Dramatyczny apel Kasi Zielińskiej. Aktorka rozpaczliwie prosi o pomoc

Zbiorka na leczenie Pani Edyty

Pani Edyta Szczepanik od ponad dziesięciu lat walczy z nowotworem, a dokładnie ze Szpiczakiem plazmocytowym. Kobieta w tym roku skończyła 46 lat i jest mamą 14-letniej Oliwii. Jedyną szansą na pokonanie choroby jest specjalistyczna terapia CAR-T Cells, która niestety nie jest refundowana. 

Internetowa zbiórka pieniędzy dla kobiety w pewnym momencie utknęła w martwym punkcie. Teraz w akcję ponownie zaangażowała się Katarzyna Zielińska. Aktorka wystosowała apel z prośbą o pomoc w mediach społecznościowych. 

Tylko u nas: Wiemy, kto zagra główną rolę w serialu o Irenie Jarockiej Czytaj dalej Katarzyna Zielińska pokazała się pierwszy raz publicznie od śmierci ukochanej osoby. Nie była sama Czytaj dalej

Zielińska zaangażowała się w zbiórkę Pani Edyty

W zbiórkę dla pani Edyty zaangażowała się również znana aktorka, Katarzyna Zielińska. Przypomnijmy, że artystka wielokrotnie wykorzystywała swoją rozpoznawalność w mediach w celu pomocy innym i nagłaśnianiu ważnych spraw. Na profilu aktorki pojawił się nowy post, w którym przekazała, że chce uratować życie koleżance.

Zbieram na „ŻYCIE” dla mojej koleżanki Edyty. Proszę, zobaczcie moje stories. Wspaniała Mama Oliwki, ciepła, kochana osoba. Chciałabym, żeby w te wakacje zaświeciło dla niej słońce. Tylko cała zebrana kwota pozwoli jej rozpocząć terapię. Zbiera od ponad roku. Tak bardzo się boi, że nie zdąży.  Dziękuję za każdą wpłatę. Każdą! - napisała. 

Link do zbiórki jest dostępny tutaj. 

Katarzyna Zielińska w przejmującym apelu

Katarzyna Zielińska opublikowała również relację na InstaStories, w której przekazała obserwującym treść wiadomości, którą otrzymała od córki Edyty. Dziewczynka opisała, co czuje w ostatnim czasie i bardzo się boi o mamę. Martwi się wizją przyszłości, w której mamy zabraknie. 

Mam na imię Oliwka, mam 14 lat . Piszę do Ciebie, ponieważ moja mamusia jest bardzo chora. Słyszę, jak płacze nocami, kiedy myśli, że już śpię. Tak bardzo się o nią boję. Codziennie pytam ją, czy nie umrze, o niczym innym nie myślę. Moje koleżanki pytały, o co poprosiłam mamę na Dzień Dziecka, a ja nic nie chcę, poza jednym, by mamusia wyzdrowiała i moja mamusia żyła. Nie chcę tutaj zostać sama. Nie chcę żyć w świecie, w którym nie mam już mamy - przeczytała aktorka. 

Okazuje się, że Zielińska już wcześniej próbowała pomóc Edycie w zbiórce, jednak nie jest to takie proste. Aktorka zwróciła się z apelem do fanów:

Znam jej mamę, która jest wspaniałą osobą i wyobraźcie sobie, ze już rok temu próbowałam zebrać na jej terapię. Choruje na Szpiczaka, i na pewno jest tak, że osobom dorosłym jest ciężej zebrać na leczenie. No tak jest. Rok temu bardzo ją wspierałam i byłam pewna, że już dawno zabrała (..) Jedyną dla niej szansą jest terapia w Niemczech i nie dostanie tej terapii, jeśli nie uzbiera całej kwoty, a brakuje jeszcze około 400. tysięcy. Bardzo was proszę o pomoc.