Brat księżnej Diany o tym, co dzieje się z Kate. Po jego słowach aż przchodzą dreszcze

Zaginięcie księżnej Kate

Po raz ostatni mogliśmy zobaczyć żonę księcia Williama z mężem i dziećmi podczas świąt Bożego Narodzenia. Później Pałac przekazał informacje o przebytej przez kobietę operacji brzucha, która miała wykluczyć ją na dłuższy czas z publicznych wystąpień aż do Wielkanocy.

Im bardziej przeciągała się nieobecność księżnej Kate, tym więcej pojawiało się teorii na temat prawdziwego powodu jej wycofania się z życia publicznego. Nie brakowało doniesień o kryzysie małżeńskim, a nawet użycia 42-latki jako "przykrywki" dla znacznie większej pałacowej afery.

Choć od dawna wiadomo, że rodzina królewska pozostaje niewzruszona na żądania mediów i sprostowanie doniesień, jednak w przypadku księżnej Kate nie mogli pozostać bierni. Próby uspokojenia nastrojów nie przebiegły jednak zgodnie z planem. Internauci rozpoczęli własne śledztwo, a niektórzy dla poznania prawdy są w stanie nawet dopuścić się wykroczenia. Czym do tej pory próbował ratować się Pałac?

Nieznany syn króla Karola i Camilii daje o sobie znać. Ujawnił zdjęcia, po których świat przeciera oczy Czytaj dalej Dramatyczny w skutkach wyciek informacji o księżnej Kate. To musiało się tak skończyć Czytaj dalej

Księżna Kate "zniknęła". Jak zareagował Pałac?

Wszyscy z pewnością pamiętamy zdjęcie księżnej Kate wraz z dziećmi, które miało potwierdzić jej dobry stan w czasie obchodów dnia matki. Pozornie radosna fotografia kryła w sobie szereg niedociągnięć, które momentalnie odkryli internauci. Do pomyłki miała przyznać się sama księżna Walii.

Podobnie jak wielu fotografów-amatorów od czasu do czasu eksperymentuję z montażem. Chciałam przeprosić za zamieszanie, jakie spowodowało rodzinne zdjęcie, które udostępniliśmy wczoraj. Mam nadzieję, że wszyscy świętujący mieli bardzo szczęśliwy Dzień Matki - mogliśmy przeczytać we wpisie.

Wpadka wystarczyła, by w internecie zaroiło się od teorii na temat zaginięcia księżnej Kate. Sprawie nie pomogło nawet "nagranie z ukrycia", na którym mieliśmy zobaczyć królewskich małżonków podczas zakupów. 

Internauci biorą teraz wszystko z przymrużeniem oka. Nawet oficjalne oświadczenia pałacu. Rzecznik 42-latki zdradził niedawno, że zaczyna ona powoli wracać do swoich obowiązków.

Kate Middleton po cichu powróciła do pracy w ramach kampanii na rzecz opieki nad dziećmi. […] 42-letnia księżna, o której mówi się, że wraca do normalnego życia po operacji, pracuje z domu nad inicjatywą, która ma na celu poprawę życia niemowląt - przekazano w US Weekly.

Cała sytuacja nadal bardzo zastanawia internautów. Nie ma mediów, które nie chciałyby poznać zza pałacowych sekretów rodziny królewskiej. Takie zjawisko skomentował brat księżnej Diany. Co uważa o całym zamieszaniu? Szczegóły poniżej.

Brat księżnej Diany komentuje aferę ws. księżnej Kate

W sprawie księżnej Kate dochodzi nawet do krzywdzących doniesień, które poddają w wątpliwość nawet to czy żona księcia Williama nadal żyje. Coraz bardziej abstrakcyjne teorie zdobywają popularność w internecie, a o ich konsekwencjach i zainteresowaniu mediów opowiedział Charles Spencer w jednym z programów stacji BBC.

Brat tragicznie zmarłej księżny Diany widzie niebezpieczne podobieństwa między obiema sytuacjami pod względem medialnej nagonki. Nie da się ukryć, że przekraczanie granic przez dziennikarzy bardzo wpłynęło na życie matki księcia Williama i księcia Harry'ego.

Wtedy było bardziej niebezpiecznie. Patrząc wstecz, na 1997 rok i śmierć Diany myślę, że było to równie szokujące - okoliczności jej śmierci były tak szokujące, że sprawiły, że przemysł wspierający paparazzi zastanowił się bardziej, co może i czego nie może robić. Nie dlatego, że wydali moralny osąd, ale dlatego, że było to nieakceptowalne dla społeczeństwa - tłumaczył Charles Spencer.

W dobie narastających artykułów na temat członków brytyjskiej rodziny królewskiej brat księżnej Diany przyznał smutno, że martwi się "co stało się z prawdą". Internauci mają natomiast nadzieję na rozjaśnienie sytuacji podczas tegorocznej Wielkanocy.

Źródło: BBC, US Weekly