Ewa Zajączkowska-Hernik zwyzywana w studiu. Prowadząca zniesmaczona po tym, jakie obelgi padły

Ursula von der Leyen wybraną na przewodniczącą KE

18 lipca Parlament Europejski wybrał Ursulę von der Leyen na przewodniczącą Komisji Europejskiej. W tajnym głosowaniu uzyskała 401 głosów poparcia. To będzie jej druga kadencja na tym stanowisku; po raz pierwszy objęła tę funkcję w lipcu 2019 roku. 

Parlament Europejski obecnie liczy 719 członków, więc do uzyskania większości wymagane było 360 głosów. W głosowaniu tajnym 401 posłów głosowało za, 284 przeciw, a 22 oddało puste lub nieważne karty. Przed głosowaniem Ursula von der Leyen zaprezentowała swoje priorytety polityczne na następne pięć lat podczas debaty z posłami do PE.

To on zastąpił Norbiego w "Kole fortuny". Od 6 lat jest w związku ze znanym aktorem Czytaj dalej Zalewski zaskoczył wyznaniem. To zrobił zaraz po śmierci matki Czytaj dalej

Ewa Zajączkowska-Hernik w ostrych słowach do von der Leyen

Przed głosowaniem w debacie uczestniczyła m.in. nowo wybrana europosłanka Ewa Zajączkowska-Hernik. W mocnych słowach zwróciła się do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego.

Pani Urszulo, najwyższy czas, żeby ktoś wprost pani powiedział to, co o pani myśli zdecydowana większość Europejczyków. Wybranie pani na stanowisko przewodniczącej KE w poprzedniej kadencji było ogromnym błędem i niektórzy do dzisiaj mają kaca po tej decyzji - mówiła polska polityczka.

Późniejsze słowa Zajączkowskiej-Hernik wywołały poruszenie w całej Europie. 

Wreszcie jest pani twarzą paktu migracyjnego i zwracam się do pani jak kobieta do kobiety, jak matka do matki. Jak pani nie wstyd promować coś takiego jak pakt migracyjny, który prowadzi do tego, że miliony kobiet i dzieci w Europie czują się zagrożone na ulicach własnych miast? Odpowiada pani za każdy gwałt, napaść i tragedię, spowodowaną napływem nielegalnych imigrantów, bo to pani zaprasza ich na teren Europy. Za to, co pani robi, powinna pani trafić do więzienia, a nie do Komisji Europejskiej - stwierdziła Zajączkowska-Hernik.

Następnie wykonała znaczący gest. 

Pani obecność na stanowisku szefowej KE to dalszy upadek UE - dodała, po czym podarła kartkę z napisami "Europejski Zielony Ład" i "pakt migracyjny". 

Szeroko komentowano później zachowanie posłanki Konfederacji. Nie wszystkie komentarze były jednak pozytywne. 

Marta Wcisło wyzywa na wizji Zajączkowską-Hernik

Jedna z posłanek Parlamentu Europejskiego Marta Wcisło została ostatnio zapytana na wizji o zachowanie Ewy Zajączkowskiej-Hernik. Polityczka Koalicji Obywatelskiej nie przebierała w słowach. Już na wstępie zwyzywała posłankę Konfederacji. 

Cwana tupeciara płynąca na skrajnej fali nacjonalizmu naprawdę. Szanowni państwo wstyd mi dzisiaj było za tą panią, obok mnie siedzieli koledzy z różnych krajów, naprawdę wstyd mi było. Szanowni państwo ta pani dzisiaj przyniosła wstyd naszemu krajowi. Ta pani przystąpiła wraz ze swoimi kolegami do niemieckiej alternatywy – powiedziała oburzona Wcisło.

Prowadząca zszokowana określeniem, jakie padło dopytała, czy Wcisło nie przesadziła z jego użyciem. 

Nie, bo jak można wychodzić na forum Parlamentu Europejskiego przed całą Europą, nazywać kobietę, kandydatkę na fotel szefowej komisji, tak jak pani to zrobiła, jeszcze mówi, że […] powinna trafić do więzienia. Ta pani jakby mogła wnieść gaśnicę, tak jak pan Braun to bym ją wniosła, tylko jej na to nie pozwolono, więc wykorzystała kartki, drąc. Ciekawe, czy będzie darła te euro, które jej wpłyną na konto, ciekawe czy to jej nie przeszkadza.  […] Pani Zajączkowska zawiązała pakt ze swoimi kolegami, z partią, która domaga się rewizji naszej zachodniej granicy z Niemcami, więc na czyją korzyść ona działa? Czy ona działa w interesie Polski? Nie – podsumowała dobitnie Wcisło. 

Myślicie, że słusznie nazwała tak Zajączkowską-Hernik? Całą sytuację zobaczycie poniżej.