"Rozpętało się piekło". Złowieszcze doniesienia z Wysp na temat Williama. To może go kosztować utratę korony
Książę William do niedawna wydawał się wymarzonym spadkobiercą brytyjskiego tronu. Oddany mąż i ojciec oraz odpowiedzialny przyszły król – ale czy naprawdę? Ta fasada powoli zaczyna pękać i nawet najbardziej oddani księciu pokazują jego inny obraz.
Czy książę William krzywdził księżną Kate? Teorie i doniesienia
Książę William nieustannie stara się robić dobrą minę do złej gry. Z Pałacu Buckingham płyną doniesienia, że syn króla Karola bezustannie skupia się na zapewnieniu księżnie Kate spokoju i odpoczynku od mediów. Jednak po ujawnieniu ostatnich mistyfikacji dotyczących zdjęć oraz nagrań, zaufanie do royalsów spada na łeb, na szyję. Wiele osób zaczyna pytać, w jakim stanie naprawdę jest małżeństwo księcia i księżnej Walii.
Wiele osób zastanawia się, dlaczego na dłoniach Kate tak regularnie pojawiają się plastry opatrunkowe. Pojawiły się teorie, że mogą one ukrywać tzw. objaw Russella, związany z konsekwencjami zaburzenia odżywiania. Są to ranki, jakie powstają w kontakcie skóry dłoni z zębami. Warto dodać, że na bulimię cierpiała choćby księżna Diana.
Więcej na temat teorii związanych z zaginięciem księżnej Kate przeczytacie TUTAJ. Wiadomo, że 28 grudnia z posiadłości Sandringham, gdzie przebywała cała rodzina królewska, wyjechała kawalkada złożona z karetki pogotowia i policji. Nigdy nie wyjaśniono, co się wtedy stało. 27 lutego, już po rzekomej operacji brzucha Middleton, samobójstwo popełnił Thomas Kingston, mąż krewnej króla Karola i były partner siostry Kate, Pippy Middleton. Teraz mnóstwo osób zastanawia się nad zachowaniem Williama tego dnia. Czyżby książę zrobił coś niedopuszczalnego? O doniesieniach w tej sprawie przeczytacie poniżej.
Nieznany syn króla Karola i Camilii daje o sobie znać. Ujawnił zdjęcia, po których świat przeciera oczy Dramatyczny w skutkach wyciek informacji o księżnej Kate. To musiało się tak skończyćCo ukrywa książę William?
W dokumencie Netflixa „Harry i Meghan” książęta Sussexu sugerują, że nagonka na nich, jaka rozpętała się w brytyjskiej prasie w 2019 roku, była przykrywką dla plotek, dotyczących Williama. Faktem jest, że angielskie media mają bardzo wygodny i ustalony układ z rodziną królewską.
- Dla Pałacu Meg stała się kozłem ofiarnym. Przekazywali informacje na jej temat, prawdziwe czy nie, żeby uniknąć publikacji gorszych historii – mówiła przyjaciółka Markle w dokumencie.
- Byli szczęśliwi, mogąc kłamać, by chronić mojego brata. Nigdy nie byli skłonni powiedzieć prawdy na nasz temat – dodawał Harry.
Teraz wiele osób, w tym publicyści i eksperci od royalsów, potępiają fakt, że William i reszta rodu „wepchnęła Kate pod autobus”, zrzucają na nią całą winę za aferę z fałszywym zdjęciem na Dzień Matki. Teraz warto wspomnieć, że 27 lutego, czyli dnia, kiedy Thomas Kingston targnął się na swoje życie, wypadało nabożeństwo za ojca chrzestnego Williama. Książę miał w nim uczestniczyć, jednak dosłownie w ostatniej chwili z tego zrezygnował, tłumacząc się „powodami osobistymi”. Czy te dwa zdarzenia są połączone? Nie wiadomo, choć zachodnia prasa zgadza się, że sytuacja była dość niezwykła.
Tymczasem już kolejnego dnia, bo 28 lutego, na portalu The News International pojawił się artykuł, którego nigdy byśmy nie zobaczyli w angielskiej prasie. Jego nagłówek brzmiał „Co się stanie, jeśli książę William popełni poważne przestępstwo?”. Czas publikacji tekstu jest zadziwiający. Jego autor nawiązuje do nieobecności księcia na nabożeństwie, po czym przechodzi do teorii na temat przemocy, jakiej mógł dopuszczać się książę Walii na swojej żonie.
Zgodnie z królewskim regulaminem, każdy członek rodziny królewskiej, z wyjątkiem panującego monarchy, tj. króla Karola, może zostać oskarżony o popełnienie przestępstwa, osądzony przez ławę przysięgłych i skazany na karę więzienia przez sędziego. Ponieważ William jest następcą tronu, jego uwięzienie jest nieco bardziej skomplikowane, ponieważ bezpośrednio wstąpiłby na tron, gdyby Karol zmarł. […] W przypadku ekstremalnych okoliczności, takich jak uznanie Williama winnym poważnego przestępstwa, może dojść do presji publicznej, zagrażającej instytucji rodziny królewskiej, która zmusiłaby go do abdykacji, a nie do poniesienia jakichkolwiek konsekwencji prawnych – czytamy w artykule.
Myślicie, że to wszystko? Wręcz przeciwnie. Właśnie jedna z najbardziej oddanych rodzinie królewskiej gazet opublikowała złowieszczy artykuł. Na urokliwej fasadzie księcia pojawiają się już nie rysy, a prawdziwe wyrwy. Szczegóły poniżej.
Brytyjska prasa ujawnia prawdę o księciu Williamie
Angielska prasa ma bardzo wygodny układ z rodziną królewską. Działa on na zasadzie „nie szkodzimy sobie wzajemnie”. Szczególnie przoduje w tym magazyn „Daily Mail”. W 2019 roku to właśnie ta gazeta odpowiadała za nakręcenie głównej nagonki na Harry'ego i Meghan. Tymczasem zaledwie kilka dni temu właśnie tam ukazał się artykuł, opisujący mroczną stronę księcia Walii: „Nie taki znów słodki William! Był czas, kiedy książę miał skłonność do gniewu i wściekłości, mówi jeden z czołowych królewskich autorów”.
“Daily Mail” powołuje się tam na wyznania Roberta Lacey w jego książce „Bitwa braci”, ale też na… pamiętniki księcia Harry'ego, do tej pory traktowane przez tę redakcję jako wcielenie zła i zdrady. Co zmieniło stosunek prasy?
Perspektywy nie zawsze były jednak tak słoneczne, jak wyjaśnia autor Robert Lacey w swojej bestsellerowej biografii Battle of Brothers. Burze były zbyt częste. Być może należało się tego spodziewać. Samemu królowi Karolowi nie są obce sporadyczne wybuchy. Camilla była podobno zaskoczona gwałtownością jego napadów złości. ”Udowodnił, że nie jest słodkim Williamem, gdy się go zdenerwuje” – czytamy w Daily Mail.
Tuż po ślubie z Karolem Camilla miała opowiadać swoim bliskim, jak bardzo była zaskoczona odkryciem tej nieoczekiwanej strony księcia z bajki.
Żona Karola była przerażona tyradami i wściekłością, które William wyładowywał czasami na jej mężu w jej obecności. Z relacji Camilli wynika, że na początku kłótnie były druzgocące, William krzyczał, a Karol potulnie się poddawał. Jak to opisała, William nie powstrzymywał się przed niczym – cytuje książkę Daily Mail.
Co książę Harry przeżył z ręki swojego brata?
Pisząc w swoich wspomnieniach, „Spare”, Harry twierdzi, że w jednej z kłótni w 2019 roku w Nottingham Cottage na terenie Pałacu Kensington, William “złapał go za krawat, rozrywając kołnierz i przewrócił go na podłogę” – czytamy.
Królewski biograf zwrócił też uwagę na to, czego doświadczyła księżna Diana po tym, jak udzieliła osławionego wywiadu w „Panoramie” w 1995 roku.
Ku głębokiemu zażenowaniu Williama, studiującego wówczas w Eton College, jego matka pojawiła się w krajowej telewizji, omawiając rozpad swojego małżeństwa z jego ojcem i romans z Jamesem Hewittem. Według jej przyjaciółki, Simone Simmons, Diana wkrótce poczuła całą furię. ”Rozpętało się piekło” powiedziała Simmons. Zaczął krzyczeć i płakać, a kiedy próbowała objąć go ramionami, odepchnął ją. Diana miała przedsmak tego, jak temperament Williama może prowadzić do jego notorycznych napadów szału. Następnego dnia przeprosił matkę za swoje zachowanie małą wiązanką kwiatów – pisze “Daily Mail”.
Na koniec zacytujmy jeszcze „Woman's Day”, który rozmawiał z reporterem, pracującym w przeszłości dla „The Sun”.
Przez ponad pięć lat pod koniec lat 80. i na początku lat 90., kiedy byłem królewskim reporterem w „The Sun” […] pałac codziennie okłamywał mnie, że nie ma nic złego w małżeństwie Karola i Diany. Od tamtej pory wszystko, co mówią mi królewscy rzecznicy, traktuję z przymrużeniem oka – ujawnił dziennikarz.
Jak sądzicie, ile tajemnic ma naprawdę rodzina królewska?
Źródło: Daily Mail, The News International