, Daniel zaczął grać na ustawionym w hotelowym lobby pianinie, którego używanie było zakazane. Gdy jeden z gości zwrócił mu uwagę, wdał się w nim w szarpaninę. Obsługa hotelu nie miała wyboru. Na miejsce wezwano nie tylko ochronę obiektu, ale i policję - opowiedział informator “Super Expressu”.
 

Młody Martyniuk mimo upomnienia ze strony policji, po raz kolejny wszczął awanturę w lobby hotelu, gdzie zaczął obrażać pracowników. Obsługa ponownie wezwała funkcjonariuszy, którzy zakuli Daniela w kajdanki i zabrali ze sobą na posterunek.

"Daniel jest ofiarą". Menadżer Daniela Martyniuka przerwał milczenie. Tak tłumaczy jego zachowanie Sąsiadom Daniela Martyniuka rozwiązały się języki. Ujawnili, co dzieje się zamkniętymi drzwiami jego domu!

Menadżer Daniela Martyniuka o aferze w Zakopanem

Nowy menadżer syna Zenka, który pomaga mu rozkręcać muzyczną karierę, Marcin Kiljan podkreśla potencjał klienta:

Jest bardzo umuzykalniony, ma świetny głos, zna bardzo dobrze angielski. Potrafi śpiewać zarówno covery, jak i polską poezję śpiewaną. Wziąłem go do studia i zrobiłem mu test, taki jak robiłem stu innym osobom, a było u mnie w studiu pół polskiej estrady - ujawnił w rozmowie z “Faktem”.
 

Kiljan wypowiedział się również o aferze w Zakopanem. Twierdzi, że nie jest to nadzwyczajna sprawa, a on sam jest ofiarą w całej sytuacji.

To też może powodować u niego spore pobudzenie. Uważam, że tam nic wielkiego się nie stało, widziałem różne rzeczy w show-biznesie. Daniel ma w sobie mnóstwo energii i czasami nie wie po prostu, jak ją spożytkować. Cały czas mu tłumaczę, że nagrywanie płyty wymaga wiele pracy i trzeba się wyłącznie na tym skoncentrować - powiedział menadżer Daniela Martyniuka.

Jest synem Zenka i przez całe życie ten plecak nosi, z drugiej strony jest człowiekiem bardzo zagubionym życiowo, będąc jednocześnie bardzo uzdolnionym muzycznie - dodał.
 

Mężczyzna ujawnił również, że zdaje sobie sprawę, iż ta współpraca jest ryzykowna, jednak twierdzi, że da sobie radę z tym wyzwaniem. 

Faustyna Martyniuk staje w obronie męża. Co napisała?

Syn Zenka ożenił się z ówczesną partnerką w październiku minionego roku podczas wakacji na Bali. Teraz mimo afery, do której doszło w Zakopanem i co rusz nowych doniesieniach mediów o rzekomym rozstaniu czy nawet rozwodzie, Faustyna nie przestaje wspierać męża. 

Daniel Martyniuk poinformował o wydaniu debiutanckiego singla “Nigdy nie Zapomnę”, który promuje w mediach społecznościowych, a tam nie brakuje komentarzy internautów.

Nie lubię tego typu muzyki. Ta piosenka jednak mi się spodobała i myślę sobie, że to dobry wokal, nawet lepszy niż taty Zenka. Bardzo szkoda, że używki wzięły górę ponad wszystko i cała prawda o słabościach, być może dobrego człowieka, poszła w eter… Ciężko odzyskać będzie szacunek i zaufanie po tym wszystkim, co widzieliśmy. Ale to była prawda. Prawdę trzeba zaakceptować i wyciągnąć wnioski na przyszłość - wyraziła swoje zdanie jedna z obserwujących.

Do komentarza odniosła się Faustyna Martyniuk.

Niech pani uwierzy, że manipulując, można pokazać wiele treści, jakoś do tej pory nikt nie widział tych strasznych rzeczy, o których rozpisują się media. To był sylwester, a w sylwestra śpiewać to nie zbrodnia - chyba, że jestem z innego świata. Cały hotel tańczył i się bawił. Znam mojego męża i nie ma mojej zgody na to, co wyprawiają z naszym życiem media. Pozdrawiam - odpowiedziała małżonka Daniela internautce.

Mężczyzna może być dumny, że ma partnerkę, która staje w jego obronie i chce pokazać, co wydarzyło się naprawdę w Zakopanem.

Komentarz Faustyny Martyniuk, fot. Facebook
Komentarz Faustyny Martyniuk, fot. Facebook
Daniel Martyniuk, Faustyna Jamiołkowska
Daniel i Faustyna Martyniuk fot. Instagram
Daniel Martyniuk, Faustyna
Daniel i Faustyna Martyniuk fot. Instagram