Doda zmieniła stylizację na scenie, aż tu nagle... Cała widownia to zobaczyła!
Doda dobrze wie, jak zrobić na scenie prawdziwe show. Dziś na koncercie „Roztańczona Polska” pojawiła się w powalającej kreacji. Tuż przed wydarzeniem opowiadała o potężnym dramacie na próbach, ale jak zwykle udało się jej przezwyciężyć wszelkie trudności. Dawno nie widzieliśmy tak niezwykłego stroju.
Doda na koncercie TVP „Roztańczona Polska” zrobiła wielkie show
Rabczewska słynie ze zjawiskowych kreacji. W takich pojawiła się jeszcze niedawno na Polsat SuperHit Festiwal, jesiennej ramówce Polsatu czy na Gali Finałowej Miss Polonia. Oczywiście także dzisiaj zadbała o to, by publiczność w Myślenicach miała nie tylko czego słuchać, ale na co patrzeć.
Na kolejnym przystanku wakacyjnej trasy TVP3 „Roztańczona Polska”, na myślenickim rynku pokazała, że potrafi pokonać niejedne problemy. O tym, co działo się na próbach, opowiedziała dziś na Instagramie. Wokalistka miała problem, żeby oddychać na scenie i prawie zemdlała.
Przyszli razem na wywiad. Zostali okrzyknięci parą. Natychmiastowa reakcja SmolastegoDoda miała problemy przed koncertem. Co wydarzyło się wieczorem na scenie?
Tak gorąco, ale tak gorąco, scena w samym środku słońca. Musiałam wejść w cień, bo prawie zemdlałam. 40 stopni odczuwalnych na scenie. Masakra, masakra. Taniec, śpiew, upał. Po prostu jak brałam powietrze, żeby śpiewać, to mnie tu paliło. I stwierdziłam w desperacji, dobra, pie*dolę, zdejmuję te buty. Nie dam rady, po prostu pali mnie, palą mnie na boso. Świetny pomysł. Wykładzina była czterdzieści razy gorętsza – mówiła Rabczewska na Instagramie.
Na szczęście na samym koncercie, zanim przyszła kolej na piosenkarkę, zapadła noc i zrobiło się nieco chłodniej. Twórcy wydarzenia dobrze wiedzieli, co robią, zostawiając jej występ na sam koniec i zaostrzając apetyt przez cały wieczór.
Doda zmiotła wszystkich. Takiego stroju jeszcze nie widzieliśmy
Doda nieprzerwanie jest w kontakcie ze swoimi fanami. Jeszcze przed występem podzieliła się przygotowaniami do wielkiego show. Zaprezentowała swój perfekcyjny, świetlisty makijaż oraz idealnie ułożone włosy.
Kiedy Doda pojawiła się na scenie, tłum oszalał. Gwiazda zaskoczyła wszystkich. Jej strój jak zwykle podkreślał jej idealnie wyrzeźbioną sylwetkę. Rabczewska zaśpiewała swój wielki przebój „Melodia ta” ubrana w suknię godną księżniczki. Długi, falujący, niebieski dół sukni spływał do samej ziemi, a kryształki na srebrzystej, półprzejrzystej górze błyszczały oszałamiająco. Wokalistka miała też długie, atłasowe rękawiczki w tym samym odcieniu, co dolna część kreacji.
W pewnym momencie towarzyszący jej tancerze ściągnęli materiał, z jakiego wykonana był dół stylizacji, a wokalistka pojawiła się na scenie w przyciągającej wzrok mini, wykonanej z identycznego materiału. Okazało się, że pod spodem ma długie, srebrne kozaki. Nieoczekiwanie podczas tańca oczom publiki mignęła bielizna artystki. Trudno było ją ukryć pod tak krótką kreacją. Wszystko zobaczycie poniżej.