Bryan Adams chciał zaśpiewać hit polskiej gwiazdy. Spotkał się z kategoryczną odmową
Bryan Adams chciał zaśpiewać polski hit! Kanadyjska gwiazda, znana z takich przebojów jak “Summer of ’69”, zaskoczyła Polaków nie tylko swoim występem na ”Sylwestrze z Dwójką”. Niestety, odmówiono mu. Dlaczego?
Pożegnaliśmy 2024 - rok pełen emocji
Rok 2024 przyniósł wiele niezapomnianych momentów, a jego pożegnanie również obfitowało w atrakcje. Gwiazdy polskiego show-biznesu bardzo chętnie dzieliły się swoimi sylwestrowymi planami - niektórzy spędzili ten czas w rodzinnym gronie, inni zdecydowali się na egzotyczne wyjazdy.
Jednak największą uwagę Polaków przyciągnęły trzy wielkie koncerty sylwestrowe organizowane przez Polsat, TVP i TV Republika. Na scenach tych wydarzeń wystąpiły największe gwiazdy muzyczne, ale nie obyło się bez wpadek, które jeszcze długo będą tematem rozmów. Jak co roku, koncerty gromadziły miliony widzów, dostarczając im rozrywki na najwyższym poziomie.
Zakopane zakręca kurek z kasą dla gwiazd. Miller wymownie komentuje koniec "Sylwestra Marzeń" Viki Gabor zdradza całą prawdę na temat sylwestrowej wpadki. Szok, co działo się za kulisami
Sylwester z Dwójką w nowej odsłonie
Wydarzeniem, które wywołało szczególne emocje, był "Sylwester z Dwójką” organizowany przez Telewizję Polską. Po raz pierwszy od wielu lat koncert ten odbył się nie w Zakopanem, lecz na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Wystąpiły tam zarówno polskie, jak i zagraniczne gwiazdy, przyciągając tłumy fanów.
Na scenie zaprezentowali się m.in. Blanka, Modelki, Tribbs, Filip Lato, Majka Jeżowska, Lanberry i Michał Wiśniewski. Publiczność szczególnie zachwyciła włoska grupa The Kolors, która podbiła serca przebojem "Italodisco”. Zmiana lokalizacji nadała wydarzeniu świeżości, a organizatorzy zapewnili niezapomnianą atmosferę, która na długo pozostanie w pamięci widzów.
Bryan Adams złożył propozycję polskiemu wokaliście
Jednym z najważniejszych punktów wieczoru na TVP był występ kanadyjskiego piosenkarza Bryana Adamsa, znanego na całym świecie dzięki hitom takim jak “Summer of ’69” i ”(Everything I Do) I Do It for You”. Jego obecność na polskiej scenie wywołała ogromne poruszenie, jednak mało kto wie, że już wcześniej Adams chciał współpracować z Polakami.
Robert Gawliński, frontman zespołu Wilki, otrzymał kiedyś od Bryana Adamsa propozycję współpracy. Kanadyjski artysta wyraził chęć nagrania własnej wersji utworu “Urke”
Kiedyś poprosił mnie menedżer Bryana Adamsa o "Urke”, bo chciał go nagrać na swoją płytę. Były dwa warunki. Jeden był taki, że zmieni tekst i będzie on zupełnie inny, bo on śpiewa tylko o miłości i on takiego tekstu nie zaśpiewa. Ja mu powiedziałem: "To pocałuj się w d**ę i sam se skomponuj piosenkę i już – wspominał po latach Gawliński.
Gawliński, autor także takich hitów jak "Baśka” czy ”Son of the Blue Sky”, odmówił z powodu niekorzystnych warunków współpracy.
Gdyby powiedział: "Słuchaj, ja też tego za darmo nie będę robił, może byś mi coś odpalił?”, to pewnie bym się zastanowił i być może bym się zgodził. Natomiast czasem trzeba powiedzieć „nie” - wyjaśniał sytuację Gawliński.
Do kooperacji nie doszło, ale sama propozycja ze strony Bryana Adamsa z pewnością była wyjątkowym wyróżnieniem dla polskiego artysty.
Może trochę żałuję, bo gdyby to był hicior, to pewnie teraz zamiast skromnego domku w Grecji miałbym tu wyspę. Ale czasem w życiu trzeba podejmować decyzje, które może nie są popularne i nie przyniosą ci splendoru, ale trzeba mieć kręgosłup moralny - powiedział w rozmowie z Plejadą w 2022 roku