Eleni 30 lat po śmierci córki wyjawiła szokującą prawdę. To usłyszała od mężczyzny, który odebrał życie Afrodyty
Eleni przeżyła w życiu ogromną tragedię. Straciła ukochaną córkę w makabrycznych okolicznościach. W wywiadzie ze Światem Gwiazd opowiedziała o stracie i przebaczeniu.
Rodzinę Eleni spotkała ogromna tragedia
Rodzinę Eleni dotknęła ogromna tragedia, która na zawsze zmieniła ich życie. W 1994 roku stracili swoją jedyną córkę Afrodytę, która zginęła w dramatycznych okolicznościach. To bolesne wydarzenie pozostawiło głęboki ślad w ich sercach, stając się jednym z najtrudniejszych momentów w życiu artystki i jej najbliższych.
To już jest w moim życiu. To były takie dwa etapy, ten pierwszy etap, kiedy byliśmy szczęśliwi z Otisem, kiedy urodziła się Afrodytka. Praca w zespole greckim, dużo koncertów, dużo wyjazdów, takie wspomnienia bardzo miłe, fajne. Jeździliśmy do Grecji, kiedy Afrodytka była mała. Takie fajne wspomnienia. I ten pierwszy etap to jest do momentu, kiedy doszło do tej tragedii w 94 roku – powiedziała Eleni Światu Gwiazd.
Artystka przyznała, że nie jest w stanie pozbyć się rzeczy córki, mimo że minęło tyle lat po tragedii
Mam wszystkie jej rzeczy, zeszyty ze szkoły, książki niektóre no i zebrałam cały ten materiał, z tego jej okresu dziecięcego, do kiedy była młodą osobą, miała 15, 16 lat. Wszystko to zachowałam, mam to wszystko posegregowane – wyznała Eleni.
Co stało się z Afrodytą?
Porwanie córki Eleni i późniejsze wydarzenia na zawsze zmieniły gwiazdę. Po latach wybaczyła sprawcy Eleni wyznała czego dotyczyła rozmowa z zabójcą jej córkiCórka Eleni zginęła z rąk swojego chłopaka
Tragedia, która dotknęła Eleni i jej rodzinę, wydarzyła się 18 stycznia 1994 roku. Afrodyta, jedyna córka piosenkarki, została zamordowana przez swojego chłopaka, 21-letniego Piotra Gruchota. Mężczyzna nie mógł pogodzić się z tym, że dziewczyna chciała zakończyć ich związek. W akcie desperacji i zazdrości postanowił odebrać jej życie. Afrodyta została zastrzelona, a sprawca po dokonaniu zbrodni sam zgłosił się na policję.
Eleni wspomniała w rozmowie ze Światem Gwiazd, że dzień, w którym doszło do tragedii, zniszczył cały jej dotychczasowy świat:
To było jak w jakimś filmie. Zawalił się świat, wszystko runęło. Ja nie pamiętam pierwszego roku po tej tragedii, jakby połowa Eleni była na ziemi, a połowa w niebie. Wszystko robiłam mechanicznie, nie wiedziałam gdzie ja jestem, co ja robię. To był trudny czas i trudny okres, ale tak jak mówię, trzeba to przerobić, inaczej człowiek dalej nie żyje.
To wstrząsające wydarzenie zszokowało całą Polskę i wywołało ogromne współczucie dla Eleni i jej rodziny. Mimo niewyobrażalnego bólu, artystka wykazała się niezwykłą siłą i wybaczyła zabójcy córki, stając się symbolem wybaczenia i walki z nienawiścią.
Eleni po latach wybaczyła mordercy swojej córki
Eleni wzięła niedawno udział w szczerym wywiadzie udzielonym Światu Gwiazd, podczas którego rozmawiała z Mateuszem Szymkowiakiem o najbardziej bolesnym doświadczeniu swojego życia.
Artystka otwarcie opowiedziała o szczegółach tragicznego wydarzenia z 1994 roku, kiedy jej jedyna córka, Afrodyta, zginęła z rąk swojego chłopaka. W rozmowie wspominała o rozpaczy, która ją wtedy ogarnęła, i o trudnościach związanych z próbą powrotu do codzienności po tak niewyobrażalnej stracie.
W wywiadzie Eleni wyjawiła również, że wybaczyła mordercy swojej córki. Gdy zadzwoniła, by z nim porozmawiać, usłyszała również niezwykle zaskakujące zdanie:
Proces trwał bardzo długo, bo prawie rok. Po roku wszystko zostało dopiero zebrane. Otrzymał 25 lat. (…) Zadzwoniłam, porozmawiałam z nim, powiedziałam, że musi zrobić wszystko, żeby stać się lepszym człowiekiem. I on powiedział mi: "I uratować czyjeś życie". Myślę, że to przebaczenie dla niego też było bardzo ważne, bo my nie wiemy w jakim kierunku by to poszło. Czy on dalej miałby tę taką zadrę, że musiał odsiedzieć 25 lat. Uważałam, że przebaczenie jest dla niego dobre i dla nas dobre, bo my nie wiemy, czy taki człowiek nie chciałby się zemścić na nas. Trudno powiedzieć. Ale myślę, że wszystko jest okej – wyznała Eleni “Światu Gwiazd”.
Jak wyjawiła Mateuszowi Szymkowiakowi Eleni, podjęta przez nią decyzja nie zawsze znajduje się ze zrozumieniem ludzi, ale dla niej samej przebaczenie było niezwykle ważne w procesie leczenia po stracie córki:
Przebaczyłam, bo uważałam, że inaczej się nie uwolnię od tego. Przebaczenie pomogło mi uwolnić siebie i te złe emocje. Bo co? Co ja mogłam zrobić? Ludziom trudno to zrozumieć. Ja jestem osobą wierzącą i jeśli mówię, że wierzę, to czynami trzeba to też pokazać. Musiałam sobie to wszystko jakby w głowie poukładać. Bardzo pomógł mi ksiądz Arek Nowak. Był razem z nami, gdy wyjechaliśmy na trasę koncertową. Bardzo mi duchowo pomógł, ale i tak człowiek z tym zostaje sam. Musi to sobie sam poukładać, bo inaczej nie da się żyć. Bo jeśli się zatrzymasz, nie zrobisz tego kroku, to niestety giniesz.
Poniżej możecie zobaczyć cały wywiad z Eleni.