Co dalej z serialem "Ranczo"? Fani mogą spodziewać się kontynuacji losów mieszkańców Wilkowyj
Znana jest już część fabuły filmu "Ranczo. Zemsta wiedźm"
Kozioł ma zwyciężyć w wyborach prezydenckich
"Ławeczka" wpadnie na genialny pomysł
Serial "Ranczo" przez dekadę podbijał serca telewidzów. Produkcja Telewizji Polskiej doczekała się aż 12 sezonów, jednak dla wielu fanów to zdecydowanie za mało. Jak wiadomo, za jakiś czas ujrzymy jego kontynuację w postaci filmu pt. "Ranczo. Zemsta wiedźm". Znane są już pierwsze szczegóły fabuły projektu.
Fabuła filmu "Ranczo. Zemsta wiedźm"
Popularne "Ranczo" przez 12 sezonów gościło na antenie Telewizji Polskiej, jednak producenci zdecydowali się zakończyć tę hitową produkcję w roku 2016. W międzyczasie wydarzyła się bardzo przykra rzecz. Odgrywający rolę Kusego, Paweł Królikowski zmarł na początku 2020 roku.
Już wtedy było wiadome, że reżyserzy przygotowują kontynuację "Rancza" pod postacią filmu. Data jego premiery w dalszym ciągu nie jest znana, aczkolwiek wiele wskazuje na to, że już wkrótce doczekamy się pierwszych zdjęć. Tymczasem "Super Express" skontaktował się z producentami nadchodzącego hitu, dzięki czemu mogliśmy poznać część fabuły produkcji.
Jeden z producentów, Maciej Strembosz zdradził, że cała akcja "Rancza. Zemsta wiedźm" toczy się po zwycięstwie Kozioła (Cezary Żak) w wyborach prezydenckich, któremu bezustannie towarzyszyć będzie Czerepach (Artur Barciś).
- Widzowie w ostatnim odcinku mogli usłyszeć, jak Kozioł ogłasza z ambony, że jako nowy prezydent będzie patrzył wszystkim na ręce – tym z lewej strony i tym z prawej strony, i tym, co na środku też - mówił Maciej Strembosz dla "Super Expressu".
Co czeka widzów w filmie "Ranczo. Zemsta wiedźm"?
Wszystko wskazuje na to, że widzowie będą mieli nie lada gratkę. Producent zdradził w rozmowie z tabloidem, że Czerepach będzie odradzać nowemu prezydentowi "patrzenia wszystkim na ręce" argumentując, że może to wyrządzić znacznie więcej szkód, niż pożytku.
Oczywiście na przygodach Kozioła i Czerepacha się nie skończy. Producenci nie mogli zapomnieć także o słynnej "ławeczce", z którą także wiąże się kilka niespodzianek. Otóż panowie przesiadujący na niej, mają wpaść na niezły pomysł, jak zarobić, ale się nie narobić - jak to bardzo często mówił Ferdynand Kiepski (Andrzej Grabowski), ze "Świata według Kiepskich".
W rozmowie z "Super Expressem" została przytoczona także sylwetka wcześniej wspomnianego Kusego, czyli Pawła Królikowskiego. Strembosz jest przekonany, że z szacunku do ludzi, którzy tworzyli "Ranczo", ale dziś nie ma ich już z nami, ten film powinien powstać.
Z powodu pandemii koronawirusa zdjęcia, co chwila były przekładane, jednak tabloid podaje, że już wkrótce aktorzy mają wejść na plan. Czekacie na tę wspaniale zapowiadającą się produkcję?
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję ŚwiatGwiazd.pl:
Henryk Gołębiewski wiele stracił przez alkohol. Zarzeka się, że nie pije od 2 lat
Artur Barciś przyjął szczepionkę na COVID-19. Relacja aktora zaskakuje
Nie żyje Jarosław Szczepaniak. Aktor grał w największych hitach TVP
Źródło: Super Express