Aktor "Ojca Mateusza" i "Klanu" nie żyje. Przykry widok na pogrzebie legendy małego ekranu
Smutny finał kariery Jerzego Molgi. Na pogrzebie aktora, który zmarł 4 października w wieku 91 lat, pojawiło się zaledwie kilka osób. Odejście gwiazdy takich seriali jak "Klan" i "Katastrofa w Gibraltarze" było dla wielu zaskoczeniem i wzbudziło ogromne poruszenie wśród fanów.
Jerzy Mołga nie żyje
Polska scena artystyczna poniosła wielką stratę. W piątek, 4 października, w wieku 91 lat zmarł wybitny aktor Jerzy Molga. Jego odejście potwierdził Związek Artystów Scen Polskich w oficjalnym komunikacie.
Przez całe swoje życie zawodowe Molga urzekał publiczność niezwykłym talentem aktorskim, który doskonale prezentował zarówno na deskach teatru, jak i na ekranie. Jego bogata filmografia, licząca dziesiątki znakomitych ról, na zawsze pozostanie w pamięci widzów. Śmierć Jerzego Molgi to ogromna strata dla polskiej kultury.
Andrzej Jakubas nie żyje. Odszedł za szybko Nie żyje jeden z bohaterów "Klanu". Serial już nie będzie taki sam bez tej postaciOdszedł Jerzy Molga. Stowarzyszony w ZASP-ie od 1960 roku, członek Sekcji Teatrów Dramatycznych, obecnie Sekcji Filmu, Serialu i Teatru Telewizji, były członek Zarządu Oddziału ZASP w Warszawie - przekazano.
Dorobek Jerzego Mołgi
Janusz Molga był prawdziwym kameleonem polskiego kina. Jego talent aktorski pozwalał mu wcielać się w postaci niezwykle różnorodne, od historycznych postaci, takich jak generał Władysław Sikorski w kultowej "Katastrofie w Gibraltarze", po współczesnych bohaterów seriali, jak cukiernik Wiesław Orzeszko z "Klanu".
Niezależnie od tego, czy grał wyrazistego prokuratora Bogdana Wielewskiego w "Młodych Wilkach", czy też subtelnego, pełnego ciepła przyjaciela w "Klanie", zawsze pozostawał wiarygodny i autentyczny. Jego bogaty dorobek filmowy i teatralny świadczy o niezwykłej wszechstronności i pasji do aktorstwa.
Pogrzeb Jerzego Mołgi
Ostatnia droga Jerzego Molgi była niezwykle skromna. Jak poinformował Związek Artystów Scen Polskich, uroczystości pogrzebowe odbyły się 14 października w kościele św. Wincentego a Paulo w Warszawie. W kameralnej atmosferze, w gronie najbliższej rodziny i przyjaciół, pożegnano artystę. Choć dla wielu może wydawać się zaskakujące, że pogrzeb tak wybitnej postaci był tak skromny, to właśnie taka forma pożegnania doskonale odzwierciedlała jego osobowość.
Niemniej jednak, zdjęcia z kościoła stanowią dość przykry widok. Wystarczy wspomnieć o tym, co działo się na pogrzebie Jerzego Stuhra czy Marzeny Kipiel-Sztuki. Aktorów zwykle żegnają rzesze fanów, tymczasem na ceremonii pogrzebowej Molgi wiało pustkami.
Jak podaje portal shownews.pl, oprawa uroczystości była utrzymana w prostocie. Największy wieniec, złożony przez rodzinę, stanowił wymowny symbol ostatniego pożegnania. Aktor spoczął na Cmentarzu Bródnowskim, w rodzinnym grobie, gdzie znalazł wieczny spoczynek. Z pewnością jego niezwykła kariera i ciepła osobowość pozostaną na zawsze w pamięci bliskich i fanów.
